meh, ja właśnie bym powiedział, że przez, że wiemy jak toczy się rdr to prequel ma ogromne pole do wyjaśnień i "niszczenia fabułą". nawet taka rzecz którą gdzieś czytałem w wywiadzie, że np. nie poznamy Marstona bo to całkiem inna postać niż z oryginalnego rdr-.a. też liczę na konkretną dramaturgię odnośnie Arthura, reszty gangu albo spotkania lub usłyszenia o postaciach z rdr-.a
kurna, jeszcze na żadną gierkę r* nie czekałem tak bardzo pod względem fabuły. takie ciśnienie miałem ostatni razy przy bio: infinite jeżeli chodzi o historię.