Ja chyba nie pisałem w temacie - w styczniu zagrałem po raz pierwszy (z tymże przechodziłem wersję z PS4) i też byłem zachwycony. Osobiście nie udało mi się nigdy wczesniej ukończyć gry z tego gatunku, książki wolę czytać papierowe aniżeli w formie czytanki growej, ale mimo awersji do gatunku dałem szanse i 25h poszło i często wracam myślami do tego tytułu.
Na półce z klasyków czekają jeszcze baldury, Icewind Dale i NN - liczę że i tu będę miło zaskoczony.