wczoraj byłem na Credd 2, przed jedynką nie wierzyłem w dobry film (a był) tak dwójeczka również zaorała. jestem naprawdę w szoku jak dobre filmisko wyszło, jaki świetny hołd dla starych Rockych czy klasyków 80. chociaż znasz każdą scenę na wylot bo od początku wiesz jak to się zacznie, potoczy i skończy (widziałeś to 1000 razy). to i tak ogląda się mega, Sly Bóg zresztą wszyscy świetnie wypadają. świetne zdjęcia
i do tego kapitalna muzyka, pasująca idealnie do scen i pompująca.
po seansie od razu złapała mnie chcica na setny rewatch niezniszczalnych, kurłyyy dawać czwóreczkę