Niedawno po długiej nieobecności w zabijaniu wszelakich stworów wróciłem aby spróbowac zabic Naracuruge(czy jakoś tak xD)ponieważ nie mam Unite'a.
Pierwszy q od kilku miesięcy,nowy stwór,czego mam się spodziewac ? Było ciężko jeszcze gorsza gnida niż Tigrex ,dosyc szybki i potrafi zaskoczyc. A gdy się w(pipi)ił to nawet nie podbiegałem,ale jakoś po ciężkich zmaganiach pokonałem go.Kot potrafi naprawdę uratowac dupsko czasami lub dac chwilkę czasu na użycie jakiejś potki.Oczywiście to stary,ale jeszcze lepszy Hunter.
Przez to na dniach zalaywie sobie Unite ,widząc jakie tam są LS'y i że jest coś takiego jak Silver Garuga skłoniło mnie do tego aby jak najszybciej to zalatwic sobie.