Słupek

Hit którego fenomenu nie rozumiem, jak tych wszystkich SRAKOWYCH gier z komórek. Które niby zabijają/wygryzają przenośne konsolki... Nie wyobrażam sobie, żeby normalny, szanujący się gracz wybrał SRAKI ze smarfona niż np. RE: Revelation z 3DSa. Gierki (pipi)a mać, phiiiiiiiiiiiii a tak poza tym to: wężyk nokia 3210 > wszystkie gry z ajfonów, chu.jofonów, zegarków, telewizorów i innych dziwactw O(ch)UYA

Najbardziej chciałbym żeby w nowej wersji mgs4 wirtualne wąsy Snake rosły w czasie rzeczywistym. Może nawet jakieś trofeum z tym związane.

To co napisałeś IDEALNIE pasuje również i do CoD-a. Kurde Czwórka była świetna, również powiew świeżości i next genowe doświadczenie. A czym dalej tym... każdy wie jaką renomę ma teraz multi w Codzie he he. Najgorsze jest, że developerzy tracą siano i CZAS na multi. Byleby tylko było........ (pipi)a kto wie czy gdyby nie multi to nie grałbym już w GTAV PS. I jeszcze te (pipi)ane matchmakingi - ZŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO.

egzakli. jedyne multiplayery które są awesome to Mario Party, CTR i Halo (no i kilka honorowych wspomnień o MoH: Wojna w Europie czy Soul Calibur :3) Onlajnowym multiplayerom wynocha ku.rwa Dla mnie nadal najlepszym, najbardziej wyjebanym, najbardziej miodnym, najbardziej next genowym (sic). I w ogóle najlepszym EVER multi pozostają pierwsze Girsy. Minęło 5 lat a żadna gra, żadne multi nawet nie dało mi polowy tego czegoś co Girsy. Multi w Girsach to było prawdziwe przeżycie na miarę nowej konsoli, tym bardziej, że prędzej nie miałem zbytnio doświadczenia na tym polu. Nie liczę tam jakiś małych skoków w bok na pececie (np. Quake 2). Wiadomo multi w Girsach nie było idealne, baaaaaaaa. To chyba każdy wie kto grał (przewaga hosta ) ale było zajebiste w swej cholernej PROSTOCIE. Zajebiste mapki, brak leveli, perków, brak jakichś cyrków z bronami za level i tak dalej (wiem to spuścizna CoDa ;]). Po prostu teamowe grania i najbardziej mięsiste headshoty ever w grach (nie liczę Vice City ;p) ;] (pipi)a, błagam żebym jeszcze kiedyś doświadczył tak boskiej zabawy multiplayerowej <tak mi dopomóż Bóg> PS. Zresztą kampania w co-opie to też chyba najlepsza w jaką grałem to Girsy 1/2.

Odpowiem w Gaming World, nie chcę tu offtopować.

Nowy nabytek do kolekcji w postaci soundtracku San Andreas mnie cieszy. Nie dość, że za grosze to jest w bdb staniem <3 A w(pipi)ia mnie multi w Maxie, jest zwalone od strony technicznej kompletnie. Żałuję tylko, że kupiłem i straciłem siano na Rockstar Passa ;/ A idź pan w ch.uj........... z tymi multiplayerami.

3 odcinki tyle dałem radę obejrzeć i stop Pilot nie dość, że mnie zanudził to na dodatek mało z niego zrozumiałem. Kolejne dwa odcinki niby lepiej ale nadal sennie i flegmatycznie tym bardziej jak na serial. Hoffman bez szału, "banda od wygranej" w(pipi)ia zresztą to samo ten młody dżokej. Jedynie Nolte świetnie, na plus - intryguje. Szkoda, spodziewałem się czegoś o wieleeeeeeeeeee lepszego. Może dalej jest lepiej ale jakoś nie mam ochoty już sprawdzać. PS. Chociaż co jak co ale same gonitwy wyglądają obłędnie, hipnozują. A żadnym fanem koni (xD), wyścigów nie jestem heh.

Haha, ta, pamietam te sceny. Najbardziej rozsmieszyl mnie tekst Hanka do Samuraja po tym jak juz Taaaa, to było mega. A jeszcze prędzej Samuraj cały czas kręcił bekę z Runkla ze słynnej akcji w biurze (trzepanko). Btw przypomniała mi się jeszcze jedna kozacka scena w tym sezonie.

Black Mirror :o W ramach wakacyjnego nadrabiania serialowych zaległości. Sięgnąłem po zasłyszany całkiem przypadkiem BM, damn. Nie wiem czy to dobrze, że kompletnie nie wiedziałem czego się spodziewać. Czy może lepiej było się dowiedzieć co mnie czeka, może chociaż trochę bym się przygotował... taaa. Mocny, pesymistyczny, mocny i jeszcze raz mocny twór. Niesamowicie daje do myślenia, kapitalnie zrobiony i zagrany. A najlepsze lub raczej najgorsze, że cholernie autentyczny, namacalny. Jeszcze tylko dodam, że po obejrzeniu ostatniego odcinka, przestało mnie dziwić czemu "serial" (to raczej na pewno złe słowo) składa się tylko z trzech odcinków. PS. Drugi ep najbardziej mnie zaorał

Tylko co jest w tym wszystkim najbardziej po(pipi)ane. To to też, że Rockstar to (pipi)a duży gracz z kilkoma studiami. Przecież te (pipi)ane dlc do Maxa nie robią ludzie od GTAV. Przecież z tych dużych Rockstarów to jest North, San Diego, Vancouver, London, Toronto, Vienna NO (pipi)A. To tak jakby EA miało reklamować tylko jedną grę, pojebane co nie... Przecież na obecną chwilę Rockstar nie reklamuje żadnej nowej gry. TYLKO MAPKI DO MAXA, dzizas chrajst czy tak się zachowuje jeden z czołowych developerów ;/ Gdzie te czasy jak w 2008 roku potrafili wydać GTAIV i po pół roku Midnighta. Albo mieć kilka zapowiedzianych gier, gier nie widmo jak Agent czy GTAV. Obecnie mają strasznie posraną politykę, na której cierpimy - my gracze Chcę politykę Rockstara z czasów Ps2 No ale kto by się spodziewał, że taki cyrk wyniknie z GTAV.

Okey łyknąłem piaty sezon. Teraz nie wiem czy tak się stęskniłem za przygodami Hanka czy ten sezon był po prostu dobry. W każdym bądź, jak dla mnie najlepszy sezon od czasów drugiego. Zdecydowanie lepszy niż trzeci i czwarty (tym bardziej). Główny motyw z Samurajem jak najbardziej na plus. Hank przystopował Bates kozak xD Charlie norma - jedyne co się nie zmieniło to becca którą chciałbym zobaczyć jak coś ją żywcem zapierdala Zresztą ten jej chłopak też w(pipi)iał. Finał może być (chociaż nadal daleko do finału trzeciego sezonu). Chociaż znając Californication w 6 sezonie i tak wszystko zostanie zrestartowane i zapomniane (w(pipi)ia mnie ten kompletny brak konsekwencji w Cali). Btw. dwie sceny mnie zniszczyły xD

Że gra została skasowana albo przeniesiona na next geny. Zaiste kurevsko interesujące... wysiadłem po przeczytaniu kilku postów.

Ni ch,uja nie kumam... temat o GTAV na neogafie. Aha.

Najbardziej zadziwiające jest to, że grubasy przeważnie mają "chude" łydki. Zawsze beka czy to na plaży czy gdzieś tam; idzie 100 kilowy grubas a nóżki jak patyczki. A tutaj :o (pipi)a no wyhodować takie ŁYDY o.O

No ale wiesz wcale nie jest powiedziane, że miałby to zrobić Bane.

No dobra, no to jak obstawiacie (to nie jest żaden spoiler ale lepiej dam w spoiler).

A ja tam pre order mam złożony. Grzecznie czekam na premierę, w sumie to doczekać się już nie mogę. Na początku średnio mi się widziały Dogsy ale bodajże po gameplayu z E3 zainteresowanie wzrosło. Nie podoba mi się tylko model jazdy, strasznie arcadowy - no ale grunt, żeby był wygodny. Za to cała reszta zapowiada się dobrze, sandbox pełną gębą.

- zakładka MEMBERS jest 2 razy - zniknął status ostrzeżeń - nie wyświetla się lista osób w danym temacie tylko coś takiego <<< - nie można klikać w reputację w danym poście - jest się widzialnym mimo opcji "anonimowy" To chyba tyle z popsutych rzeczy. PS. Odkąd wyszło na jaw, że pewien użytkownik ma łydki jak drzewa Baobab, forum zamula - wolno chodzi :confused:

Jakby ktoś nie wiedział to właśnie trwa weekend z podwójnym xp + zwiększyli xp za free aim (to chyba na stałe) + trwa specjalny event "Social Club" z pracownikami Rockstar. XP wpada jak głupie

Ciekawe czy kiedyś w Japonii nauczą się robić manualne skoki, wspinanie się, wchodzenie, zeskakiwanie. Czy do końca skok będzie polegał na wciśnięciu X czy tam A............. przy danym obiekcie. PS. Ten HUD jest arcy kurevsko zjebany, tragicznie to wygląda.