Panowie że mniej klimatycznie, że za mało strzelania, że za dużo, że nudno??
Zastanawiam się czy na pewno gram w tą samą grę co WY ;].
Toż to jak na razie sequel idealny aczkolwiek zgodzę się z jednym. Jest odrobinę no troszkę większą odrobinę mniej straszniej. Nie wiem z czego to wynika; może, że teraz jest mniej ciasno (miasto), że jest ciutke bardziej "kolorowo", że Issac to większy kozak to czuć. No nie wiem w każdym bądź razie jest bardziej filmowo, co chwila się coś dzieje.
Ale jak dla mnie to stary DS tyle, że bardziej filmowy i nie bardziej nastawiony na akcję. Tylko z zaje.bistymi akcjami ale nadal schizowy
w ogóle co chwile coś się wykrwawia lub rozpruwa ;].
Natomiast o wiele bardziej robi mnie fabularnie niż jedynka, jest ciekawiej.
O co kaman, co oni zrobili.
Jak na razie po tym co ograłem to nasuwa mi się jedna myśl. DS2 względem DS-a pierwszego to Obcy 2 względem jedynki (nawet zmiana lokalizacji się zgadza ;]).
PS. Sprawdzał ktoś multi?