Słupek

No właśnie szkoda jakby poszli w stronę Uncharted (all due respect) bo to by oznaczało grę akcji stawiającą na widowisko. A już na pewno oznaczałoby to, że ściemniali w zapowiedziach puszczając suche teksty o survivalu, zdobywaniu skilli, przeżyciu itd. itp. Albo Uncharted albo survival... Obok L.A. Noire to chyba najbardziej wyczekiwany gameplay przez ze mnie. Strasznie jestem ciekaw jak ta gra się prezentuje (gameplayowo nie wizualnie).

Noo w końcu ktoś napisał ;] dokładnie tak niestety jest. Już pomijając uciążliwe i lightowe bugi, już pomijając freezy, już pomijając problemy z pucharami ale najgorszy jest zwalony kod gry. To o czym właśnie piszesz; Lara reaguje randomowo na nasze ruchy, kompletnie zwalone skoki czy właśnie kompletnie z pupy reakcja na otoczenie, na przedmioty ;/. Polecam filmiki na yt poświęcone dokładnie jak gra jest niedorobiona, krok po kroku a szkoda. Więcej w(pipi)iania jest podczas grania niż przyjemności ;/. Dlatego tu się najbardziej boję o nową Lare, nie może być takiej padaki jak w Underworldzie bo to od razu skreśla tytuł.

Dzisiaj: o 20:05 na TVN7 "Wróg u Bram" o 1:15 na TVP1 "Dziecko Rosemary"

Tak narzekasz i chce ci się platynę wbijać ? , przecież nie jesteś trophy hunterem, szkoda czasu jak tyle gier do ogrania na grę 7=... Co do twojej dość surowej oceny wydaje mi się, że trochę się zraziłeś do M2 i miałeś już twardo wyrobioną opinie zanim zagrałeś. Obstawiam, że jakbyś zagrał szybko po premierze bez czytania pierdylionów lamentów to dałbyś 8, a jak byś przeszedł na X0 od razu to może nawet 8 + Pozdro i dosiegooooo Ależ jak najbardziej jestem trophy hunterem ;] i to mnie w(pipi)ia mam słabość do trophy/achivów. Uwielbiam platyny, calaki nie cierpię zostawiać tak "niedokończonych" gier. Co do mojej oceny tak jak napisałem żebym się tak nie zraził a)musiałbym nie grać w jedynkę, b)nie czytać żadnych zapowiedzi i c)dostać normalny port heh. Btw 7= to nie jest zła ocena. @Sprite Ok zaraz poczytam.

Dzięki, dzięki faktycznie mało brakowało wystarczył jeden sklep. IT'S FUCKING DONE!!! Ok finito (Benito). W zasadzie wszystko co miałem to napisałem z nadwyżką więc tylko o ostatnich rozdziałach i zakończeniu. Dwa ostatnie rozdziały 14 i 15 są świetne (no i oczywiście 6) szczególnie 14 o niebo lepsze od wszystkich pozostałych. Tak właśnie powinna wyglądać cała gra: intensywnie, konkretnie, a przede wszystkim na litość boską w końcu o Mafii. W końcu ta gra przypominała kino gangsterskie a nie sensacje. 14 rozdział wciągający moim zdaniem raz, że najwięcej się w nim dzieje a dwa fabułą gniecie całą grę (lol). Serio ale w 14-tym rozdziale w końcu się wkręciłem a napięcie co się stanie nie pozwalało odłożyć pada. Sam finał jako misja też jak najbardziej ok, uwielbiam strzelanie, wymianę ognia w Mafii 2 świetnie oddali pojedynki na Tommy Guny i inne "maskotki" (szkoda tylko, że brak tu fizyki z GTA/RDR wtedy to dopiero byłby miód). Ale oczywiście nie mogło być za słodko i może nawet zostałoby w miarę dobre wspomnienie gdyby nie... zakończenie.............. FUNNY? FUNNY HOW? LIKE I'M A CLOWN? Czyli zakończenie IT'S ONLY BUSINESS Czyli podsumowanie: Plusy: Empire City, muzyka, podział gry na dwie pory roku, rozdział 6 (mały geniusz), strzelania-ekscytujące pojedynki na Tommy Gunny, gęste 2 ostatnie rozdziały, model jazdy (symulacyjny), poziom trudności, Playboye ;] Minusy: tragiczna strona techniczna i grafika (PS3), zakończenie, "gra o Mafii bez Mafii", nierówna fabuła, historia, większość postaci, dialogi, gra aktorska, okropnie nudny początek, brak side questów-mini gier, gra z otwartym światem w której nie ma co robić, słabo rozwinięte niektóre wątki i postacie, gra sprawia wrażenie mocno pociętej, ogromnie zmarnowany potencjał. Ocena: 7= (gdyby nie fatalna strona techniczna na PS3 to dałbym 7+) Gdybym nie grał w pierwszą Mafię, gdybym nie czytał i nie słuchał zapowiedzi twórców, gdybym wiedział, że to nie będzie typowa gra o Mafii (o zgrozo) tylko kino sensacyjne z Mafią w tle. To myślę, że gra spodobałaby mi się o wiele bardziej i spokojnie byłaby to gra dobra na 8/8+. Niestety nie spełniłem żadnego warunku a gra miała być czymś zupełnie innym. Już nawet nie chodzi o to, że Mafia 2 nawet nie zbliżyła się poziomem do pierwszej części ale okazała się czymś zupełnie innym (do końca chyba sama nie wiem czym). Dla mnie to największy zawód w tym roku z gier które ograłem a i chyba tak duży od czasów mgs4 (choć jednak zupełnie nie ten poziom, shitu Kojimy nic nie pobije). A wisienką na tym "zjadliwym zakalcu" jest wersja na Ps3 o której to można książki pisać. Mimo wszystko warto obadać... I mimo wszystko czekam na trójkę (chyba, że znowu będą robić ją 8 lat) ale tym razem bez nadziei, zaufania, wymagań. A i tak najlepsza opcja to sprzedaż praw do Mafii Rockstar <fanboj>. PS. Spojrzałem na trofea chyba jednak wciągnę platynę (mało brakuje, prościzna) no i muszę obadać ten pierwszy dodatek w końcu mam go za free. Joe adventure też trochę kusi ale tylko składka wchodzi w grę byle nie dać zarobić Czechom ;]. Natomiast na pewno nie zostawiam Mafii w kolekcji... szkoda miejsca (haha kiedyś planowałem, że stanie obok Ojców Chrzestnych, Chłopaczków itd. Boże wybacz".) tym bardziej, że muszę w końcu dorwać GTAIV na PS3 ;].

Help 14 rozdział:

Premiera 4 czy tam 5 stycznia drugiego sezonu.

Ja pier... ;/ http://www.ufc.pl/artykul/czytaj/velasquez-out,1087?url=/

W Ultimie pojawił się pre order na U3 heh.

W sumie jestem trochę w szoku ile osób narzeka na jedynkę przecież to dobry film ;]. Teraz to faktycznie oldschool ciężko zjadliwy ale kiedyś btw z tego co piszecie to chyba warto uderzyć na dwójkę.

Jeszcze 14 rozdział:

Jutro na zdychanie "Życie Carlita" o 22:10 na TV4.

Ja to nawet jestem pewien, że będą bo nie wierzę w grę z otwartym światem bez bugów. No nie ma takiej opcji przynajmniej na razie ważne żeby to były bugi znośne jak w Mafii czy RDR. Gorzej właśnie jeżeli gra pójdzie w stronę Underworld (imo najgorsze bugi jakie widziałem, zje.bany kod i słaba strona techniczna) w ogóle jeżeli ta gra ma być dobra to nie może mieć nic wspólnego z Underworldem ;/.

No takie rozwiązanie jest najbardziej sensowne. Po zdobyciu konkretnej umiejętności/przedmiotu możesz dopiero dostać się w dane miejsce zresztą chyba twórcy właśnie o tym pisali. To pasuje do survivalu, rozbitka nikt nie mówi o GTA (btw w GTA też nie ma od razu całej mapy otwartej ;p), sandbox wcale nie musi wyglądać jak GTA. Weźmy takiego Fallouta jakby nie patrzeć to też sandbox a rzadko kto go tak nazywa. Sandbox=GTA ;/

Nom Anniversary jest ok tym bardziej jak ktoś lubi jedynkę, Legend blee to znaczy to dobra gra ale niczym się nie wyróżniająca ot kolejny TR. Ja tam liczę na coś zupełnie nowego, nie chcę żeby ta gra była za bardzo podobna do starych TR-ów. Chyba, że pod względem trudności, zagadek no i żeby była zaje.bista jak swego czasu TR jedynka i trójka. Chcę mix sandboxa - RDR, akcji - Uncharted, elementy rpg, zagadki z Tomb Raiderów, eksploracja, survival. Wiem, że to ogromne wymagania ale pierwsze zapowiedzi czy playtesty o tym właśnie mówią. Myślę, że pierwszy gameplay to potwierdzi lub obali. Co do jeszcze cyfrowego TR-a wiem świetna gierka (zacząłem grać) ale to zupełnie inna para butów niż sandbox, pełna gra.

Nie wiem w czym przypominają Uncharetd. Bardziej przypomina pierwszego TR tyle, że jest mroczniej i bardziej brudno. No to właśnie o niczym nie świadczy ;p. Co innego 4 godzinna arcadówka a "pełna gra". Ja też tego nie rozumiem gdzie to ludziom przypomina Uncharted ;]. Przecież z zapowiedzi to szybciej tej grze do RDR czy nawet rpg-a a nie do Uncharted ;p.

Nie ;]. Oczywiście scena z Henrym ok bardzo fajna ale to niczego nie zmienia. A początek 14 rozdziału no ok mały szok a zarazem uświadomienie-przypomnienie sobie jak kosmiczną grą była pierwsza Mafia a jak zwaloną jest dwójka ;]. Nie czuję żadnej więzi z tą grą więc pewnie dlatego te sceny (choć fakt dobre i zaskakujące) "spłynęły" po mnie. PS. Aha misja-scena z mężem siostry Vita to znowu perfidna kopia ;/. Tyle, że Sonny lepiej załatwił typa.

To jak im udało to się wpleść to raz ale jak Vito i Joe się zmienili od "wtedy" he he: http://www.youtube.com/watch?v=hES2PmKB15Q&feature=related

No platyna/calak w Ojcu Chrzestnym to prościzna do bólu też mam ;]. Powiedziałbym, że w Ojcu nawet łatwiejsza bo nie ma tylu rzeczy do szukania a sejfy są zaznaczone (wiadomo gdzie je szukać). Btw ale pod koniec gry jestem w 14 rozdziale Mafia sypie bugami: 2 razy musiałem zrestartować misję, teraz mi się konsola zawiesiła a Joe czy Henry co chwilę "wieszają się na drzwiach" to znaczy blokują się na nich. Ale spoko konsola chodzi od południa to może dlatego ale jeden bug mnie zniszczył aż nie mogę w niego uwierzyć (szukam filmików na yt ale nic nie znajduję) mianowicie jadę furą z Joe raptem (przyrzekam ;]) z nieba spadła ciężarówka-cysterna raptem. Hahaha dosłownie kilka metrów przed nami no jaja jak nic. Bug godny RDR: kobiety osioł czy co tam hehe. @Zwyrol Co do tych scen to o te chodzi:

Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr a czy ja piszę/gdzieś napisałem, że w Mafii 2 jest hadcore ? Sprite czytaj uważniej ;]. No tak właśnie w Ojcu Chrzestnym 2 tak jest. I podobało mi się to choć wiele pozostawiało do życzenia ten system ale lepszy rydz niż nic. Pomijając fakt, że OC2 to lepsza gra od Crapii 2 ;]. Dobra spadam do Crapii bo przekręcacie fanboje co pisze ;p;p;p.

Noo to właśnie napisałem, że i tak jest łatwiej niż w jedynce ;]. Ja wiem, że to hard i dlatego wolniej się regeneruje ale wiesz patrząc na taki Uncharted (crushing) czy mnóstwo innych tytułów tam na najwyższych poziomach i tak jest łatwiej niż w Mafii 2. Ale to bardzo dobrze plus dla Mafii żeby ktoś zaraz nie napisał, że się czepiam. Nie, cieszę się, że jest może nie trudno co "akurat". Nawet bardzo mnie to cieszy. Ja wiem, że i tak zawsze pozostajemy chłopcami na posyłki (chociaż taki Marston strasznie się pruł, że "lata" szczególnie w dodatku - co już jest mega postępem he he) ale chodzi mi o to, że w innych grach czuć progres, że jesteśmy ważniejsi itd. Noo szczególnie w takiej pierwszej Mafii tam przecież to kapitalnie przedstawili/pokazali "od zero do bohatera". Z innej beczki czy właśnie kiedyś doczekamy się gry w której zaczynamy jak boss/Don/szef itd. To by była jazda dopiero, namiastka tego jest w Ojcu Chrzestnym 2 choćby przez nominacje, werbunek, rozporządzanie itd.

Trailer jak trailer ale zapowiedzi Pazury odstraszają, przypomina mi się sytuacja z Ciacho... (naj, naj, naj). Choć w Weekendzie gra Sapryk to przynajmniej jedna-dwie sceny powinny być dobre.

Fuck no oczywiście, że nie, źle napisałem - pomyliłem się (co nawet wynika z kolejnego zdania). Granie na pc to katorga i nieporównywalnie mniejsza przyjemność niż granie na konsoli szczególnie w taką grę jak GTA (zresztą w każdą). Już poprawione heh.

To, że po 2-3 strzałach ginie i trzeba powtarzać to akurat plus. Ale właśnie o tym chciałem wspomnieć gra wcale nie jest taka prościutka jak niektórzy pisali, przynajmniej dla mnie. Trzy aspekty które "utrudniają rozgrywkę" a coraz częściej to rzadkość: -właśnie checkpointy niektóre mają duże odległości -rzeczywiście czasem jeden-dwa strzały i koniec. Przypominają mi się Girsy na Insane. -energia strasznie wolno się regeneruje i nigdy do końca. Tyle, że to akurat plusy, jedynka też dawała w kość ale i tak była trudniejsza. Co do reszty powiem szczerze, że się zgadzam. Zastanawia mnie po co 2k robiło takie miasto (gra miała wyglądać inaczej?) skoro nie ma a) co w nim robić, b) jest nudno. Przykładowo w takim GTA jeżdżenie dla samego jeżdżenia było mega przyjemne. Tam naprawdę odnosiło się uczucie, że te miasto żyje/funkcjonuje - "porusza się" a tu jest wszystko schematyczne. Wszyscy zachowują się tak samo jak po sznurku co z tego, że designowo jest ok/jest dobrze jak to wszystko to tylko tekstury/polyglony. Liberty City/RDR (nawet pustkowia) sprawiają wrażenie żywych tu jest jak w AC ładnie ale bez polotu. Druga sprawa policja - poziom inteligencji - pegazus , pac man ;/. Ten schemat z wstawaniem też się zgodzę, pierwsza Mafia nie była sandboxem takim jak GTAIV a właśnie spójną całością-historią. A dwójka po pierwsze sprawia wrażenie strasznie pociętej a po drugie właśnie nie wiadomo czym chce być. Niby spójną opowieścią a z drugiej strony mamy "cholernie umowną" wolność tylko wolność z której nic nie wynika. Z której nie chce się w ogóle korzystać. Kolejna ch,ujowa sprawa w tej grze: w ogóle nie czuć progresu, pięcia się wzwyż. Niby jestem już a w praktyce dalej jeżdżę jak dureń od typa do typa. W GTA (prawie w każdej części), w RDR, czy nawet w takim Ojcu Chrzestnym czy Saints Row wraz z kolejnymi misjami/postępem było czuć, że jesteśmy coraz wyżej, coraz ważniejsi itd. Tutaj nic od zera do zera zero postępu. A ja uwielbiam w grach/w sandboxach te poczucie, że coraz więcej znaczymy, że jesteśmy wyżej itd. itp. Strasznie, strasznie zwalili tą grę - koncertowo. Czuję się strasznie oszukany "Mafia o Mafii bez Mafii", wiadomo nigdy się nie dowiem ale to da radę odczuć. Ja obstawiam jakąś taką wersję, że przez te 8 lat 2k zmieniało co rusz koncepcję gry, mało tego uważam, że w pewnym momencie po sukcesach GTA zachciało im się zrobić właśnie coś na wzór GTA ale z misjami bardziej hmm liniowymi jak w TPS-ie (Kane and Lynch na przykład). Terminy goniły (ile można) i w efekcie wyszła taka kupa: ni to sandbox, ni to typowy liniowiec. A fabuła, klimat i cała reszta rozmyła się-ulotniła. Ja tak to widzę. Ale żeby nie było na koniec jeszcze napiszę co mi się podoba. Pierwszy największy plus to tak jak wspominałem Empire City jeżeli chodzi design. Druga rzecz która mi się podoba to wymiana ognia/pojedynki i strasznie ciekaw jestem jak miodnie wypadają na XO/pc. Gdzie gra wygląda nieziemsko lepiej, otoczenie lepiej się kruszy niszczy itd. Nie wiem czego to zasługa ale jest ekstra: kule świszczą, są emocje bo łatwo zginąć, typi dobrze się chowają - zmieniają magazynki (pierwsza gra w której zwróciłem uwagę na to, ekstra wypada motyw kiedy typ strzela do nas, raptem kiedy jest jeszcze odsłonięty przeładowuje broń wtedy pach i zdejmujemy go ;]), tynki się sypią, otoczenie ulega zniszczeniu (choć na Ps3 to za mocne słowa) ;]. W każdym bądź razie ten element wypada świetnie.

Haha o jaaa akurat laski są świetne: zdrowe i cycate ;]. 1000 razy lepsze niż te dzisiejsze wieszaki po przeróbkach. Ale co to ma do rzeczy/do gry co za durny argument...