-
Postów
3 348 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Basior
-
Już dwa razy wywalił mnie do menu Vanishing of Ethan Carter. Gra wygląda świetnie, ale nie pamiętam kiedy mi się takie wywałki zdarzyły. Chyba przy Bloodstained, które czeka na patch.
-
I w końcu po 90h skończone. Chyba najlepszy Fire Emblem ever. Trzeba przyznac ze to postacie napedzają tą grę. Ostatnia walka świetna. Zakończenie też w miarę ok, chociaż za dużo nie tłumaczyło. Ale ponoć dla lore najlepiej grać GD. Nawet chciałem i zacząć kolejna rundę Tyle, że nie dodali Lunatica, więc chyba na razie odpuszczę.
-
Tak jak pisałem - poza paraoulege jednym, czy dwoma reszta prosta. Chociaż ostatnia walka w Black Eagles jest trudna. Wczoraj uznałem, że zmieniam podejście, bo źle zacząłem. Aż dziwne, że nagle na sam koniec dowalili taką walkę.
-
Całość na płytce w lutym. Pewnie poczekam. Dodatkowo będzie Ishin. Mniam. Kurde dają nawet pudełko 5 z ps3!
-
Oj, jakby całość naraz poszła i jeszcze pudełeczko.
-
Może i nowych poków mało, zmian mało, znów będzie za prosto, okładki wyglądają ohydnie, ale. Ale kurde jakoś mi ten klimat Anglii i dizajn miasteczka pasuje.
-
Plus ma być 60 klatek: Tak jak w SuperHot:
-
No niestety, ale nie będzie możliwości zdobycia Dancera potem. Ja po wymaksowaniu klasy Dorotheą zmieniłem jej klasę na Mortal Savanta. No i ta makarena, którą uprawia Dancer jest maksymalną żenadą.
-
U mnie ponad 80h i został ostatni czapter Black Eagles. I zaczyna mnie już gra powoli nudzić. Ale może za dużo obiadków, latania po tej twierdzy-klasztorze. Nie wiem po co, ale skupiłem się na nabijaniu supportu pomiędzy postaciami z ekipy (Byleth dawno nabity). Bez takich kombinowań gra byłaby za prosta. A i tak jest prosta. Jedyna walka z która miałem jakotaki problem to paralouge Marianne. Polecam - bardzo fajna plansza, cofanie czasu zużyte całe i ledwo udało się przejść. Klasy finalne - meh. Po co tyle koni? Dizajn też przez to taki sobie. Poza Gremory i Mortal Savant. Mam nadzieję, że w DLC coś dojdzie. Fabularnie jak ktoś ginie to jakoś tak bez wyrazu, zamiast pokazać, że coś się dzieje to też - zadziało się, nie interesuj się. Nie można był walnąć filmik? Już budżet przekroczony? Za to świetne są supporty, może nie wszystkie (zwłaszcza część A rozczarowuje), ale to chyba najlepiej rozpisane postacie w FE ever. Miałem od razu zaczynać następną kampanię (kusi GD, bo ponoć najlepiej tłumaczy lore gry), ale przydałby się Lunatic oraz nowe klasy do eksperymentowania. Co nie zmienia faktu, że GOTY.
-
Przecieki co do indorzego directa. Pewności czy to prawda nie ma, ale to co podał leaker jest prawdopodobne. HM - mniam. Może w końcu dwójkę przejdę. Jedynka to dla mnie jeden z najlepszych indyków ever. Superhot także bym przytulił. A Ori wolałbym w pudle. Tak samo jak czekam na pudło Cupheada.
-
Supporty, które masz oznaczone w te sposób odblokują się po pewnym czasie. Musi coś zajść w fabule. Co wynika z tego że ich treść jest powiązana z fabułą. W większości u profesora trzeba czekać na moment po timeskipie. I nie zawsze jest to A, czasem już B jest zablokowane. A no i S wybieramy z możliwej puli dopiero przed/po ostatniej walce. Co widać jak się chce wybrać danego supporta. Żeby nie było - jeszcze nie przeszedłem. Ale ponad 60h weszło. A dopiero jestem na pierwszej walce po timeskipie.
-
Albo klatkami. A już najlepiej, aby dawali paczki upgrade'ujące do pro. HDR na tv'ku. Plus lepszy (większy, bezramkowy) ekran. Ale równie dobrze mogą się z 2 lata opóźnić i Pro stanie Switchem2.
-
Numerowane recenzje mi się przejadły. Dla każdego co innego może co innego znaczyć jakaś ocena. Bo lubi gatunek, konwencję, rozgrywkę. Dla mnie to gra numer 2 na Switcha, po Zeldzie. I najlepsza gra tego roku. I raczej nic tego nie przebije. Mimo wad. Btw. jakie świetne są kostiumy po timeskipie. Chyba każdy który widziałem jest lepszy. I w większość pasuje do postaci. Co ciekawe pokazuje jakie są "kanoniczne" klasy postaci. Chyba tylko Anette ma tak mocno rozbieżną klasę - u mnie lata na Wyvernie.
-
Pojawiła się (powróciła?) kolekcjonerka na mediamarkcie: https://mediamarkt.pl/konsole-i-gry/gra-ps4-death-stranding-edycja-kolekcjonerska?querystring=Gra+PS4+Death+Stranding+Edycja+Kolekcjonerska Wziąłem. Ciekawe czy się spiszą i rzeczywiście będzie.
-
U mnie tak samo. Po około 55h. Nie udało mi się jedynie 2 postaci zrekrutować. Trzeba przyznać, że mapy robią się trochę ciekawsze. Te z Paralouge także dają radę. Ale żeby na hadzie było ciężko to nie powiem. Na razie to jeden z łatwiejszych FE. Fajnie wyszły postacie po timeskipie. I ogólnie fabuła mnie zaskoczyła. Za to irytuje mnie jedna sprawa - klasy postaci. Te master klasy to właściwie - ktoś na koni/pegazie/smoku i ze 2-3 inne. Bardzo małe zróżnicowanie, dziwne wymagania, brzydki wygląd (zwłaszcza koniowych). No i dziwne przeskoki w przedostatniej "warstwie" - brak pegaza np. Mam nadzieję, że DLC będzie więcej i lepiej, jak w Echoes.
-
Mi też zaczął przy FE wyć. Ale było to na tyle dziwne, że po restarcie konsoli było ok. Aż w końcu przedmuchałem sprężonym powietrzem i przestało.
-
-
Ja jestem w 7 chapterze i na hardzie jest za prosto. Mam nadzieję że jak zacznę drugi przejście to lunatic już będzie. Co do czasu gry to zależy pewnie od stylu gry. Ja tam łażę po akademii, czasem robię restart itp. I mam ponad 21h na liczniku a z restartami z 25h. IMO z 50h na jedna ścieżkę wyjdzie. Ale jestem zdziwiony jakością większości supportow oraz fabuły. Jest na prawdę nieźle. Co prawda na razie jakichś twistów nie ma. Co do poziomu trudności - podstawa to: wykończenie wrogów słabszymi postaciami żeby zostały expa, dbanie o wysoki Level profa bo mamy więcej okazji na szkolenia i walki, mniej więcej określenie kim dana postać na master classie będzie. A podczas walki stawanie tuż przed zasięgiem wroga (można podswietlic pole albo kimś kto jest tankiem. No i oczywiście Byleth jest najlepsza postacią do czyszczenia plansz z przeciwników. Z minusów: gra na hamdheldzie jest gorsza, przez czcionkę ale także rozmiar postaci w walce. Niezbyt ciekawe lokalizacje. Chyba tylko ta z teleportami była czymś nowym. Czasem nie wczytują się postacie, jest jakieś dziwne "ząbkowanie" i dropy. Ale dla mnie to goty.
-
Pewnie kampanię można przejść w tym czasie.
-
Dla mnie lepsze. Są stopy, więc to już duży plus. IMO dużo zależy od tego, czy nie przeszkadzają Ci elementy "socjalne" i hodowla studentów. Dla mnie najlepszy FE ever. Ale fabularnie na razie ciekawsze, a przecież końcówka w Awekening za ciekawa nie była (ledwo ją pamiętam ;-) ). Z trzech FE na 3DSa Echoes > Awekening >>>> Fates.
-
A właśnie - chyba Redzi potwierdzili, że będzie język polski?
-
Bardziej chodzi mi nawet o stronę wizualną. Czuć, że nie walczy paru ludów, ale armie. Po prostu fajnie wplecione w koncepcję i w fabułę (absolwenci uczący się zarządzania wojskiem). Plus dodatkowe skille, nieblokowalne z różnymi efektami. Np. blokowanie ruchu przeciwnika, zwiększenie zasięgu itp. Btw nie wiem czy wiecie, ale po mapie można się poruszać w nowy sposob: Trochę ma to średni sens, ale fajnie, że jest.
-
Support zwiększa się jak walczą koło siebie. Chociaż nie tylko, healerzy jak leczą itd. Postacie "zapraszane" nawet jak nie leczą Byletha to i tak rośnie. Ale rośnie także przy aktywnościach pobocznych, typu śpiewanie, jedzenie, właściwie odpowiedzi na pytanie itp. Co do par - to tylko głównych bohater na rankę S, reszta max A, więc jako takich par nie ma. Dzieciaków na szczęście też nie ma. O ile w Awekening było to ok, to w Fates było (jak cała gra) bardzo naciągane.
-
Początek jak rozumiem jest taki sam dla każdej z frakcji. Dopiero druga część się różni. Mi gra się znakomicie. Chociaż więcej zajmuję się "pierdołami" niż walką. Więcej czasu spędzam, żeby przygotować skille itp. do rekrutacji. Świetnie rozwiązany jest też motyw z batalionami. U mnie za to na start Black Eagles. Co do ścieżek:
-
Pewne to jest jedynie, że George się dziś popłacze.