Skocz do zawartości

Ken Marinaris

Użytkownicy
  • Postów

    1 905
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ken Marinaris

  1. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Shadow Tactics Napiszę wam cos o tej grze, pozwólcie. Pozycja od małego niemieckiego studia Mimimi z 2016 roku. Mimimi wydało teź Desperados 3 w poprzednim roku, która (z tego, co widziałem na YT) bardzo przypomina ST. Typowa skradanka z widokiem z góry osadzona w Japonii kilkaset lat temu, gdzie po okresie wojen i niepokoju zapanował względny spokój a to dzięki Shogunowi. Coś jednak jest nie tak, bo ktoś chce zachwiać przywróconym ładem i przejąć władzę. Nasz drużyna wykona 13 trudnych misji, by rozprawić się z siłami przeciwnymi Shogunowi. Widok z góry, aż 13 misji (za dużo!) jak wspomniałem, które są trudne i coraz trzeba wczytywać sejwa, bo nas wykryli albo ktos z drużyny zginął. Każda z misji ma tak z 10 dodatkowych zadań, które trzeba wykonać w drodze do platyny. A to przejdź na najtrudniejszym poziomie, a to w takim czasie, a to nie zabijaj nikogo, a to zabij wszystkich, a to zabij złego w taki a taki sposób, itd. Wydłuża to grę bardzo, bo jedną misję trzeba przechodzić kilkukrotnie. A misje wraz z postępem staja się coraz dłuższe i trudniejsze. Każda z postaci ma swoje gadżety jak pułapkę, strzelbę czy proszek wywołujący kichanie. Niestety nie mamy wyboru kogo weźmiemy do misji, gra sama narzuca tłumacząc to fabułą. Niech i tak bedzie. Na plus - klimat, muzyka, możliwośc przejścia misji na kilka sposobów. Na minus - gra jest za długa, walka z kamerą w wersji na PS4 boli, kilka błędów, grafika spokojnie do pociągnięcia przez PS3. Aha, wczytywanie jest jeszcze długie, za długie. Szczerze to oczekiwałem czegoś lepszego, ale wydałem tylko 10 funtów na wersję retail, którą odsprzedam, więc dobry deal. Jeśli lubisz te klimaty, jesteś cierpliwy/-a uderzaj bez wahania. Większośc sie odbije od tej gry i pójdzie pykac w coś łatwiejszego niestety. Trofea czasochłonne i trudne, bo wymagają choćby znalezienia i ubicia wszystkich postaci noszących imiona developerów (a gra ci nie powie, którą w jakiej misji pominąłeś i szukaj sobie teraz) czy wykonania wszystkich zadań opcjonalnych w misjach. Jak dla mnie sama gra jak i platyna po równo 6/10. Tylko dla cierpliwych i tylko w niskiej cenie!
  2. Nie, ale jak ustawisz jezcze raz łączenie z netem, powinno pomóc.
  3. Ken Marinaris

    W co teraz grasz..?

    Shadow Tactics. Tak se raczej powoli w to pykam. Szczerze myślałem, że będzie lepsze a to takie PS3 na sterydach. Długa gra, japońskośc wszech obecna i fabuła nawet niegłupia jest, ale dużo rzeczy niedokładnych, co psuje zabawę. W połowie jestem, idziemy dalej.
  4. Nie życz źle innym, jak już kupili niech sie cieszą. Mnie PS5 w ogóle nie interesuje, bo mam jeszcze zaległości z PS3 i PS4 i odstrasza wyglądem, ale jakoś kręci kupowanie na start, jego sprawa. Trzeba czekać na slima, chociaż jak przy dizajnie będą dłubać ci sami co zaprojektowali tę wersję, to nie wiem czy zniose ich kolejny wymysł
  5. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Spox, jeszcze parę nietuzinkowych frików mam w rękawie i na pewno zaskoczę.
  6. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Odin Sphere Leifthrasir Odkąd gra pojawiła się w roku 2007 na PS2 zawsze mnie ciekawiła. Nigdy jednak nie zagrałem bo to wypadło czy tamto i lata leciały. PS2 w pudle siedzi i nie wyciągam jej już w ogóle. I pewnie w życiu bym nie zagrał, gdyby nie remaster wypuszczony w 2016 r. na PS3, PS4 i Vitę. Mało tego, kupiłem go za 10 funtów, 2 lata po premierze i przeleżał kolejne 2 lata na półce... Tak czy siak, nie wiedząc za bardzo czego sie spodziewać, sięgnąłem po płytę i zacząłem grać... Odin Sphere jest dla mnie po prostu bajką, osadzoną w bardzo kolorowym świecie z bogatą historią, dwuwymiarową bajką. Bajka ta niekoniecznie jest dla dzieci, bo np. mamy choćby ojca, który udusił swoją córkę, gdy ta zaszła w ciążę z niechcianym amantem i urodziła mu dwoje niechcianych wnuków. Fabuła Odina to bez dwóch zdań cholernie mocna strona tej pozycji. Niektórzy jak czytałem przechodzili tylko z planszy na planszę, lejąc przeciwników i pomijając wszystkie kwestie dialogowe. Kompletny bezsens. Ale od początku. Gramy aż 5 postaciami, nie na raz, ale po kolei. Skończymy historię jednej, gra da nam kolejną, którą będziemy teraz kierować i odkrywać jej historię. Całość osadzona w mniej wiecej tym samym czasie a fabuła miedzy postaciami mocno się zazębia. Kolejne historie rysują nowe tło tego co sie dzieje. Jest bardzo OK pod tym względem. Radzę grać bez większych przerw, bo zapomina człowiek niuansy tej historii. Najfajniej grało mi się chyba Mercedes, bo sobie lata i strzela z kuszy, najmniej fajny był zaś Oswald, jakoś mi nie podszedł. Nic więcej o fabule nie powiem, żeby nie psuć zabawy tym, co jeszcze nie zagrali, a może kiedyś zagrają. Mamy tu: bossów, mini bossów, kuchnię polową i przyrządzanie kilkudziesięciu potraw, które podnoszą nam expa albo przydają się do przegryzienia w walce (gdy HP spadnie niebezpiecznie nisko), ukryte pokoje i specjalne orby, odkrywanie nowych skilli i ulepszanie ich, sporządzanie różnorakich mikstur, które pomogają w potyczkach podpalając np. przeciwnika i jeszcze pewnie więcej. Jeśli gra ci podejdzie na początku, zakochasz się w niej i nie będzie odwrotu. Do tego dochodzi wiele róznych zakończeń w zależności od tego czy wypełnisz proroctwo czy też postanowisz iść swoją ścieżką. Wszystko się tu pięknie zamyka, gdy tylko dasz grze szansę rozwinąć skrzydła. Zabawa to 60 godzin na normalu, bez większych problemów. Zdarzyło mi się zginąć z 5 razy w walce, ale tylko dlatego, że walczyłem z 2 bossami naraz. Trofea proste, takie 4/10 sama gra 8.5/10. Wiadomo, polecam.
  7. Moja wysłuszona PS3 chodzi głośno z płytą w napędzie, choc raczej to napęd głośno chodzi. Nie przy czytaniu płyty, ale przy obracaniu nią. Da się to jakoś naoliwić czy coś, bo głośno się robi.
  8. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Masz rację, chodziło mi bardziej o to klikanie "po kafelkach". Tego nie trawię (to samo na telefonie). Mam wyłączone i od razu dźwięk wbijanego dzbanka jest wyciszony
  9. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Tak z 6 lat już sie zbieram do zagrania w Revelations i nie wypala. Męczy mnie gra z innymi online, więc pewnie bym zagrał tylko dla siebie, bez ciśnienia na platynę. I innej beczki - po cholerę mieszać z tymi trofeami na PS5? Znowu jakieś inne poziomy, przeliczniki i cały ten cyrk. Było OK 2 generacje, ludzie się przyzwyczaili i teraz zmieniają.... Choc moze wyeliminuja tę bzdurę z PS4, gdzie gdy wyłaczysz muzykę w menu to nie słychać dźwięku wbijanego puchara podczas gry. Co za dureń to wymyślił Mogliby np. dac inny dźwięk w zależności od zdobytego trofeum, a nie ten sam przy wszystkich, ale to ich chyba przerasta.
  10. Ken Marinaris

    W co teraz grasz?

    Nie, gram w nową wersję. Nawet nie wiedziałem, ze aż tyle zmienili....
  11. Fuck, 20 funtów na Crystal Palace potawione, ale nic z tego nie mam. Bo dziady z Manchesteru nie potrafili wyrównac, ban nawet utzrymac tego nędznego 1:2 do końca...
  12. Ken Marinaris

    W co teraz grasz?

    Ludzie jakieś Playstation 5 zamawiają a tu u mnie właśnie rozfoliowane Odin Sphere Leifthrasir na PS3 wylądował. Gra stara jak świat, ale nigdy nie miałem okazji zagrać na PS2. Gra wcale się nie zestarzała, bo jest ręcznie malowaną produkcja w 2D. Wygląda bardzo ładnie i wcale słaba nie jest. 5 różnych historyjek, które mają miejsce w tym samym czasie. Wcielamy sie więc w 5 różnych bohaterów, by po pokonaniu 6 krain i setek wrogów (w tym fajnych minisbossów i bossów) osiągnąć wreszcie swój cel. Jest i rozbudowa broni, postaci, przyrządzanie potraw w polowej kuchni i zgrabnie poprowadzona fabuła. Całości jeszcze nie przeszedłem, gram sobie wolno. Polecam, jeśliś nie zagrał/-a. Fajna, odstresowujaca bajka.
  13. Ken Marinaris

    Platinum Club

    NIOH Nie podoba mi się ta gra. Przekombinowana, z jakąś mierna fabułą i lootem, który wpada hurtowo, a którym trzeba się zajmować, by ulepszać swój ekwipunek. Sam bohater też bezpłciowy, ale nie ma wyboru trzeba się z nim męczyć. Do tego tak z 10 rodzajów wrogów, którzy przewijają się przez cała grę. A gra jest długa, za długa, z mnóstwem misji pobocznych do ukończenia a później jeszcze dodatkowymi wyzwaniami w postaci np. walki z 2 bossami na raz... Krąży jakaś głupia plotka o trudności bossów. Ale o ile może pierwszy i wampirzyca stanowią jakieś wyzwanie, o tyle reszta pęka po 3, 4 razach. Nie wiem skąd to się wzięło. Trofea takie se, trochę za zbieractwo, trochę za rozbudowę bohatyra, ale większość za postęp "fabularny". Żeby nie było, że jest tak całkowicie źle. Grafika czasem zachwyci (padający deszcz czy też śnieg daja radę), no i dizajn tych bossów teź można zaliczyć in plus. Jak lubisz siekanki, bez mocnej historii, odnajdziesz się tutaj. Ja niestety muszę mieć jakąś fabułę, trochę mocniejszą niż ta w Niohu. Trofea 6/10, gra niech ma te 7/10. Ja kończę już przygodę z serią, plik gry wyleciał z konsoli i ani żadne DLC ani tym bardziej część druga tu nie zagoszczą. Bye.
  14. Ken Marinaris

    Nioh

    Jak ta gra mnie wnerwia. Została mi tylko jedna twilight mission do platyny i rzuce to w cholerę, ale teraz sprawdzaj co dzień czy akurat się pojawi ta, której potrzebuję. Litości, Valkyria już czeka. Wreszcie skończone, pora na coś smaczniejszego.
  15. Ken Marinaris

    W co teraz grasz..?

    Eee tam, takie Ninja Gaiden bardzo lubiłem, podobnie jak serię Way of the Samurai. Tu nawet fabuła to nie wiadomo o czym, jakieś bzdety o magicznych kamieniach. Po co w ogóle mam wskazywać drogę tym zielonym ludkom, co z tego mam?
  16. Ken Marinaris

    W co teraz grasz..?

    NIoh - bo od dłuższego czasu czaił się na dysku. Ta gra jest przekombinowana niestety i sieje zamęt. Oczywiście nic nie jest należycie wytłumaczone. Takie 6/10 jak na razie. Gra potrafi przyciąć na otwartej przestrzeni, dgy kilku wrogów wiruje obok. Eh, mogło być lepiej.
  17. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Gal Gun 2 Pisałem jaiś czas temu o GalGun: Double Peace w tym temacie. W skrócie: strzelasz ze swojego miłosnego pistoletu do tak na oko 12 letnich dziewczynek, które chcą cię całować i wykorzystać. Jeśli trafisz w jej czułe miejsce, dostaje ona coś na wzór miłosnego uniesienia i nie zdolna będzie juz do wyrządzenia ci szkody. Pistolet może też tworzyć wir powietrzny, który zrywa z dziewczynek ubrania albo wsysa małe demonki, które czasem opanowuja nasze uczennice. W Gal Gun 2 nie ma już mini gierek, mniej jest walk z bossami, fabuła jest słabasza niz w części poprzedniej. Jeśli więc chcesz wypróbować, radzę sięgnij po Double Peace. Trofea łatwe, a z poradnikiem w ogóle bajka. O ile pierwsze przejście jest dłuższe, tak kolejne można już łatwo zaliczać. 3/10, bo jednak cos tam zrobić trzeba. Ze względu na wznowienie wyścigów konnych i zabawę w match betting, czas do wyplatynowania wydłużył mi się niemiłosiernie. Gra do dostania za grosze. Nie oferuje wiele, ale jesliś ciekaw, sprawdź YT albo zainwestuj te 30 ziko w ten tytuł. Zdecydowanie nie dla wszystkich uczulonych na jap. słodkie gadki.
  18. Ale brzydkie. Kwestia jeszcze tego czy w ogóle da się to położyć...
  19. Ken Marinaris

    Platinum Club

    Mad Max Znany i lubiany Mad Max wydany jeszcze w 2015 r. Wiele było glitchy, oj wiele oraz innych niedoróbek w tej grze, które czasami uniemożliwiały dalszą rozgrywkę, czasami "tylko" blokowały trofea i achievementy. W odpowiedzi na ten bóle Avalanche Studios wypuszczało kolejne patche, aż do numerku 1.06. Teraz ponoć jest o niebo lepiej i da się grać w miarę bezproblemowo. Gra kosztuje niewiele, była nawet "rozdawana za darmo" w PS Plus. I co tu dużo gadać, oferuje dużo za cenę tych 8 czy 10 funtów. Mamy: rozbudowę Maxa, rozbudowę jego samochodu, wyzwania w grze, obozy, które musimy zdobyć, mini bossowie, opcjonalne misje, likwidację konwojów aut, milion bzdur do zebrania i jeszcze pewnie więcej. Jeśli więc masz tylko parę złotych i szukasz dobrej, dłuższej rozgrywki, dobrze trafiłeś/-aś. Fabuła taka se. Główny zły, którego przyjdzie nam pokonać, pocieszny mechanik towarzysz naszych wypraw samochodowych czy niewiasta licząca na naszą pomoc. Coś się dzieje, ale niezbyt intensywnie. Trofea raczej proste, ale przez to, że gra jest długa (ok. 150 godzin by zebrać wszystko bez pośpiechu) wymagają cierpliwości. Dochodzą też specjalne wyzwania w samej grze (np. czterosekundowy skok autem), co pewnie trochę wpływa na trudnośc końcowej platyny. 4/10 niech będzie zatem. Sama gra na 7/10, bo czasami potrafi tak niemiłosiernie chrupnąć, że pokaz slajdów mamy za free. Polecam, choć to nie do końca moje klimaty.
  20. Ken Marinaris

    W co teraz grasz..?

    Mad Max z Plusa. Starsza gra, ale bardzo OK. Nie jest to typ gier, w które zazwyczaj celuję (nie grałem w Mafię ani serię GTA), ale tu jest spoko. Mnóstwo rzeczy do zrobienia, Max trochę koślawo biega, ale poza tym dobre to jest. Teraz chyba do wyrwania za 8-10 funtów w wersji retail. Polecam tym nielicznym, którzy jeszcze nie spróbowali.
  21. Miałem pierwszy headset od Sony, chyba jeszcze z 2012 roku i ostatnio Wireless 2.0. Oba cierpią na przyapdłość na ścieranie się tej ceraty z gąbek na uszach. Czy Gold też tak nedznie wykonany?
  22. Ja nie narzekam. 40 funtów na rok i 2 gry co miesiąc, online, zniżki jakieś czasami i miejsce na sejwy w chmurze to sporo za tę kasę. Jeśli kupujesz to tylko dla gier, to chyba zły pomysł. Mnie w większości gry, które daja jakoś specjalnie nie interesują, ale co parę miesięcy cos się trafi. Zawsze mnie śmieszy to jak sie ludzie napalają na jakieś wycieki a późnej płacz, że nie dali tego czy tamtego:) Cities Skylines powinno być OK i pewnie do boblioteki dodam:)
  23. Ken Marinaris

    Sakura Wars

    Gra mnie zainteresowała, bo lubie takie klimaty i wiem mniej więcej jak to smakuje. Najtaniej widze w UK po 40 funtów chodzi, więc jeszcze nie dla mnie. Ale spox, jak spadnie do 15 trzeba bedzie gdzieś nabyć. Szkoda, że tak mało tych mechów jak mówi Dante, ale zawsze choć trochę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...