Bo większość tych okropnych bugów to wymysł ludzi którzy widzieli grę na yt albo gdzieś przeczytali. Taka prawda ja nie twierdzę, że gra nie ma bugów (broń Boże) bo sam na takie trafiłem ale to typu takiego co napisał Brain.
Panikarze i hejterzy rozsiali to do granic możliwości. Sorry ale jak czytam "o Boże jaka ta gra jest zabugowana, nie może być GOTY, R* zwalił sprawę itd." po czym "koleś" opisuje, że ten straszny bug to: brak wgranej tekstury, postać się zacięła, czy koniowi nie dograła się noga"...
Nosz kurde sorry ale ogarnia mnie pusty śmiech szkoda, że nikt nie wspomina o bugach z prawdziwego zdarzenia typu: znikające savy w Castlevanii, nie działający ostatni rozdział w Mafii 2 czy Fallout: New Vegas który z tego co ludzie piszą jawi się jako król prawdziwych-poważnych bugów. Przypomina mi się sytuacja z GTAIV gdzie również krzyczano jaki to on zabugowany nie jest. No tak zabugowany, że przez blisko 200 godzin trafiłem na kilka "pierdów" bugów nic nie znaczących
Czemu ja, Yano, Rozi, Joker, Kudłaty, Orson czy mnóstwo innych osób którzy spędzili po setki godzin w multi i singlu nic takiego piszą. Hmmm przypadek... nie sądzę.
Prawda jest taka, że żal ludziom pupę ściska jak zaje.bistą grę dostarczył Rockstar (zresztą po raz kolejny) a wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że to RDR pościąga parę nagród pod koniec roku.
Poza tym ŻYCZĘ żeby każda tak obszerna gra/sandbox jak RDR był pozbawiony bugów lub posiadał tylko takie jak on. Niestety ale to niemożliwe.
Hejtujcie ;].