Ken Marinaris

Normalka w tej produkcji. Tu ciągle cos się przycina, zawiesza, nie działa. Gra nie instaluje się na dysku, jest źle zoptymalizowana na PS3 i stąd takie kwiatki.

Po raz 3 Mass Effect. Tym razem na poziomie Insane, który wcale insane nie jest (może to zasługa mojej rozbudowanej postaci?). Wszystko dla lepszej wczuwy przed ME3, poznania innych postaci i ostatecznie splatynowania tytułu. Denerwują niesamowicie długie loadingi (a gra zainstalowana na dysku), ale ogólnie na plus. Polecam tym, którzy jeszcze nie grali. Stara, dobra szkoła Bioware.

A jeszcze film obejrzałem, żeby wiedzieć o co common:) Szczyt wszystkiego. Nie grało się źle, gdybym miał 12 lat i był amer. nastolatką byłaby to moja ulubiona gra. Polecam ciekawym zbadać ten tytuł, film tez można obejrzeć w ramach przygotowaniań do zagrania:)

Hannah Montana: The Movie. Na początek obalę parę mitów, jakie krążą o tej grze. Gra na pewno nie ma najłatwiejszej platyny na PS3. The Walking Dead i (podobno, bo sam nie grałem) Terminator Salvation choćby mają łatwiejszą. Gra nie jest krapem, jest średniakiem. Przypominam, ze przeznaczona jest dla nastoletnich fanek/fanów serialu, później filmu o Hannie Montannie. Sporo daje znajomość filmu, na podstawie którego gra powstała. Jest ona w zasadzie jego kalką. Pominięte zostały niektóre postaci, niektóre sceny, ale wprowadzono tez pewne wątki poboczne, nieobecne w filmie. Rozgrywka opiera sie na wykonywaniu pewnych (nierzadko trudniejszych) akrobacji padem, zgodnie z obrazkami pojawiającymi się na ekranie w czasie, gdy Hannah śpiewa i tańczy (coś ala Project Diva). Sterowanie nie zawsze jest precyzyjne, czasem nie zalicza nam dobrze wykonanego ruchu padem. W grze jest kilka minigierek (rzucanie piłką do butelek, gra w żabki, jazda na koniku ), które znacznie urozmaicają rozgrywkę. Cóż poza tym? Kupujemy bluzki, bransoletki, spodnie, buty, etc. Nie okłamujmy się jednak, nie my jesteśmy grupą docelową tej gry. Nie mamy prawa nazywać jej krapem, tylko dlatego, że nie odpowiada nam to, co oferuje. Podsumowując, gra 6/10, trofea 2,5/10. PS Wreszcie zaspokoiłem swoja ciekawość i zagrałem w Hanne Montanę, grę legendę.

W moim lokanym RTV EURO DS4 nadal po ponad 250PLN, konsola też coś koło 2100. Tłumów nie ma:)

Sunshine - nuda, nuda, nuda. Naiwna fabuła, efekty średniej jakości, w ogóle nie straszy. Spodziewałem się czegos ala Pandorum, ale nie dostałem. Nie polecam, bo zwyczajnie nudny:(

Ty tak na poważnie o PS4? Przecież już na pierwszy rzut oka widać tandetny plastik, znacznie gorszy niż w poprzednikach.

Ogladałem dawno, dawno temu. Ckliwe, ale OK. Dla miłośników futrzaków jak znalazł na zimowe popołudnie.

Nawet gdyby było 1500PLN nie warto teraz kupować. 5 gier, w tym tylko dwa wątpliwej jakosci eksluziwy. Nie wiem po co ludziom teraz brac, tyle gier na PS3 mają, ale widocznie sprzęt wazniejszy niż soft na niego:(

Valkyria Chronicles, tak jak poleca kolega powyzej. Ta gra bardziej jest strategią niż RPGiem i też turowy system walki. Obawiam się, że cecha charakterystyczną serii Disgaea jest nabijanie niebotycznie wysokich poziomów broni, postaci, etc. Tu po prostu musisz spędzić kilaset godzin, by wszystko zaliczyć (tym bardziej zacna Platyna później). Ponoć seria Agarest też kontuuje tradycje FF Tactics i jest bardzo podobna w rozgrywce. Nie napisze więcej, bo serii nie znam:(

Wszystko zależy od poszczególnych tytułów, wiekszość jednak nie rozpoznaje sejwa ze swego pudełkowego, cyfrowego odpowiednika.

Red Alert: Commander's Challenge. Dodatek do C&C RA3, tym razem do pobrania PSNu i nie trzeba gry pudełkowej, by go odpalić. Wybitnie skierowany do fanów serii. 50 nowych wyzwań, które można przechodzić każdą z trzech podstawowych frakcji (do wyboru, do koloru). Za ukończenie każdego zadania dostajemy nową jednostkę, więc jest o co walczyć. Nowością jest wprowadzenie swoistego time attacku, który to wcale łatwy nie jest i wymaga szybkich działań na froncie. Polecam miłośnikom RTSów, tudzież gier strategicznych w ogóle.

Sweetwater - kowbojskie klimaty, zemsta, nawiedzony kaznodzieja. Jest też brutalność, jest humor. Polecam, bo zacny 7+/10.

No common, nie wymiękaj. Dasz radę w końcu.

Wreszcie dopakowałem niektóre z innocents na maksa (Gladiator, Sentry, Tutor i Marksman na lvu 19998). Pozostaje tylko zduplikować kilkadziesiąt razy zawierającą je rzecz i stanę się niemal niepokonany. Chciałbym jeszcze rozwinąc na maxa te odpowiedzialne za doładowanie zbroi (Guardian) i poszczególnych broni. Statician na razie poza zasięgiem, bo reverse pirating musiałbym zrobić, a na razie się nie zanosi:(

Nie wiem czy grałeś w Dead Island, ale Riptide to ponoć to samo. Mnie część pierwsz skutecznie odstraszyła od następej. Zdecydowanie odradzam!