Jakiś czas temu grałem w Homecoming w którym masz tylko 3 czy 4 bronie na krzyż a strzela się strasznie mało. W The Room też nie było wiele strzelania zresztą nie chodziło mi o to, że dosłownie, stałby się strzelanką. Chodzi mi o to, że Resident 4 stał się strzelanką z horroru z klimatem i zagadkami. Więc chodzi mi o to, że nie wiem czy zmiany takie jak przeszedł Resident 4 byłyby są potrzebne SH w grze w której główną rolę odgrywa klimat, strach, zagadki itd. No ale pewnie zamieńmy wszystkie gry w strzelania...
Piszesz o tych ocenach ale Zwyrol co mnie obchodzą oceny w jakiś pismach czy serwisach. Shit mnie obchodzi, że RE4 czy RE5 zbierał bdb. oceny jak żadna z tych części nie zasługuje na więcej niż 8. Jeżeliby tak wszystko było cacy to ludzie by tak nie jechali po RE5 co widać nawet po tym temacie czy nawet po 4.
Czemu większość pisze o powrocie do starej trylogii, o zombiakach, o powrocie do korzeni itd.
No tak ale to nie ważne bo RE4 dostał oceny pokroju 10...śmiech na sali tak jak z mgs4 czy H3.
No ok tu masz rację mogą zmieniać charakter gry itd. tylko, że jak pokazała piątka wolą iść w stronę czwórki która nie jest Residentem.
DZIĘKUJE ZA TAKIE ZMIANY.
Jak chcę postrzelać to włączam Girsy a nie grę która kreuje się na horror a jest archaniczną strzelanką (brak mozliwości chodzenia i strzelania, brak poweru broni, toporne sterowanie) itd.