jest i to duży syndrom jeszcze jednego wyścigu, nie pamiętam kiedy ostatnio grałem do 3 heh (chociaż nfs:hp 2010 to nadal ideał). ale jedna rzecz jest dla mnie nie do zniesienia i nie mam pojęcia jakim cudem przeszła. limit powtórek wyścigu podczas dnia i nocy. gram na środkowym poziomie trudności i liczba powtórek to 4, serio!? rozumiem, że system progresji jest powolny i to jest mega. ale 4 powtórki to żart, potrafię to na pierwszy wyścig zużyć tym bardziej, że handicap jest kurewski.