Słupek

Możesz zarzucić jakimś linkiem, bo nigdzie nie mogę znaleźć infa o tym MGS 18 czerwca. Wtedy mój sen się spełni hehe.

1. Albo ja jestem ślepy albo tego nie ma. Chodzi mi o to czy jest w jakiś sposób zaznaczone nie wiem pokazane, rzeczy które już ściągnąłem w PSS? Wiem że, mogę sprawdzić w historii download, ale chodzi mi bardziej bezpośrednio w PSS. Ściągam nałogowo trailery a nie uśmiecha mi się pobieranie 2 razy tego samego, jest jakiś ptaszek-znaczek V, że już to ściągnąłem? 2. Gdzie i czy w ogóle można zmienić kolor godziny i daty wyświetlany w interfejsie?

Ale miłe zaskoczenie, dopiero teraz zauważyłem na rynku wylądowało demko Overlord II waży 760 mb. Po za tym jest masa trailerów, gameplayi z E3, i trochę nowych premium theme. Polecam tą z Alan Wake

SPOILERY Dobra skończyłem dzisiaj nad ranem MGS4. Postaram się napisać szybko, nie będę przynudzał jaki to ze mnie fan, jak zacząłem przygodę itd. bo kogo to interesuje. Powiem tak jest to dla mnie najgorsza część serii, najbardziej kiczowata, najbardziej tandetna, najbardziej "olana". Wszystko począwszy od fabuły, po gameplay, reklamy fantów(telefon,laptop,IPOD), scenki, no kompletnie wszystko jest zrobione dla mas, pod publiczkę. Zacznę od zakończenia to się nie mieści w głowie jak można wstawić taki shit fanom. Jak można w tak płytki i prosty sposób zakończyć tą sagę. Pierwsza część zakończenia czyli ślub Meryl z blondwłosym Akibą to największa kołomyja w historii. Pominę-skrócę fakt jakim cholernym cudem blondas znalazł jedną z głównych ról w Metalu. Musiał nieźle posmarować Kojimie. Koleś który przez pół gry srał w gacie( w sumie nie tylko w 4), był tchórzem raptem okazuje się przystojnym księciem ze Shreka( nawet podobny do niego jest). Wyznaje miłość Meryl, po czym na końcu biorą ślub. Oczywiście do tego dochodzi pogodzenie Meryl z ojcem. I ogólnie happy end rodem z "Na Wspólnej". Szkoda że, podczas ślubu nie zesrał się(tak wiem czemu rąbał w gacie-kolejna kicz), aha Meryl wyglądałaś okropnie w sukni ślubnej!!! Jakby było tego mało zjawia się D. Rodman z łysą kapucynką i wychodzą kolejne rzygi że, każdy pracuje dla Patriotów oczywiście nieświadomie oprócz samego drebina aka Rodman. Pomyja-kicz-rzygi a to tylko początek. Zakończenie nr. 2 czyli mój ulubieniec Raiden aka tranzol oczywiście i tu mamy happy end ale tu z kolei w stylu "M jak miłość. Zjawia się Rose, wyjawia prawdę że, ślub z Campbellem to ściema żeby chronić Jacka. Że dziecko jest jego i piękny happy end wszyscy szczęśliwi. Szkoda że podczas oglądania i słuchania tego zwróciłem zawartość żołądka. Brakowało mi tylko wyznania Raiden-a że, jest w ciąży z Sunny. Kicz-rzygi-pomyja-shit. No i finał finałów. Ku... byłem pewny że, Snejku strzeli sobie w łeb ale nie, ale nie to by było zbyt piękne. To co dalej zobaczyłem-widziałem szczyt szczytów, "pan zmartwychwstały po raz setny BB" i warzywko Zero. Tandetę jaką wciska nam i Snejkowi to jest zbrodnia przeciwko fanom MGS-ów. Bajeczka o Ocelocie, Evie i całej brygadzie kpina, aha no i walka z Liquidem. Aż do teraz cholera nie mogę w to uwierzyć, no rzesz kur.. Śmierć Naomi wywołała u mnie śmiech politowania, Raiden ratujący 300 razy Snejka, rozpacz Otacona po śmierci Naomi(tyle co mu dupy raz dała) i wiele wiele innych scen których nie chcę pamiętać. To opera mydlana, to (pipi)y portugalski czy jaki serial. Toż to Dynastia jest mniej żenująca niż cały MGS4. Wszystko jest tak tanie i mdłe że, oprócz wymiotów nie powoduje innych uczuć. Gdzie tu sens? Gdzie drugie dno? Gdzie ukryte piękno do jakich przyzwyczaiły nas poprzednie Metal-e (tak nawet MGS2). Nic takiego nie uświadczyłem w czwartym Metalu. Słowem jedno wielkie rozczarowanie. Dalej napiszę krócej. Bossowie- najsłabsi-najgorsi bez polotu. Cały oddział B and B to skopiowane kalki poprzedników na dodatek nieudanie. I piękne opowiastki którymi raczy nas Drebin, nudaaaaaaaaaaa. Muzyka a raczej jej brak, tez najgorsza z całej serii no ale tu to już kwestia gustu. "The Best Is Yet To Come" nadal najlepszym kawałkiem. Podział na akty, stara jak świat animacja Snejka, kompletnie bezużyteczny arsenał ala Rambo, sklep Drebina, Snejk wyglądający jak żur z pod sklepu(dobrze że, jest facecamo). To tylko niektóre rzeczy które, mnie wkur... i niszczyły klimat. Co mi się podobało to: akt 4 do czasu walki z Vampem, Shadow Moses nie powiem zrobił na mnie wrażenie-micha mi się uśmiechała-łezka się kręciła. Walka Metal Rexem też nie była zła-ujdzie. Ostatnia walka z "Ocelotem-Liquidem" ok też nie była zła-ujdzie. Ogólnie podobała mi się grafika bez ochów-achów ale trzymała poziom, tym bardziej MGS4 jest od roku. Na największe uznanie zasługują cut-scenki znaczy ich wykonanie to po prostu mistrzostwo świata. I na dobrą sprawę to tyle. Wiem że każdy ma prawo do swojego zdania, wyrażania opinii itd. Ale śmiać mi się chcę jak sobie przypomnę niektóre komentarze typu: najlepsza część serii, wspaniała fabuła, świetne zakończenie historii, najlepszy Metal ever itd itp. Ma to się kompletnie nijak to tego ci widziałem. Metal-a czwartego się przeżywa; taaaaaaaaaa. Więcej emocji wywołuje u mnie chyba kolejny odcinek Klanu-u. Żeby było jasne za najlepsza część serii uważam MGS1, wzór nie do prześcignięcia, dzieło na dziełami, absolutny klasyk. W miarę podobne zdanie mam o trójce jednak troszkę za jedynką. MGS2 uważałem tylko za dobrego na ostatnim miejscu, jednak po skończeniu MGS4 ten wydaję mi się cudem. Nie mam ochoty na razie włączać i zaczynać tej gry po raz drugi, dam sobie spokój na razie. Po żadnym Metal-u nie czułem takiego zażenowania, a przede wszystkim braku chęci ponownego zagrania. Największe rozczarowanie, największy zawód tej generacji. Dla mnie MGS skończył się na trójce. Sory za błędy i chaos w poście. Aha grę przeszedłem w niecałe 30 godzin, na najwyższym możliwym poziomie dostępnym na początku. Boss czy BB nie pamiętam.

http://www.gametrailers.com/video/e3-09-alpha-protocol/50420 gameplay I http://www.gametrailers.com/video/e3-09-alpha-protocol/50418 gameplay II

AHA są właśnie trafiłem teraz na kolejne, jak je przeglądam to wyświetla się opcja exorcism. W tej samej lokacji co walka z Crying Wolf, tylko tym razem jest słabo widoczna twarz( nie mogę rozpoznać kogo) na tle rozbitego helikoptera z jedynki.

1. Jako że mam (pipi)ca na robienie zdjęć w MGS-ach, nie inaczej jest w czwartej części. Trafiłem na ciekawą akcję, to znaczy po walce z Crying Wolf gdy przybrała już piękną formę zacząłem jej pstrykać foty. Zanim jeszcze pojawiło się te specjalne "miejsce" do zdjęć w którym bossówy pozują. Tylko normalnie na lvl. w którym walczyłem z formą bestii. Przy następnym uruchomieniu gry; sprawdzam galerię-przeglądam fotosy i lekki szok dosłownie na jednym zdjęciu Crying W. w formie pięknej, fotka samej buzi. Przebija się rys-szkic-zdjęcie Sniper Wolf :o , na tyle zdjęć co narobiłem do aktu 4 nigdzie prędzej nie miałem czegoś takiego to znaczy, żadnej innej postaci z poprzednich Metalów. I tu pytanie czy w MGS4 jest coś na wzór zdjęć duchów twórców gry z MGS-a pierwszego. Czy to tylko pojedynczy przykład w Shadow Moses ze Sniper Wolf? 2. Aktualnie jestem podczas walki z Vampem. Czy dostanę coś za zbicie mu staminy? Tak jak w przypadku "Pięknych Bestii" lalki i facecamo.

http://www.gametrailers.com/video/e3-09-lost-planet/50396 gameplay, był już filmik z tego momentu, ale tu jest bezpośrednio jak ludzie grają. Wg. mnie szykuje się najlepszy co-op na czterech graczy od czasu H3 (L4D nie trawię, więc nie wiem jak tam wygląda), na pewno lepszy od syfiastego co-op-a w COD: WaW.

Hahaha kozak, nawąchana ruda i gruby grający w Cod-a rozwalili mnie. Gadki-szmatki o konferencjach a praktycznie o samym E3 nic. Czy ja wiem czy to był huczny powrót do korzeni, na pewno nie. Fakt że, się jeszcze nie skończyły ale główny zarzut to praktycznie brak nowych tytułów. Wszystkie gry które widzieliśmy w 90 % były znane przed targami. Gdzie nowe tytuły? Gdzie huczne zapowiedzi całkowicie świeżych tytułów? Fakt pokazano nowe projekty technologiczne jak Natalka i "magiczne pałki" ale na razie to przyszłość w dodatku, która mało mnie interesuje. Wg. mnie najlepiej wyszło PSP konkrety, masa nowych i to jakich tytułów i przede wszystkim po tym co zobaczyłem jestem skłonny pierwszy raz kupić przenośną konsolkę. Jak dla mnie na razie wygląda to tak: Jeżeli chodzi o konferencje zdecydowanie remis, nie liczę w ogóle Nintendo. Najlepszy trailer bez dwóch zdań nowy SW (po cichu liczyłem zapowiedź na konsolę wiem wiem impossible). Najładniejsza grafika tu zdecydowanie U2. Najlepszy tytuł; nowy Splinter Cell spodziewałem się cudu, ale nie aż takiego. Największy szok tu znowu SC gra mnie po prostu powaliła. A także Forza 3 nie dość że wyjdzie szybko, to zapowiada się grubo. Największe rozczarowanie; szczerze to Alan Wake nie dość że data premiery jest kosmiczna, to szczerze spodziewałem się cudów na kiju. A zobaczyłem tylko nowego Alone albo Silenta. Chodź dalej liczę na ten tytuł. Dalej GT5 tu nawet nie ma co komentować, tylko średniawy trailerek- wstyd. Oczywiście jak najbardziej cieszy mnie nowy AC, ale tutaj byłem pewny gry. Bo pierwsza część mimo schematyczności, monotonii i tak podobała mi się cholernie. God of War 3 nie komentuje, bo tutaj komentarze są zbędne. Obowiązkowy zakup i tyle, dla mnie to może być nawet GOW 1.5 HD a i tak to łykam. I podobnie sprawa wygląda z The Last Guardian-masakra !!! Niby trochę poprawek w stosunku do tego co wyciekło nie dawno, a wszystko wygląda o niebo lepiej. Po za tym jak pisałem brakuje mi zapowiedzi nowych gier, no ale może jeszcze coś pokażą-zapowiedzą. Liczę na jakiś gamepley z RDR, mogli by pokazać nowego Max-a Payne, gameplay z nowego PES-a 2010. Chcę zapowiedź The Bully 2 i SW: TFU 2 . Nic tylko czekać i mieć nadzieję.

Chyba o L.A. Noire a nie o GTA4. Oby oby to był sandbox.

http://www.gametrailers.com/video/e3-09-aliens-vs/50382 part I http://www.gametrailers.com/video/e3-09-aliens-vs/50380 part II Gameplay z E3.

http://www.gametrailers.com/video/e3-09-aliens-vs/50382 part I http://www.gametrailers.com/video/e3-09-aliens-vs/50380 part II Cały gameplay z E3, wygląda to o niebo lepiej niż na tych fotkach.

Był juz jakiś czas temu zapowiedziany L.A. Noire jako ekluziv na PS3 ale w końcu ukaże się też na Xo. A "Agent" to nowy projekt. Ja się z jednej strony nie dziwię, znaczy tak sam mam w dup.. w co będę grał w 2010 roku, ale po tym jak MS załatwił posiadaczy Xboxa pierwszego wszystkiego można się spodziewać. No ale nie ma bata chyba, żeby Girsy 3 nie wyszły na XO CO NIEE? A z drugiej strony polityka zapowiedzi tylko tych gier, które ukażą się w najbliższym czasie nie jest głupia. Tak czy siak jesień/zima 2009 szykuję się jeszcze lepsza niż rok temu(nie mówię o eksluziwach), a do dzisiaj nie zagrałem w parę gier z tamtego okresu.

To raz, a dwa gdzie wsteczna wsteczna kompatybilność? Kur... chcę znowu zagrać w FFX, a na pólkach kurzy się MG2 i 3. Nie widzi mi się kupowanie pleja drugiego.

Dokładnie tu http://www.gametrailers.com/video/e3-09-as...ins-creed/50252 słaba jakość

To jest debut trailer, nie gameplay. Tu w lepszej jakości http://www.gametrailers.com/video/e3-09-pes-2010/50257 szkoda liczyłem właśnie na jakiś gameplay.

http://www.gametrailers.com/video/e3-09-uncharted-2/50248 prezentowany gameplay, jakość nie najlepsza.

Na początku jak zaczęła się gadka o nowym eklusivie od R*, serce zabiło mi jak cholera, a w głowie jedna myśl GTAV. Niestety to nie nowe GTA ale ale każda gra gra od Rockstar to dla mnie jak darmowy orgazm. Do tego dochodzi fakt że, będzie to "iksluziw" czyli gra na pewno na wysokim poziomie. Szkoda tylko że, nie puścili chodziarz jakiegoś szczoszka-teaserka czy coś w tym stylu.

Dokładnie mój błąd, sory. Holidays odnosi się do świąt.

Przede wszystkim trzeba dodać że, gra ukaże się w wakacje. Sweet

Ale Sony wjechało na konfie zarzucając U2. Po tym pokazie powinna być jakaś godzinna przerwa żeby ludzie ogarnęli to co widzieli, sam poszedłem zajarać szluga z opuszczoną szczeną. Skrypty, skrypty, skrypty które powodują zawała serca- MASAKRA!!! Grafika no rzesz ku.. brak mi słów, szkoda tylko że nie pokazali chodziarz skrawka etapu ze śniegiem.

W temacie masz godzinę rozpoczęcia 20:00!!! Gamespot nie licząc na początku wpadki, po ok. 15 minutach do końca działał idealnie w przeciwieństwie do IGN-u. Nie trzeba się logować.

Pewnie że strzelanek nie brakuje tych jest aż nadto ale nowy SC kompletnie nie przypomina typowej strzelanki. W gameplayu który nam został pokazany, wszystko jest ze sobą idealnie wymieszane to znaczy action-stealth. Sam-owi zabili córkę, jest wkur.wiony, chcę się zemścić to wystarczające powody żeby nie zrobić z tej gry typowej skradanki. To nie misja w której po cichu ma wyeliminować jakiegoś typa-przewódcę czy coś takiego. To ma być pełną gębą konkretny action z elementami stealth. Grając w nowego Splinter-a chcę czuć w(pipi).ienie-złość-gniew Sama, co już ewidentnie pokazuje pierwsza akcja w kiblu. No brak mi słów po prostu po tym 3 minutowym gameplayu; jestem w niebie-MOC!!! Chyba opłacilo się czekanie...

A gdzie pod tytuł Rising na pc? To jeszcze jakiś inny MGS?

Nie, stronę wcześniej masz linki do trailera.