Jeżeli ten cały bajer ze zmianami w DS2 miał polegać na tym, że dostaniemy tak wyje.ane akcje rodem z Uncharted 2.
To ja po prostu wymiękam, oglądam od konfy po raz trzeci ten gameplay i płaczę ze szczęścia. Bo to wygląda po prostu przecudownie.
Przecież takie akcje jeszcze gorzej straszą i przyspieszają zawał.
Głównym powodem "pełnych gaci" podczas grania w DS był dźwięk, dźwięki. Krzyki, jazgoty, piski, pękania, stuki, puki itd.
Ale w dwójce jak mi wyskoczy taki potworek przy dźwięku rozpieprzanego szkła, wyginanej blachy i jazgotu to .... pora dokupić parę par bokserek.
Fajnie jakby DS2 "obsługiwał" DTS.
Do edycji limitowanej lub kolekcjonerskiej niech dorzucają pampersy.
PS. No i Extraction. Czy może być piękniej.