Słupek

Noo to właśnie napisałem, że i tak jest łatwiej niż w jedynce ;]. Ja wiem, że to hard i dlatego wolniej się regeneruje ale wiesz patrząc na taki Uncharted (crushing) czy mnóstwo innych tytułów tam na najwyższych poziomach i tak jest łatwiej niż w Mafii 2. Ale to bardzo dobrze plus dla Mafii żeby ktoś zaraz nie napisał, że się czepiam. Nie, cieszę się, że jest może nie trudno co "akurat". Nawet bardzo mnie to cieszy. Ja wiem, że i tak zawsze pozostajemy chłopcami na posyłki (chociaż taki Marston strasznie się pruł, że "lata" szczególnie w dodatku - co już jest mega postępem he he) ale chodzi mi o to, że w innych grach czuć progres, że jesteśmy ważniejsi itd. Noo szczególnie w takiej pierwszej Mafii tam przecież to kapitalnie przedstawili/pokazali "od zero do bohatera". Z innej beczki czy właśnie kiedyś doczekamy się gry w której zaczynamy jak boss/Don/szef itd. To by była jazda dopiero, namiastka tego jest w Ojcu Chrzestnym 2 choćby przez nominacje, werbunek, rozporządzanie itd.

Trailer jak trailer ale zapowiedzi Pazury odstraszają, przypomina mi się sytuacja z Ciacho... (naj, naj, naj). Choć w Weekendzie gra Sapryk to przynajmniej jedna-dwie sceny powinny być dobre.

Fuck no oczywiście, że nie, źle napisałem - pomyliłem się (co nawet wynika z kolejnego zdania). Granie na pc to katorga i nieporównywalnie mniejsza przyjemność niż granie na konsoli szczególnie w taką grę jak GTA (zresztą w każdą). Już poprawione heh.

To, że po 2-3 strzałach ginie i trzeba powtarzać to akurat plus. Ale właśnie o tym chciałem wspomnieć gra wcale nie jest taka prościutka jak niektórzy pisali, przynajmniej dla mnie. Trzy aspekty które "utrudniają rozgrywkę" a coraz częściej to rzadkość: -właśnie checkpointy niektóre mają duże odległości -rzeczywiście czasem jeden-dwa strzały i koniec. Przypominają mi się Girsy na Insane. -energia strasznie wolno się regeneruje i nigdy do końca. Tyle, że to akurat plusy, jedynka też dawała w kość ale i tak była trudniejsza. Co do reszty powiem szczerze, że się zgadzam. Zastanawia mnie po co 2k robiło takie miasto (gra miała wyglądać inaczej?) skoro nie ma a) co w nim robić, b) jest nudno. Przykładowo w takim GTA jeżdżenie dla samego jeżdżenia było mega przyjemne. Tam naprawdę odnosiło się uczucie, że te miasto żyje/funkcjonuje - "porusza się" a tu jest wszystko schematyczne. Wszyscy zachowują się tak samo jak po sznurku co z tego, że designowo jest ok/jest dobrze jak to wszystko to tylko tekstury/polyglony. Liberty City/RDR (nawet pustkowia) sprawiają wrażenie żywych tu jest jak w AC ładnie ale bez polotu. Druga sprawa policja - poziom inteligencji - pegazus , pac man ;/. Ten schemat z wstawaniem też się zgodzę, pierwsza Mafia nie była sandboxem takim jak GTAIV a właśnie spójną całością-historią. A dwójka po pierwsze sprawia wrażenie strasznie pociętej a po drugie właśnie nie wiadomo czym chce być. Niby spójną opowieścią a z drugiej strony mamy "cholernie umowną" wolność tylko wolność z której nic nie wynika. Z której nie chce się w ogóle korzystać. Kolejna ch,ujowa sprawa w tej grze: w ogóle nie czuć progresu, pięcia się wzwyż. Niby jestem już a w praktyce dalej jeżdżę jak dureń od typa do typa. W GTA (prawie w każdej części), w RDR, czy nawet w takim Ojcu Chrzestnym czy Saints Row wraz z kolejnymi misjami/postępem było czuć, że jesteśmy coraz wyżej, coraz ważniejsi itd. Tutaj nic od zera do zera zero postępu. A ja uwielbiam w grach/w sandboxach te poczucie, że coraz więcej znaczymy, że jesteśmy wyżej itd. itp. Strasznie, strasznie zwalili tą grę - koncertowo. Czuję się strasznie oszukany "Mafia o Mafii bez Mafii", wiadomo nigdy się nie dowiem ale to da radę odczuć. Ja obstawiam jakąś taką wersję, że przez te 8 lat 2k zmieniało co rusz koncepcję gry, mało tego uważam, że w pewnym momencie po sukcesach GTA zachciało im się zrobić właśnie coś na wzór GTA ale z misjami bardziej hmm liniowymi jak w TPS-ie (Kane and Lynch na przykład). Terminy goniły (ile można) i w efekcie wyszła taka kupa: ni to sandbox, ni to typowy liniowiec. A fabuła, klimat i cała reszta rozmyła się-ulotniła. Ja tak to widzę. Ale żeby nie było na koniec jeszcze napiszę co mi się podoba. Pierwszy największy plus to tak jak wspominałem Empire City jeżeli chodzi design. Druga rzecz która mi się podoba to wymiana ognia/pojedynki i strasznie ciekaw jestem jak miodnie wypadają na XO/pc. Gdzie gra wygląda nieziemsko lepiej, otoczenie lepiej się kruszy niszczy itd. Nie wiem czego to zasługa ale jest ekstra: kule świszczą, są emocje bo łatwo zginąć, typi dobrze się chowają - zmieniają magazynki (pierwsza gra w której zwróciłem uwagę na to, ekstra wypada motyw kiedy typ strzela do nas, raptem kiedy jest jeszcze odsłonięty przeładowuje broń wtedy pach i zdejmujemy go ;]), tynki się sypią, otoczenie ulega zniszczeniu (choć na Ps3 to za mocne słowa) ;]. W każdym bądź razie ten element wypada świetnie.

Haha o jaaa akurat laski są świetne: zdrowe i cycate ;]. 1000 razy lepsze niż te dzisiejsze wieszaki po przeróbkach. Ale co to ma do rzeczy/do gry co za durny argument...

11 rozdział - jestem już po tych mega scenach? W ogóle ile jest rozdziałów? Scena/rozdział z Fajne są te obrazki z laskami od Playboya aż chce się je zbierać ;]. Ale widziałem w menu, że jest do zebrania 150 czegoś tam (bodajże mandatów?) co to jest? I gdzie niby tego szukać, nie znalazłem jeszcze ani jednego. Muza w 1951 zdecydowane lepsza ta w zimę była nudna okrutnie. Ciekawostka przy zmianie stacji gra na Ps3 muli/prawie, że freezuje się - beka. I jeszcze jedno dosłownie kilkanaście minut temu grając, przypomniałem sobie, że swego czasu Neo + wystawił ocenę 6 albo 6+ nie? Mini afera - mam pytanie pamięta ktoś albo może ma ten numer do czego się doczepili? Jakie minusy podali, argumentację dla takiej oceny?

To już lepiej traktor albo pinate . A tak na poważnie to ja widzę Raama wyglądem by pasował.

Pewnie, że katorga i nieporównywalnie mniejsza przyjemność niż granie na konsoli. Nie gram na pc ale Mafia/GTA VC i SA to wyjątki już wolę grać na pc niż stracić tydzień/miesiąc bez VC czy SA ;]. Co do ponownego kupna PS2 dla GTA - na pewno nie razie. Zaczyna się ognisty rok a ja i tak mam spore zaległości chociaż wiem, że autentycznie dla VC czy SA w HD na PS3 rzuciłbym "obecne" gry ;]. Poza tym pewnie to tylko "nadzieja głupka" ale ja naprawdę liczę, że R* wyda odświeżoną trylogię albo przynajmniej VC (bo niby skąd te ploty wcześniejsze?). A jak nie to się zobaczy ;]. Btw już kończąc offtop jak ogrywasz obecnie VC to polecam: do tego ten komentarz haha (to jest część pierwsza).Ostatnio zrobiłem sobie taki Road trip - pojęcia nie miałem o wielu rzeczach.

Dzisiaj o 1:05 na TVP1 "Lot nad kukułczym gniazdem".

Czy ktoś był lub wybiera się na "Weekend" Pazury? Chętnie przeczytałbym jakieś opinie. Kolejny polski shit czy w końcu coś dobrego?

Moja najgorsza obawa została rozwiana - długość gry. Bałem się szokera na miarę MOH-a czy TFU2, że 4-5 godzin i finito a tu całkowicie odwrotnie. Chyba, że teraz "bardzo długa" oznacza 6-8 godzin ;] hehe nie no liczę na te 10 godzin co najmniej. Edit: Komentarz Butcha z ppe (ogrywa DS-a drugiego): "Oj taak... sprawne zwieracze przydadzą się jak mało kiedy... " Nosz cholera ;]

Dzisiaj o 21:30 na TVN "Pan Życia i Śmierci" (i nawet Cage daje radę).

Pewnie i tak ten cały Deadly Premonition jest mniej archaiczny niż RE5 ;p (można chodzić i strzelać?). A tak na serio i tak mam ochotę obadać tą grę. I tak jak wspomniał Orson tu z góry wiesz jesteś przygotowany grafikę/archaizmy/ kino C.

Hah coś podobnego chciałem napisać. Z tym, że ja grałem świeżo wczoraj i nie mam pojęcia nawet kto jak się nazywa heh. Mało kto w zasadzie nikt nie jest warty zapamiętania... Tak świetne jak podstawka? po skończeniu gry to w cholerę zamieniam ją na GTAIV ;].

W tym tygodniu nie ma aktualizacji na psn? Żadnym (US)?

Aaa trafiłeś 100 % w samo sedno z tym oczekiwaniem konspektu jak w jedynce to raz. A dwa przyznaję się bez bicia zresztą to żadna tajemnica (nieraz się sprzeczaliśmy ;p), że miałem duże ciśnienie i tu akurat uległem hypowi to znaczy sam się nahajpowałem. Mimo tego, że i tak ogromne rozczarowanie przyszło wraz z demem. No nic jeszcze nie raz, nie dwa się zawiodę szkoda tylko, że akurat na Mafię padło. Mimo wszystko to i tak nie jest zła gra broń Boże. Mało tego uważam, że gdyby wersja na Ps3 byłaby normalna to na pewno śmigałbym po Empire City niczym po LC bo po raz kolejny: uważam, że miasto Czechom udało się, jestem w szoku. Jak widać nie tylko R* może robić świetne miasta (no ale i tak R* robi najlepsze ;p). Tylko tu też jest mały paradoks stworzyli ekstra miasto ale nie wykorzystali jego potencjału kompletnie, imo myślę, że to przez zmianę koncepcji (wycięcie mini gier, side questów itd.). Przecież taka metropolia aż się prosi o należyte wykorzystanie.

Taaa złapali mnie ale właśnie wiem, że można przejść cichaczem bo widziałem trophy ;p. A jak niby odblokować tą scenkę w 7 rozdziale z Wiecie co mnie najgorzej wkurzyło to były dwa momenty po których mocno zniesmaczyłem się: -pierwsze -drugi moment Poza tym jeszcze mały szok myślałem, że zima będzie lepsza bardziej klimatyczna itd. A jest całkowicie na odwrót to 1951 druga część gry jest o wiele lepsza. Nawet muza w radiu w końcu leci klimatyczna.

Ok zgadzam się jak najbardziej oprócz motywów z Joe bo typa nie trawię i nie śmieszy mnie ale :

Walić to i tak mnie ryra już ta gra ;] skończę bo tak trzeba. Ale w cuda nie wierzę ani wyjątkowo nie wierzę Wam ;p, że coś tam super będzie hehe chyba, że Też na początku myślałem, że może mi się tylko nie podoba ta gra ale poczytałem komenty na ppe - dosyć sporo osób widzę, że się zawiodło. Zresztą wystarczy wejść na Mafia Town tam to samo ;]. Przecież to profanacja jedynki heh.

(pipi)a przeczytałem co za oszołom ze mnie.

Jadę furą rozpędzony dosyć solidnie (nawet wpadło trophy za oderwanie czterech kółek coś w ten deseń) przywalam w ścianę bah pprawie zginąłem a samochód prawie cały WTF. No to kilka testów po mieście, dzwonów itd. i dalej dupa nawet czegoś takiego nie ogarnęli ;/. Odpalam yutuba patrzę a tam na pc i XO zniszczenia jak byk nosz kur... Mało tego nawet dym nie leci z pod maski albo jest tak mizerny, że go w ogóle nie widać. A jeżeli chodzi o krew to to samo oglądam gameplaye z XO i widzę krew po zabiciu (lol) zaraz sobie uświadomiłem, że nic takiego nie ma na Ps3. No powiedz, że to nie jest parodia? Wierz lub nie no ale jak można czerpać przyjemność z takiej wersji. Ja nie mogę - co z tego, że Empire City jest świetne, intensywne (btw to jest największe zaskoczenie i plus cholera te miasto daję radę jak mało co może LC to nie jest ale jest świetnie) skoro jechać po nim na Ps3 to katorga. Ząbki, pop up (nawet GTA wymięka) itd. itp. Co do Joe-go spoko napiszę bo też przed premierą myślałem, że to będzie drugi Pesci itd. a ... a shit wyszło. Spoko... A co jest takiego śmiesznego w 7 rozdziale? Możecie napisać bo już mam za sobą ten rozdział ;] Ahaaa no true to jest dosyć, dosyć ok. Też tam parę razy się, uśmiałem szczególnie w tym burdelu ale to z trzeciego typa, zapomniałem jak się nazywa.

God of War 3 - to znaczy chciałbym żeby każda gra zawodziła mnie tylko tak jak GoW3. Bo to mimo wszystko świetna gra na 9 jedna z lepszych w tym roku (ale najgorsza z trylogii) i o ile wybaczę zmarnowany potencjał z Tytanami. Tak "zmiękczenie Kratosa", zwalenie historii od połowy gry, zwalony finał i pojedynek ciężko przełknąć. Mafia 2 - największy zawód w 2010 roku. Największy od czasów mgs4; miał być godny następca genialnej jedynki (...), miał być Godfather, Chłopcy z Ferajny, Rodzina Soprano i co tam jeszcze (litości) a nawet miała to być gra dorównująca GTAIV czy tam ją bijąca (nie dorasta jej nawet do intra). A jakby tego było mało dostałem najgorzej zwalony port (Ps3) jaki widziałem nawet Bayonetta wymięka - techniczny crap. 8 lat robili M2 yhyyy, oszczędź waćpan wstydu, nie róbcie trójki a prawa do niej sprzedajcie R*. WSTYD i hańba... zmarnowany potencjał.

No na pewno nie RDR bo to nie zaskoczenie a pewniak, HR to samo myślę, że Castlevania będzie totalnie pozytywnym zaskoczeniem (ilość pozytywnych komentarzy zabija) ale ta leży od ponad miesiąca jeszcze nie tknięta. A więc: demo Mass Effect 2 (na Ps3)- wiedziałem, że must have ale nie spodziewałem się, że aż taki "now must have". Bodajże od dema Bioshocka nie byłem tak napalony na fulla a mówią, że demo ma kiepskiego questa ;]. Edit: Zdecydowanie największe zaskoczenie roku to Lara Croft and Guardian of the Light. Niesamowita gra za śmieszne pieniądze bijące Underworldy, Legendary i inne "pudełka" na łeb.

No oczywiście, że warto nawet koniecznie warto ;].