Słupek

Właśnieee poruszyłeś dobry temat o szczegółach o tych bąbelkach (btw ŁOŁ tego jeszcze nie widziałem). Już chciałem kiedyś o tym napisać ale sobie darowałem co by nie być postrzegany jako kompletny wariat ;p. Mianowicie to może wydać się pierdołowate na maksa ale cholera mnie takie smaczki robią bo takie małe rzeczy stanowią o wielkości produkcji. O co mi chodzi, już piszę. Przykładowo kupując gazetę w RDR, Marston wyciąga dolary i nimi płaci. Zamawiając alkohol w barze, widać, że barman wlewa trunek. To tylko dwa przykłady które wbiły mi się w głowę ale zmierzając do meritum na przykładzie tych dwóch pierdół. W większości gier takie rzeczy mamy potraktowane po macoszemu czyli barman przechyliłby tylko butelkę nie byłoby widać wlewanego trunku, cieczy. Płacąc w innych grach rzadko kiedy widać, że wyciągamy walutę bo nic takiego nie uświadczymy albo co najwyżej zobaczymy podawaną pustą rękę zamiast pieniędzy. Twój przykład też jest świetny, nosz kurde bąbelki. Aaaaa i mi się przypomniało na jakiś targach czy w małych osadach jak np. ktoś kroi kurczaka to widać odkrajane kawałki i ciętego kurczaka. No powiedzcie, że to nie jest chore przywiązanie do szczegółów. Na myśl przychodzi mi Kaz i GT5 (szkoda, że tylko w 1/5) i jego chore przywiązanie do szczególików w samochodach. No i ND Ci mistrzowie kodu też rozwalają detalami i przywiązaniem do szczegółów. Tak jak napisałem odcięty kurczak, bąbęlki, czy dolary to są pierdoły. Większość może nawet nie zwróci na to uwagi ale mnie cieszą takie smaczki. Zresztą R* od zawsze jest znany z takiego przywiązania do szczegółów w GTA ale w RDR przeszli samych siebie. PS. Oglądał ktoś może wczoraj "Za garść dolarów" ? (Bushisan Ty powinieneś to była właśnie pierwsza część "trylogii"). Tak czy siak kto oglądał ten widzi jak R* odwzorowało Dziki Zachód, przed zagraniem w RDR film podobał mi się ale po zagraniu i wczorajszym seansie. Malo oczy z orbit mi nie wyskoczyły jak co minutę widziałem "coś" co jest w RDR. Nawet architektura miasta bliźniaczo podobna, że już nie wspomnę o stroju Nieznajomego I teraz Ural pisze, że RDR to polowanie na króliki..................................................................................................................................................................................................................................................rzeczywiście. Może się nie podobać RDR ale nie widzieć OGROMU pracy, OGROMU wkładu w tą produkcję i to jeszcze przez recenzenta to ... Zresztą to samo było z GTAIV (nie mówię o Uralu) ludzie tylko narzekali na nudne misje ale nikt z narzekających nie doceniał takich właśnie rzeczy ;p

Jedynka miała hmm dobry poziom trudności to znaczy adekwatny do poziomu gry. To znaczy tak zombie jak zombie ale jak np. nie byliśmy odpowiednio podpakowani, nie mieliśmy odpowiedniego ekwipunku to byliśmy bez szans przy Psycholach - Bossach. Sam grając pierwszy raz doszedłem gdzieś mniej więcej do połowy gry. Olałem pakowanie postaci, zbieractwo oręża i nie mogłem przejść Rzeźnika heh (zresztą już Klown sprawiał mi kłopoty). Musiałem zacząć grać od nowa. Oby w dwójce było tak samo albo i trudniej ;]

Ależ miło się zaskoczyłem przeglądając dzisiejsze oferty Ultimy. 279 zł za wszystko na premierę + trzeba brać pod uwagę, że Ultima ma ceny często nieco wyższe o jakieś 20-30 zł. Kurde przy takim kursie do listopada przy premierze LBP2 (jeżeli to prawda) wyrwę za "grosze" magiczne pałki ;]. Oby tylko przy każdej większej premierze gry obsługującej PS Move pojawiały się automatycznie bundle. PS Move + kamera + Navigator + LBP2 = dziękuje nie ma mnie.

Noo trailer fajny w końcu coś ciekawego i pierwszy porządny opad szczeny. Tylko kurde boję się, że to tylko zasługa montażu bo przecież na pokazywanych gameplayach wieje nudą. Może to tylko dobry montaż jak w przypadku mw2 nie wiem ale pierwszy raz podobało mi się ;]. PS. Dziwne skojarzenia z Cloverfield.

Nic dodać nic ująć. Ja już przed dorwaniem Psx-a wiedziałem, że będzie "ciekawie" ale to co przeczytałem wbiło mnie w ziemie. Oczywiście pierwsze co zrobiłem po zakupie nowego numeru spis treści, recenzja RDR i 3 grosze Urala (a raczej ZONK) autentycznie padłem po przeczytaniu tego. Przecież te wady to nawet nie można o kant dupy rozbić co one są po prostu z palca wyssane. To jest opinia osoby która nie grała w RDR albo grała z 5, 10 minut. Beznadziejna jazda koniem - o (pipi)a a jaka niby gra oferuje lepsze doznania pod tym względem Assassin Creed !? Błagam, litości. Przecież RDR rządzi pod tym względem i jest bezkonkurencyjny, ok może nie podobać się komuś jazda ale pisać, że jest beznadziejna...to FAIL. Minus czy tam zarzut o grafice z tymi kaktusami to PARODIA. Może się komuś nie podobać design tego świata, ok to rozumiem ale żeby nie docenić pracy ile w niego wlożono, jego piękna, jego różnorodności, który bije nawet LC z GTAIV to po prostu trzeba być ślepym. No a już po ostatnich zdaniach na temat fabuły i uganianiem się za bydła dopiero doszło do mnie, że pan Ural po prostu nie grał w RDR albo grał jakąś godzinkę. Ten zarzut przebił nawet zarzut o mało zróżnicowanych misjach. Gratuluję profesjonalizmu ;/ a szkoda bo po HR myślałem, że Ural jednak bardziej ten teges... @Kazuun Ty chyba nie do końca rozumiesz na czym polega mieć własne zdanie na temat danej gry. Gdyby Ural napisał "bardziej podeszło mi GTAIV, fabuła mnie nie ruszyła, muzyka mi nie podeszła, gra była za łatwa, spodziewałem się czegoś innego" itd. to ok. To się nazywa mieć własne zdanie i opinie o danej grze ale jeżeli ktoś w branżowym piśmie pisze takie bzdury o designie (kaktusach), o słabej jeździe konnej itd. to jest zwykłe pisanie BZDUR a nie własne zdanie. To tak jak ja bym napisał, nie cierpię Fify bo nie można wybrać boiska ani np. drużyny Argentyny. To to jest własne zdanie czy pieprzenie? A coś podobnego przeczytałem w 3 groszach Urala. No pewnie, że tak. Kaktusy rosną w ilościach hurtowych tylko na pierwszej mapie w Cholla Spring o ile się nie mylę. Dalej ich praktycznie nie uświadczymy. Ja się nawet posunę dalej ten tekst brzmi jak po zobaczeniu RDR na filmikach Ogólnie tak sobie recka mi się podobała, szczególnie pierwsza część pisana w I osobie dosyć słaba. Gdzie słówko o kapitalnej ścieżce dźwiękowej. Co jak co ale do recenzji RDR idealnie nadałby się Myszaq poza tym miesiąc obsuwy też zrobiło swoje. Artykuł R* uczy historii wydał się ciekawszy niż cała recenzja. Aha za miesiąc zgrentgen to jak tam Ural rozwinie skrzydła to ja dziękuje. Chyba przeczytam to dopiero po paru piwach i prozaku co by z nerwów nie pogryźć czasopisma.

Kolejny dodatek do LBP niestety to "tylko" kolejny level kit i kostiumy tym razem ze świata Marvel. http://gameinformer.com/b/news/archive/2010/06/25/marvel-comes-to-lbp.aspx Premiera 7 lipca. Edit: Tak myślę, że może jest szansa na trofea tzn. to bardziej wygląda jak dodatek na miarę Piratów czy MGS-a. Oby...

No i ja właśnie co napisałem 2 posty temu tłumaczę sobie to wszystko wczesnym kodem. Liczę, na to, że będzie lepiej przy następnym pokazie czy coś takiego jeżeli nie to trudno "nie dla psa kiełbasa" ;]. W co grać będzie w przyszłym roku przeboleję brak TM.

E tam nie przepadam, właśnie przeciwnie, chyba wszystkie książki Karola Maya przeczytałem po parę razy, westerny niektóre jak Eldorado, czy Rio Bravo znam na pamięć, więc chyba oczekiwałem po prostu czegoś więcej, albo w ciut innych klimatach . W każdym razie nie przypominam sobie by Old Shatterhand ganiał za zającami podgryzającymi pietruszkę . No ale jeszcze będzie okazja by się rozpisać... Przecież "uganianie się za zającami" to tylko nieobowiązkowa opcja urozmaicająca rozgrywkę. Wymagana tylko przy challengu, trophy/achivie; główny wątek (fabularny) to western z krwi i kości. No ok, ok to do za miesiąca albo dyskusja w odpowiednim temacie w każdej chwili ?;]

Jesteś pierwszą osobą z jaką się spotykam z taką opinią o DR ;]. Przecież ubijanie zombi tak jak napisał Jacobss to tylko dodatek to nie jest główny trzon rozgrywki wbrew pozorom.

Oczywiście masz rację, pisząc moce miałem na myśli ruchy, ciosy!?

Jacobss no o Tobie to oczywiście wiem (jak mógłbym zapomnieć ;]) ale beka bo liczyłem właśnie na Yana haha. To znaczy coś tak przeczuwałem w kościach, że interesuje się DR wręcz byłem pewien ;] poważnie. No to dobrze już można pograć w multi a i trzy osoby zainteresowane to i można podyskutować na forum ;]

Bo może ludziom znudziły się takie gry, taki rodzaj rozgrywki? Choć w taką opcję raczej wątpię. Ja to widzę w ten sposób na przykładzie tego tematu. Jak widać żeby zachęcić nowe i stare rzesze fanów potrzeba czegoś więcej niż tylko "trybu HD". Gra kompletnie niczym się nie wyróżnia od poprzedniczek na dodatek jest brzydka i kiepskawa IMO jak na dzisiejsze standardy. To co jarało mnie/kogoś parę lat temu dziś może nie wystarczać tu potrzeba czegoś więcej. Znikanie budynków RLZ Sam przed konkretną zapowiedzią może nie śliniłem się ale byłem "głodny" nowego Twisted Metala. Natomiast to co zobaczyłem odrzuciło mnie i może, może multi to jakoś uratuje. Baa daleko szukać znam dwie osoby z tego forum które również czekały na TM a po tym co zobaczyły napisały mi tylko ale syf ;]

No właśnie o tym pisałem ;] Nie wiem jak będzie z drugą częścią (choć wygląda na to, że będzie tak jak z jedynką) ale pierwsza część to nie tylko sieka, broń Boże. To przede wszystkim eksploracja, to przede wszystkim masa możliwości, multum rozwiązań, wolność w gameplayu (DR to swoisty sandbox). Do tego dochodzi dobra fabuła na poziomie, zagadki to może za mocne słowo ale elementy przygodowe jak najbardziej występują. Mamy ratowanie ocalałych, mamy elementy rpg nasz bohater jest okraszony statystykami (w granicach rozsądku) włącznie z levelem; pakujemy naszego pupilka. Do tego dochodzą przedmioty z określonymi działaniami - wartościami, stroje. Mamy ogromny wybór broni bo jak wiadomo gra dzieje się w centrum handlowym każdy sklep stoi otworem a i praktycznie ze wszystkiego możemy korzystać. Teren działania jest duży wychodzimy również poza granicę centrum. To trochę a może i nie trochę taka przygódówka free roamingowa. Mamy określone zadania, cele. Łącznie 6 różnych zakończeń. To jedna z niewielu gier które mogę polecić z czystym sumieniem. Oczywiście jak ktoś lubi taką rozgrywkę w takim klimacie. Ja się nie dziwię, że ten tytuł póki co może odpychać bo Capcom w kółko pokazuje tylko gameplay z sieczki. Nie pokazując przy tym prawdziwego piękna tej gry ;]

http://www.youtube.com/watch?v=5cCzmtwzJTc E3 2010: Official Dead Rising 2 Stage Demo Czy ktoś z posiadaczy PS3 w ogóle interesuje się tą grą ;]? Nie wiem czy to wynika z tego, że pierwsza część była exem na Xboxa czy z tego, że po prostu ziębi Was ta gra hehe. Szkoda naprawdę, szkoda bo przy takim zainteresowaniu nie będzie z kim pograć w multi ;/;/;/ który jest nowością w tej części. Moje wcześniejsze obawy (a i nie tylko moje) coraz bardziej odchodzą w zapomnienie. Wygląda na to, że dwójka nie będzie tylko sieczką a będzie miała to coś co jedynka a pierwsza część to unikatowy, świetny tytuł. Znam osoby które w swego czasu kupiły Xboxa właśnie ze względu na DR (zresztą mnie DR też przychylił do kupna klocka). Dwójka może już nie będzie takim hitem bo jednak od 2006 powychodziło trochę tych gier, bardziej zaawansowanych technicznie itd. Jednak ciężko odmówić tej grze klimatu, swobody, humoru, zróżnicowaniu w gameplayu, świetnych bossów (Psychopatów). A DR2 wygląda na to samo tyle, że w nowym środowisku, z nową historią, multi i masą nowych ficzerów (opcja łączenia przedmiotów ). Co tu dużo gadać dla fanów zombi zarówno tych wirtualnych jak i przede wszystkim tych na dużym ekranie (gra czerpie garściami z tuz filmowych gatunku) to tytuł obowiązkowy. Nie wierzę, że wśród PS3 nie ma fanów zdechlaków ;] Boli tylko strasznie, że na PS3 nie ukaże się ten dodatek - interquel (Case Zero) ale to zrozumiałe skoro pierwsza część nie ukazała się na Playstation 3.

Chodzi o Urala. Zresztą to nie poruszenie, poruszenie to było przy 8+ Kosa dla HR ;p PS. Nom najpierw ten numer musi być w kioskach

GI szaleje: http://gameinformer.com/b/news/archive/2010/06/25/sucker-punch-on-infamous-2.aspx Sucker Punch On Infamous 2

Jak patcha usunął to znaczy, że gra offline ;] Nie może być online dopóki nie pobierze aktualizacji.

Protek nie miał dużo mocy :O:O:O. Kurde największym failem, minusem przez duże M była właśnie zbyt duża liczba mocy, ciosów, ruchów. Zresztą dużo ludzi na to narzekało, dla mnie to był jakiś koszmar. Połowa rzeczy była nieużyteczna, połowa nieprzydatna, polowa nie do zapamiętania. Sanryu tutaj trafił w sedno sprawy, zresztą jak The M już wczoraj zaczął pisać o tych mocach itd. pierwsza myśl jaka mi się przewinęła "cholera żeby nie było tak jak w Protku". Nie wiem może będzie taka opcja jak napisałeś jak w GoW, że będziemy wymieniać nowe moce na stare. A może nie, nie wiem. Byle nie było tak zje.banie jak w Prototypie.

W sumie można tak jak Yano napisał ale to jakaś magia te 3000 expa (tylko na youtube widziałem). Najbardziej realne jest, przynajmniej ja tyle ściągałem 1800-2200 expa w 1:50, nawet jak przeorałem całe Sollomon Folly na jednym killstreaku czyli 30. Przy czym do expa liczy się mnożnik, czas, headshoty, zgony no i trzeba pamiętać, że dodatkowe punkty ściąga się za wybicie broni i strzał w kapelusz. Aha i oczywiście targeting mode: casual albo normal.

Jeżeli chodzi o gangi to w Sollomon Folly jest najszybszy i najprostszy.

Dzięki za opinie. To dobrze, że mimo wszystko jest singiel. Waham, waham się niesamowicie z tym Blurem jak nic przydałoby się demko albo opcja poniżej 100 zł. wydaję się być najlepsza tzn. najbezpieczniejsza ;]

Kurcze no nie wytrzymam możesz napisać plusy i minusy w spoilerze? Btw Ural zapowiedział, że w następnym numerze zgrentgen. Fajnie, bardzo fajnie ale RDR to gra bezsprzecznie wymiatająca ;p

Spoko, spoko, czekajcie lepiej na następnego zgrentgena hehe A chciałem się o to spytać (i tak pewnie nikt by nie odpowiedział ;p) czy będzie zgrentgen RDR. Za miesiąc ma się rozumieć? Sweet...

Ahaaa no ja cały czas myślałem zima 2010 = grudzień. Fuck niedobrze koliduje z GT5.