Skocz do zawartości

Słupek

Senior Member
  • Postów

    10 280
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Słupek

  1. No tak ale przytoczony przez Ciebie fragment jest o designie ( i dalsza część w sumie też). A mi chodzi o grafikę od strony czysto technicznej ;] Zwróciłem na to uwagę akurat w wypadku Alana bo mówią, że to najładniejsza gra na Xbox-a (a i nie tylko) więc byłem po prostu głodny informacji na ten temat. PS. Nie musi być wielki nagłówek "GRAFIKA" ale "NIE TRZĘSIENIE ZIEMI, ALE?" jest o designie ;p
  2. A no. Zax mnie zaskakuje z numeru na numer. Jego poruszane tematy, "wywody", artykuły w Kąciku RPG ( i nie tylko) czyta się cholernie dobrze. O reckach już nawet nie wspominając. Zax kapitalna robota. Dajcie mu więcej stron ;] Normalnie bym nie zwrócił na to uwagi (w innej recenzji; chyba) ale akurat w AW strasznie mnie to interesowało. Niestety mocno się zdziwiłem kiedy po przeczytaniu recenzji Alana nie uświadczyłem choćby małego fragmentu, informacji na temat grafiki Żadnej wzmianki, nic. A przecież jest o czym pisać. Myszaq zapomniałeś ?
  3. Nic dodać nic ująć. Cała prawda w tym poście jest z którą i ja się zgadzam. PS. Szejdj gorzej jak ten pomysł przejdzie. A przejdzie co już widać to będzie tylko gorzej. Po takim zezwoleniu na dymanie, wydawcy wpadną na kolejne debilne pomysły. Jak jeszcze zarobić na głupim gracza który i tak wyda pieniądze. Walka z rynkiem wtórnym. Hehehe nie. Chęć zarobienia jeszcze więcej. Noo dokładnie. Tak samo jak Ubi i niby troska o środowisko. Pomysł z brakiem instrukcji, taaaaaaaa. Poczekaj Kyo. Po tym pomyśle EA wprowadzi i ten plan; płatne dema. A na tym też się nie skończy. W końcu biedne EA musi zarabiać. No tak wpadli na to teraz. Po tym jak zobaczyli, że lud kupi i tak wycięty level, wycięte rzeczy z gry itd. Skoro i tak ich dymamy, wydymajmy jeszcze mocniej. A powiadam na tym się nie skończy. I tak zamiast gry tanieć. To będziemy dostawać gry 2 razy droższe i to na dodatek kastraty. Bez instrukcji, bez multi, bez singla, bez niczego. Okaże się, że za 300 zł kupujemy samą płytę (pudełek też pewnie już nie będzie). Moja odpowiedź jest prosta. H.uj mnie obchodzi czy wydawca zarabia na używkach (a zarabia). Póki mam możliwość kupienia używanej gry 2 razy taniej, to zawsze kupię taką. Póki mam taką możliwość olewam wszystkie gry z kluczami na multi. Fuck off. Olewam gry z kluczami które wiem, że nie będę trzymal w kolekcji. Więc na razie EA MMA, UFC 2010, Na mnie dodatkowo nie zarobicie. Jeżeli chcą wyeliminować używki, ok. Może kompromis gry po 100-120 zł? Nie ma sprawy z miejsca, zapominam co to używka.
  4. Mogę odpowiedzieć Ci odnośnie War Horse bo to dlc trafiłem. Nie wiem czy jest najbardziej wytrzymały w całej grze. Bo nie zwiedziłem nawet w 1/1000 mapy ;] A miejsc gdzie są dzikie konie jest pełno ale z tych koni które testowałem. To War Horse jest najlepszy i do tego śliczny ;]. I tak zawsze będzie z powrotem. Nic nie trzeba robić. Nie ma za poziom trudności trophy. Chyba, że te ukryte ale na 90 % nie. PS. Konie wymiatają w tej grze.
  5. Dwa miesiące temu obejrzałem dopiero pierwszy w życiu western ;] Ta gra jest dla, dla, dla, dla ludzi którzy lubią gry. ;] Gry przez duże G. A miłość do westernów pewnie się narodzi podczas grania; niektórym. Jeszcze jedna rzecz, odnośnie tych poziomów trudności. Przetestowałem wszystkie 3. I różnią się tylko dwoma aspektami tak jak było mówione. Auto celowaniem i regeneracją zdrowia. Dosyć wolno odnawia się na exprecie (najwyższy poziom) ale i tak nie jest trudno. Jest w sam raz. Moim zdaniem śmiało można grać na expercie. W razie czego w każdej chwili można zmienić poziom trudności. Co dziwne również wybieramy poziomy trudności do multi
  6. Słupek

    Killzone 3

    Spokojnie daddy ja uważam kampanię K2 za bardzo dobrą. Więc nie potrzebny mi co-op w trójce. Coś czuję, że K3 będzie tym czym był U2 dla U1. Stawiam browara, że tak będzie ;]
  7. Miało nie być wczesnych opinii ale będą walić to ;] Raptem lekko ponad 3 godziny na liczniku. Zrobiłem 3 misje główne i na dobrą sprawę się zastanawiam po co w ogóle wrzucali tutaj główny wątek fabularny (oczywiście żartuje) ale to co się dzieje, zupełnie naturalnie tzn. przypadkowe akcje, czy misje poboczne w zupełności wystarczają by czynić z tej gry już POTWORA. Powiem mniej więcej jak wygląda RDR. Zaznaczasz sobie cel na mapie - misje do której chcesz się udać, wykonać. Jesteś w punkcie A, misja znajduje się w punkcie B. Odległość pomiędzy Tobą a misją wynosi przykładowo 50-60 metrów. Czyli coś jak w większości gier - sandboxów jedziesz - idziesz przed siebie byle dotrzeć do misji. No i tyle. No właśnie a RDR całkowicie łamie ten schemat. Bo na tej drodze 50 metrowej może zdarzyć się tyle akcji, odpalić tyle skryptów, że aż ciężko uwierzyć a) że to tylko gra, b) że to wszystko jest tak naturalne. Wiem, że majaczę ale Ci co grają. Chyba już wiedzą o co chodzi. Zapomnij w RDR, że zrobisz to co przed chwilą sobie zaplanowałeś. NIE! Bo w międzyczasie wydarzy się 10 innych rzeczy które Cie skutecznie odpędzą od tego co przed chwilą postanowiłeś. Nie będę pisał o grafice, stronie technicznej. Pozdrówcie NeoGaf i ich wiarygodność. Nawet nic w ustawieniach TV nic nie musiałem zmieniać. Wystarczyło w samej grze zwiększyć jasność, żeby było idealnie. Póki co żadnego buga. Animacja, fizyka.....o ile GTAIV prezentowało się kapitalnie od tej strony. Tak RDR urywa łeb, jajca, wykręca suty. RAGE, Euphoria to potworyyy. Wejdźcie na jakąś górę, pagórek i "zwalcie" się Marstonem...ŁOŁ mnie aż zatkało. Jak zaczął koziołkować... Po jednej akcji (spokojnie bez spoilerów) oniemiałem, wydarłem się i oniemiałem. Mianowicie łapię jakiegoś typa z gangu, rozprawiam się z jego kumplami. Wszystkich wybiłem, zbieram łupy; raptem słyszę darcie się. Jadą jego ziomki, pomścić go; ok wyjąłem strzelbę. Ustawiłem celowanie i trafiłem typa mniej więcej w okolice barku równocześnie w momencie gdy był przed przeszkodą (jakieś kamienie). Gdy dostał kulkę nie zdążył podskoczyć koniem. Koń wywrócił się o te kamienie a typ poleciał dobre kilka metrów do przodu (jakbyście rozpędzeni rowerem zahamowali przednim hamulcem ;]) to wszystko, ta cała akcja przez tą KAPITALNĄ animację wyglądała tak naturalnie, tak zaje.biście, że nie mogłem w nią uwierzyć. Przygoda na kilka zdań a to przecież tylko ubicie jednego typa. Zwierzęta, heh me marzenie w GTA od wydania "trójki". A jak sprawdzają się w praniu. Lepiej niż mogłem sobie wyobrazić. Nie są tylko po to by były. Tylko one tworzą ten świat, świat RDR. Są tak wplecione naturalnie, są tak mocnym akcentem tej gry. Ze cholera ciężko będzie mi zagrać teraz w kolejne GTA bez nich, jeżeli się nie znajdą. Przez dobrą godzinę strzelałem do ptaków. O tak, bo tak. A radości co nie miara. Albo motyw jak koniem przejechałem skunksa tylko pisnął. Uśmiałem się dobrze. Pisałem to przed premierą ale śmiało napiszę to jeszcze teraz. ŚWIAT W RDR ŻYJE, to najbardziej realistyczna, żywa instytucja jaką spotkałem w grach. Zapomnijcie o klonach, tutaj każdy człowiek, to osobny NPC. Ze swoim życiem, zachowaniem, indywidualnością. Liberty City chwaliłem, wychwalałem za najlepsze wirtualne miasto ale RDR bije na łeb LC. Jedna akcja. Zaznaczę, że to nie był ani quest, ani misja nic. Ot po prostu naturalność RDR ale dam to lepiej w spoilerze. Dziki zachód, te tereny, ten klimat, Ci ludzie, te czasy to nawet nie strzał w 10. Tylko 6 w Totku. Jakby mi ktoś jeszcze 2 lata temu powiedział, że będę się jarał "Dzikim Zachodem" to bym go wyśmiał (nie cierpiałem westernów, tych czasów) ale teraz heh...R* osiągnęło szczyt szczytów w kwestii oddania "żywego, realistycznego świata - życia na płycie, w grze". Co mnie trapiło czy R* kłamało, że można wejść wszędzie. NIE. Tu naprawdę można wejść dosłownie do każdego budynku. Oczywiście są i te zamknięte ale to wynika np. z tego, że jest to dom, dom prywatny na zewnątrz sprząta gospodyni (przykładowo, tak jest) więc oczywiste, że nie wbijesz jej się do chałupy. Ale lwia część "budynków" które dane było mi obczaić - stała otworem. Ta gra jest tak przepotężna, że nie wiem czy po paru miesiącach wszystko się odkryje. To już nie jest sandbox. To jest przygowody sandbox rpg. Staty, tona rzeczy do kupienia, znalezienia. Masa questów. I tu chciałem do czegoś nawiązać. Sam przed premierą jak większość pisałem GTA na Dzikim Zachodzie. Ale teraz się z tym nie zgadzam, tak samo jak z opiniami, że mechanika = GTA. Ok najbliżej mu do GTA (oczywiste) ale to jest praktycznie nowa marka, nowy tytuł. To nie jest GTA na Dzikim Zachodzie to jest Red Dead Redemption. Ewolucja GTA ;]. Nawet San Andreas wydaje się biedniutki w porównaniu do RDR. Koniec pie.przenia i przynudzania. Ale musiałem wylać chociaż cząstkę tego co przeżyłem po raptem, śmiesznych 4 godzinach... Boję się co będzie po 20, 30, 50.
  8. Słupek

    Killzone 3

    Pewnie, że lepiej się gra w co-opie z kumplem (choć to też zależy). Ok co do tego nie mam wątpliwości. Ale jeżeli miałbym przez to dostać "gorszego Killzona" czy to graficznie, czy to gameplayowo to nie chciałbym. Nie tym kosztem. Nie pogardzę co-opem ale uważam, że w Killzone to nie jest żaden priorytet. Oczywiście to moje zdanie ;] Będzie to ekstra. Nie będzie to żadna strata. I jeszcze raz imo ;]
  9. A no właśnieee...możliwe, pewnie tak. Eee to szkoda ;] Tam nie zaglądam. Lepszy byłby avatar jako obrazek ten który się wybiera.
  10. 1. Ej ten strój "Walton gang outfit" który niby był ekskluzywny w UsA na Ps3. Jest normalnie dostępny w grze jako strój. Tylko trzeba zadania zrobić żeby go otrzymać. 2. Gdy walnąłem pierwszego headshota wyświetlił się napis informacyjny w lewym górnym rogu, że odblokowałem "avatara w psn" coś takiego. O co chodzi, nigdzie go nie mam. Sprawdzałem tam gdzie wybiera się avatary w menu konsoli i pusto. Nie zdążyłem dokładnie przeczytać, bo akurat pełno tutoriali mi się wyświetliło, że nawet w menu nie zdążyłem zobaczyć. Szukam w necie nic nie mogę znaleźć oprócz tego, że na Xbox-a można zdobyć ciuchy dla avatarów. Właśnie między innymi za pierszwego headshota. A gdzie avatar dla Ps3?
  11. Słupek

    W co teraz grasz?

    Zaraz w końcu zaczynam RDR i pewnie do sierpnia do Mafii 2 gra nie wyjdzie z czytnika.
  12. Słupek

    Cinema news

    No i to jest news i bardzo dobra wiadomość. Jeszcze by się taki sam news przydał tylko z M. Kondratem ;]
  13. Słupek

    Killzone 3

    Imo K2 nie wiem oczywiście jak z K3 (podejrzewam, że też) kompletnie nie jest potrzebny co-op. W ogóle czytając recenzje niektóre, nie mogę zrozumieć jak brak co-opa może być postrzegany jako minus. Tym bardziej, Killzone nie jest grą która o to się prosi. Jakaś "horda", specjalne misje w co-opie jak najbardziej tak, jestem za. Ale kampania co-op nie do tej gry, nie jest to żaden mus-konieczność.
  14. Słupek

    E3 2010

    Też tak podejrzewam Zwyrol hehe. Faktycznie źle to ująłem. Inaczej czy te normalne informacje które się pojawiły. Nie lepiej żeby padły na E3 z trailerem. Troszkę dla mnie dziwne to jest. Tym bardziej na miesiąc przed targami. Jedno jest pewne co już pisałem w temacie K3. Sony ownuje exami - grami póki co . A przecież ile nie wiadomych jeszcze jest/nas czeka. Last Guardian, Agent, Infamous 2 wiadomo, że U3 się robi. To mnie upewnia w przekonaniu, że Ps3 jeszcze pobędzie parę latek. I bardzo dobrze.
  15. Słupek

    E3 2010

    A co powiecie na wyciek K3 przed E3 ? O ile wyciek LBP2 sensownie wytłumaczył Grigori. Tak z K3 nie za bardzo rozumiem. No chyba, że Sony ma tyle asów w rękawie, że......;]
  16. Wyjątkowo się zgodzę z Tobą ;] Może nie tyle po skończeniu ale po kilkunastu chociaż godzinach. Można coś pisać w wypadku takiej gry. Chodzi o opinię nie o spostrzeżenia, akcję itd. Tylko powiedz to pewnemu panu który po godzinie grania wystawił ocenę
  17. Pisanie, że grafika jest taka sama jak w GTAIV jest kłamstwem. <ok>
  18. Słupek

    MMA

    To chyba jakąś inna walkę oglądałeś. Bo w tej dzisiejszej nie było żadnej przewagi Mariusza. Że już o stronie technicznej nie wspominając bo tej również nie było. Sylvia od początku do końca kontrolował i "polował".
  19. Heh śmieszne, że na bugi narzekają najwięcej osoby które jeszcze nie grały... Jakoś Ci grający nie mają z tym problemu. Albo w ogóle nie mają bugów...Tylko teraz widzę, że modne jest nazywanie wszystkiego bugiem... bo to RDR!? Trawka nie tak się ułoży OMFG ale bug co za syf, co za gra... Sorry ale jak widzę tekst "nawet w GTAIV nie było tylu bugów" to mnie #$%#%. Przez ponad setkę godzin spędzonych w GTAIV nie uświadczyłem NIGDY jakiegoś buga który zniszczyłby mi przyjemność z grania. Żadnego większego !!! Może jakieś pierdoły jak w każdej praktycznie grze. Trudno w takiej masywnej grze, uniknąć bugów. Były, są i raczej będą. Pytanie na ile są uciążliwe. Pytanie jak bardzo chcecie się dowalić. RDR nie jest pierwszy i ostatni w tej kwestii, w kwestii bugów i buczków.
  20. Słupek

    E3 2010

    Konami i MGS stało się dziwką na usługach każdego a nie tylko M$. Czego najlepszym przykładem jest PW.
  21. No to co się w ogóle pytasz. To GTA na Dzikim Zachodzie ;] Btw odnośnie czasu. To jest ostatnia rzecz o którą się boję. 100 % w GTA4 nabiłem po około 90 godzinach. A skoro tu jest więcej do roboty, więcej się dzieje itd to tym bardziej się nie boje ;]
  22. Słupek

    E3 2010

    No to będzie jazda Co to będzie, co to będzie...
  23. Słupek

    Killzone 3

    Hehehe to dobrze. Znaczy tak myślałem, że to by było bez sensu. Ale naszła mnie jakaś taka schiza ;] No nic nie ważne.
  24. Nie jest. Choć znając R* to może jakieś smaczki się znajdą; easter eggs odnośnie Revolvera. No ale to nie powiązania fabularne.
  25. Tak freeraom to takie lobby dla 16 graczy. Możesz zaprosić znajomych, możecie biegać bez celu, polować itd. W każdej chwili możecie przejść na rankingowe mecze, tryby. Nie wiem właśnie czy na prywaty też. Tzn. czy np. masz 16 znajomych w lobby i chcecie pograć między sobą (po 8) w konkretnych trybach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...