Amen ;] zgadzam się w 100%.
Na chłopski rozum czy R* wykładałoby siano na ..ujową grę (i to zapewne niemałe)? Promowałoby i sygnowało swoją nazwą crapa?
Tak samo pierdzielenie (za przeproszeniem), że R* tylko jest producentem. To co robi Jeronimo Barrera który w wywiadach opowiada, o tworzeniu i o współpracy z TB. Kolejna kwestia czemu Rockstar pisze w zapowiedziach, newsach, wywiadach "specjalna współpraca z TB"?
Zresztą z ręką na sercu czy ten pierwszy gameplay series nie przypominał "duchowo" (nie mam lepszego określenia) gier R*?
Bo ja jeżeli nie miałbym pojęcia o istnieniu takiej gry jak L.A. Noire. A zobaczyłbym ten gameplay to od razu powiedziałbym, że to gra Rockstar heh. No nie wiem ja tam czuję to na kilometr.
True w ogóle jestem niemal pewny, mogę się założyć, że gra odniesie sukces. Co prawda wątpię, że taki jak RDR ze względu na cięższy klimat, więcej myślenia - gadania heh ale powiedzmy, że będzie to konkretny kandydat do Goty. To znaczy tak myślę tylko najgorszą rzeczą dla L.A Noire może być, że ludzie będą się spodziewać typowego sandboxa, GTA w latach 50. Bo przecież nie każdy czyta zapowiedzi, czy tym bardziej ogląda gameplay series.
Ilu ludzi pójdzie do sklepu zobaczy logo R* przeczyta opis i pomyśli "ooo GTA w 1947 w L.A.". Ale walić to, to problem danego delikwenta ;], ja tam wierzę w L.A. Noire a nie wierzę, że nie będzie to co najmniej HiT.
No właśnie Midnight Club co prawda nie grałem ale widziałem filmiki, możliwe, możliwe. Ze strzelaniem też mi się tak wydaje, że po prostu nie będzie można wyjmować broni czy po prostu nie będzie można oddać strzału do cywili.
Oki a kwestia kradzieży aut? ;]
Może będzie się wyciągało szmatę z hasłem "policja rekwiruje ten pojazd" hehe ;p.