Przeszedłem 76h, wszytsko zrobione prócz wyścigów. No świetna gra, jedyne do czego bym się przyczepił to słaba fabuła i lekko czuję ME. Gameplayowo sztos, no kurva walka z nowymi maszynami, jeszcze w wersji Apex to jest w ogóle odnoszę wrażenie że prócz nowego GoW to najlepsza gameplayowo gra Sony pod względem mechaniki i głębi bo sposobów na grę i rozwalanie przeciwników jest naprawdę sporo. Dobrze że męczyłem sie na hardzie bo trzeba ładnie kombinować z maszynami. Długo zlewalem oszczep, a takie gangbangi robiłem pod koniec, że dziwiłem się sobie, że 60h olewalem te bron. Do tego fantastyczna muzyka, kupa rzeczy do roboty, piękny i ciekawy świat (zwiedzanie zniszczonego SF będę pamiętał do końca życia) i latanie.
Graficznie pięknie, 60 klatek trzyma nonstop, zdarzały się niestety bugi i glitche i to dużo, ale rozgrywka trzymała mnie za jaja i nie potrafiłem się gniewać.
No nic - czekam na dlc i finałowa trojeczke.