Ok i ja skończyłem w końcu ;p.
12 godzin bez 10 minut na survivalist co jest dla mnie czasem dobrym a nawet bdb. Biorąc jeszcze pod uwagę, że gra nie liczy śmierci a ginąłem xxxxxxxxx razy ;]. Ba w sobotę z ostatnim bossem
męczyłem się około 4 godzin i nie dałem rady. Dopiero w nocy przed lulaniem obmyśliłem taktykę i dzisiaj przeszedłem w 3-4 minuty za drugim razem ;].
Zakończenie mocno "otwarte" no i dające 100% potwierdzenie trójki. Choćby mi 10 lat zajęło, platynę robię ale chwilowo pauzuje choć mam ochotę zagrać ponownie-od razu (teraz zealot+) to nie wiem czy nerwowo serduszko by wytrzymało ;]. No i "za chwilę" dlc.
Takie skrótowe podsumowanie na zasadzie + i - wraz z porównaniem poszczególnych elementów w jedynce.
Plusy:
-lepsze pokazanie Isaaca jako inżyniera, bardziej odczuwalne
-gadający Isaac wbrew moim wcześniejszym narzekaniom jednak na plus, że w dwójce dostał głos
-schizy Isaaca
-grafika, oświetlenie, dźwięk, strona techniczna wszystko na wysokim poziomie. A ostatnie rozdziały-finał piękne wizualnie.
-większa użyteczność broni niż w jedynce. Faktycznie w dwójce opłaca i chce się strzelać z innych pukawek.
-chapter 10
-latanie
-design świata DS - nie wiem jak to fachowo określić. Ale uwielbiam ten cały design w DS-ie począwszy od Nekro, broni, RIG-a (w dwójce RIG-ów), braku HUD-a, energia na kombinezonie, miejscówek no robi mnie ten cały kosmiczny sci-fi design. Nawet głupie przeładowywanie broni heh.
-historia ok nie narzekam jako na kontynuacje ale mimo wszystko w jedynce lepsza. Zobaczymy jak to zakończą...
-zadania, jakoś wydały mi się bardziej ciekawe i zróżnicowane niż w jedynce. I bardziej potwierdzające profesję Isaaca.
-wysoki poziom trudności
-czas gry
-zgony podoba mi się ich różnorodność. Podoba mi się, że Isaac może zginąć na tyle różnych sposobów zależnie od czego lub kogo.
-Sprawl jak najbardziej na plus. Widoki na kosmos zachwycają, same lokacje raz gorsze, raz lepsze ale bez dwóch zdań Ishimura lepsza, bardziej klimatyczna. Plus dla Sprawl, że momentami jeżeli chodzi o klimat czułem się jak w Rapture. Akcja z dzieciakami, te całe schizy, dbałość o szczegóły itd.
-finał
Minusy:
-no wiadomo główny minus jest mniej straszniej niż w jedynce
-brak bossów z prawdziwego zdarzenia. Z drugiej strony tu nie ma bossów a są momenty kulminacyjne objawiające się jakimś wydarzeniem, akcją, wypadkiem itd. co jest bardziej filmowe niż typowy boss. Ale mimo wszystko chcę typowych bossów.
-praktycznie brak zagadek, jest ich mniej i są jeszcze prostsze niż w jedynce
-liniowość od początku do końca idziemy po rynnie. Jedynka pod tym względem była lepsza, dwójka niby dzieje się w mieście a mamy mniejszy teren działania. Dodatkowo wkurza mnie fakt, że w grze mamy tyle drzwi, wind a prawie wszystkie oprócz tych właściwych są pozamykane. Zdecydowanie krok wstecz względem jedynki...
-znikające ciała wrrr... jak mnie to wkurza. Jeden z większych minusów, chcę sobie po zadymie pozbierać fanty z ciał raptem się okazuje, że wszystkie zniknęły ;/.
Ocena końcowa 8/10
Jeżeli cały rok będzie taki jak pierwsza moja gra w tym roku czyli DS2 to będzie grubo ;]. Czekam na trójkę, zakończenie historii i dlc tylko żeby były konkretne.
PS.Penga nie znalazłem, multi nie ruszałem i nie ruszę.