Treść opublikowana przez Basior
-
Są ważniejsze rzeczy jak gamepaly -
Bo to nie cgi tylko na-silniku-gry xd
-
Fajnie? A po co to bez daty? Bez gameplayu?
-
Finalik
-
Ja nawet pierwszego aktu nie skończyłem, a level 28 sorcem. I już myślę o respecu. Kusi całkowity (mam lód/ogień) na błyskawice. Na fextralife jest nawet taki buildzik, ale już 50lvl. No kusi. Ktoś gra sorcem i co się później sprawdzi? Co w ogóle zostaje do następnych przejść? Ogólnie cudna gra.
-
-
Ogólnie nie mam nic przeciwko gaasowości, niech poszerzają. Większość nie dla mnie. Ale czemu nie pokazali chociaż jednego nowego cinematica? To nie jest mieszanie gatunków. To niepokojące przesunięcie. Poza tym może im po prostu nic nie wyjść. Nic. 12 gaasów a każdy do pieca. Może przesadzam, ale dziwne to. I ja się serio czułem jakbym oglądał nieudany pokaz MS. Na szczęście jest jeszcze, gdzieś tam mam nadzieję w przyszłym roku DS2 (jedyneczka to cudo!), ale jest mi smutno, że nic mnie nie podjaralo. Nawet trailer ff16 był taki se (preorder już mam).
Ja obie gry zcalakowałem, a robię to rzadko. Po prostu grało się świetnie. Nawet historia i humor mega na plus. Tu też będę się bawił świetnie.
Jeszcze coś - jak to był pokaz także na przyszły rok to tak słabo, bo na co tu czekać? Ten jest dla mnie treściwy (bo Pająka i FF16 biere day one), ale przyszły? I jak teraz nie pokazli First Party to kiedy? Za rok? Z opcją wydania za dwa?
No serio jakbym oglądał konfe MS albo gorzej. Spider 2 i Ff16 wjadą. Ale nic dobrego nowego. Nic. Wchodzą w trzecim rok z takim czymś? No żenada. A ta podróba splatoona xd. Albo tona gaasów. Dno
O Xbox vibe...
Słodki Jezu...
Spoko, po prostu wydaje się, że nie możesz napisać posta bez przywalania się Thats all. Ja gdyby nie to, że nie miałem czasu (I dziś też nie mam...) to grałbym nonstop. Po prostu mam odcięcie id reszty świata jak w to gram. Ale na ten moment najbardziej wkurza czas jaki trzeba poświęcić na budowę.
Bo po prostu jest fajnie? I nie trzeba udawać?
No serio, Horizon może wyglądać milion razy lepiej, mieć fabułę, 60 klatek, lepszy system walki, ale to przy Zeldzie człowiek człowiek zapomina, że to tylko gra i czas płynie.
No ja zarówno do XSX'a jak i PS5 kupiłem po drugim padzie, za każdym razem czerwonym.
A dla mnie było grą dekady. Oceny na meta są też często pod gusta, markę, więc do pewnego poziomu mnie to wali.
No nie wiem. Lubię Hellblade 1. Jest ciężki, smutny, ale to pół indyk. Jeżeli z zrobią gameplay ala GOW to spoko. Jeśli. Indiana jest za dużo niewiadomą.
A może tak łaskawie jakiś assisino-horizon? Z piękną grafiką? Bez coopa? Bez sezonów? Bez konsetyki? Wyglądający nextgenowo? Albo korytarzówka single? W sumie to dobrze bo będzie w co grać w coopie z kumplami. I tyle.
Ja 1,5h z kumplem i źle nie jest aż tak. Taki gorszy Outriders (który mi z innym kumplem jako gierka do napieprzania się megaaaa podobał). Powiem tak, hejt jak i zachwyty są przeważnie zawsze przesadzone. Do coopa na luzie, jak się nie dostanie bugów to jest nawet spoko.
Ja pograłem chwilę (bo może z kumplem na wieczór się odpali) i czuć potencjał. Mi się DL podobał bardzo. To też zaznaczam. Nawet spoko lore, historia mimo pół crindżu postaci ok. Ale. Strzelanie jest o wiele gorsze od DL. Pistolet to nie wiem czy gorszy gdziekolwiek widziałem. Przeciwnicy na średnim poziomie trudności nie robią nic prawie. Grafika gorsza od DL, HDR jakiś zwalony. Ale. Pogram z kumplem (albo 2) I zobaczę. Ogólnie z tego mogła wyjść całkiem niezła gra. Ale nie wyszła. 30fpsow mi na ten moment nie przeszkadza, aż tak jak strzelanie a AI.
