Skocz do zawartości

Rudiok

Senior Member
  • Postów

    6 036
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Ostatnia wygrana Rudiok w dniu 2 października 2024

Użytkownicy przyznają Rudiok punkty reputacji!

Reputacja

3 457 Zajawkowicz

O Rudiok

  • Urodziny 16.01.1980

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna
  • Skąd:
    Krosno
  • PSN ID:
    Rudiok
  • Nintendo ID:
    Rudiok

Ostatnie wizyty

8 027 wyświetleń profilu
  1. Lecą X-Meny więc można liczyć kiedyś na Avengers vs X-Men I tak jeszcze pewno dojdzie w ciul cameo i innych postaci, będzie rozpierdol jak w komiksowych crossoverach. Ale tego jechania na RDJ to im nie mogę wybaczyć, spokojnie to się mogło bez niego obyć. Chyba że będzie to na zasadzie, że Doom przywdziewa na chwilę jego postać a tak naprawdę jest kimś innym.
  2. Rudiok

    HBO Max

    Straszna bida ten Biały Lotos, zostają tylko widoczki i muzyka, niby gdzieś to zmierza, ale w ogóle nie wiadomo gdzie i po co, a główna zagadka czyli kto kogo zabił rozmywa się w nijakich relacjach głównych bohaterów. Nawet taki manager hotelu, który w poprzednich sezonach był centralną postacią fabuły, jest miękka faja i występuje tu tylko jako dodatek. Idealny przykład odcinania kuponów od sukcesu. A 4. sezon już zamówiony, ech.
  3. Rudiok

    Ostre

    Przypomniał mi się klasyk:
  4. Rudiok

    Ostre

    Ale profesjonalnie, w rękawiczkach, żeby potem siura przypadkiem nie dotknąć.
  5. Rudiok

    HBO Max

    Ja wiem, że teraz na topie Dojrzewanie, ale błagam, niech was nie ominie The Pitt. Wciąż nie rozumiem czemu HBO go tak mało promuje a zdecydowanie na to zasługuje. Powtórzę się, ale klimat jaki udało się zrobić twórcom i oddać realia SORu wypadł znakomicie. Na tyle dobrze, że bardzo ciężko odróżnić czy to jeszcze serial czy dokument. I z odcinka na odcinek jest coraz lepiej, intensywniej i szybciej. Aż żal, że jeszcze tylko kilka odcinków do końca sezonu, ale drugi już zamówiony. Oglądać!
  6. Chodziła za mną Albania i chodziła aż w końcu się doczekała w marcu. W promkach można łatwo znaleźć bilety w przyzwoitej cenie, choć jest drożej niż w ub. roku gdzie można było na jesień wyrwać loty za 80-90 zł w jedną stronę. Zahaczając weekend wyszło 5 nocy i kosztowo muszę przyznać, że był to naprawdę przyjemny wypad. Bilety po 300 zł na osobę w dwie strony. Samochód 30 EUR za dzień z pełnym ubezpieczeniem. Średnia cena noclegu dla 2 osób to 26 EUR za pokój (zawsze z parkingiem, czasem ze śniadaniem). Jedzenie - miejscami wręcz śmiesznie tanie. Byrek w piekarni 2-5 zł (zależy od miejsca, nadzienia, wielkości, te największe to paliwo na pół dnia), piwo w knajpie 10-14 zł, obiad dla dwóch osób z napojami średnio ok. 100 zł, za najdroższy składający się z 6 dań i dwóch napojów zapłaciliśmy 27 EUR. Spożywka w sklepach porównywalna lub tańsza niż w Polszy. Do tego mnóstwo straganów przy drogach gdzie można kupić lokalne owoce za bezcen - słodkie pomarańcze prosto z drzewa za 1 EUR za kilogram, zjedliśmy chyba z 10 kilo. Kilka tipów i obserwacji: - na krótki wypad na 2 noce spokojnie wystarczy stolica Tirana plus ewentualnie wypad busikiem do pobliskiego Durres, przy dłuższym pobycie zdecydowanie warto jechać na południe kraju w okolice Ksamilu i Sarandy, - drogi są fatalne, szczególnie przy wybrzeżu oraz dolotowe do stolicy - pełne dziur, wyrw, wykopów - dlatego nigdy nie ma co się sugerować czasem przejazdu podawanym przez GPS tylko spokojnie można do tego dodać z 50%, - Albańczycy jeżdżą jak wariaci - zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie na trzeciego albo czwartego, trąbienie, na rondach nie obowiązują żadne zasady poza "kto pierwszy ten lepszy", dodatkowo stają sobie na awaryjnych na środku drogi gdzie tylko im się podoba (i nie ma znaczenia czy miasto, autostrada czy np. droga dojazdowa - hit jak po zjeździe z drogi szybkiego ruchu gość sobie stanął żeby się wylać, a nie widać go było zza zakrętu, więc gdyby nie refleks to stłuczka murowana), - to kraj ogromnych kontrastów - jest mnóstwo zabytków, o które dopiero niedawno zaczęto dbać, a tak to starożytne budowle potrafią niszczeć gdzieś na wsiach, do tego infrastruktura oprócz dużych miast nadmorskich jest bardzo słaba - wszystko polepione na ślinie, łącznie ze zwisającą toną kabli elektrycznych, albo jakieś przeorane pole na wypizdowie przy brudnej plaży a tuż pod nim buduje się ekskluzywny hotel butikowy; poza tym potrafi być brudno, na plażach pełno śmieci, w drugim rzędzie ulic od wybrzeża stoją zapadające się ruiny albo wysypiska śmieci, mniej obyty Europejczyk może dostać zawału jak to zobaczy, - jak wypożyczać auto to tylko z full ubezpieczeniem, nie ma co oszczędzać, bo o stłuczkę czy awarię bardzo łatwo, - widoki i przyroda są przepiękne, ale większość jest dzika i nie ma np. dojazdu normalną drogą, - waluta to leki, które są wymienialne na euro, można płacić i tym i tym, ale przy przeliczniku 1 EUR = 98-99 LEK lepiej wymienić w kantorze od razu na leki i mieć spokój, bo potrafią sobie euro zaokrąglić dla siebie, - jedzenie pyszne i tanie. Od siebie polecam, szczególnie osobom, które już zwiedziły część Bałkanów i będą miały porównanie z Chorwacją, Bośnią czy Czarnogórą. Kilka migawek:
  7. Jak wiadomo rok bez Bałkanów to rok stracony więc tym razem wylądowałem (po raz pierwszy) w Albanii, która technicznie leży na Bałkanach, ale raczej nie polecam w mowie potocznej nazywać Albańczyka per Bałkaniec bo można zarobić kosę w żebra Kraj piękny pod względem przyrody, morza, gościnności, jedzenia, ale dziki jeśli chodzi o drogi, zachowanie kierowców, śmieci i mentalność Albańczyków, klimat jak w latach '90 gdzieś na Ukrainie. Jedzenie mnie pozytywnie zaskoczyło i chyba po raz pierwszy dania wegetariańskie smakowały mi bardziej niż mięsne. Fakt, że kraj wyszedł z mocnej biedy i że mieszka w nim dużo muzułmanów powoduje, że podstawą diety są warzywa i sery i to jest też podstawą przepisów. Główne mięso to jagnięcina (najczęściej pieczona na ruszcie albo w glinianych naczyniach w piecach) i wołowina w postaci koft/keft (które są czymś pomiędzy tureckimi koftami a bałkańskimi cevapami, ale podjazdu do cevapów nie mają), czasem kiełbaski rodem z Turcji. Wszędobylski byrek (czyli ichniejsza wersja burka) występuje w 90% przypadków z serem, potem ze szpinakiem, ziemniakami i bardzo sporadycznie z mięsem. A warzywa przygotowują genialnie, szczególnie faszerowane i zapiekane bakłażany, które stały się głównym przysmakiem wypadu. I coś czego wcześniej nie jadłem czyli fergese - rodzaj zapiekanki robionej z cebuli, pieczonej papryki i słonego białego sera, genialne w prostocie a smak jest rewelacyjny i po powrocie odtworzyłem to danie w domu. Nad morzem królują świeże owoce morza - wchodzisz do lokalu, który ma świeże rybki, krewetki itp., wybierasz co chcesz, ważą ci i od razu na miejscu oprawiają i smażą - genialne i nie ma czegoś takiego jak nad polskim morzem, że 90% tego co jesz to mrożonki z Lidla. Z deserów króluje tre leche czyli biszkopt nasączony mlekiem z polewą karmelową. Byrek: Bakłażany: Kofty: Fergese: Owoce morza: Deser tre leche:
  8. Rudiok

    NETFLIX

    Wołam @Masorzbo obejrzane i z ostatnich Netflixowych gówien to w sumie im najmniejszy kupsztal wyszedł. Film jest lekko infantylny, fabułę ma rysowaną grubą kreską jak dla debili, a jego najsłabszym elementem są głowni bohaterowie. Nie trawię panny Brown i nie wiem komu i jak dobrze obciąga, że jest ciągle tak promowana przez N, ale drewno niesamowite. Pratt gra Pratta i niczym się nie różni od swoich innych ról, mogło by go nie być. Tam gdzie film rozwija skrzydła to wykreowany świat i alternatywna rzeczywistość po wojnie robotów. Do tego dopieszczone efekty specjalne i świetne scenografie. Głowni aktorzy-roboty zapadają w pamięć, a grający ich aktorzy głosowi spisują się na medal. Jest trochę humoru sytuacyjnego, ale nie ma ciarek cringe'u. Klasykiem to to nie zostanie, ale rzemieślnicza robota wykonana na 6.5/10.
  9. Rudiok

    NETFLIX

    Po tym serialu to trzeba chyba dzień urlopu wziąć. Miażdży psychicznie mocniej niż niejeden ciężki horror. Kręcony rewelacyjnie na niby jednym ujęciu. Aktorsko petarda a klimat gęsty że można nożem kroić. Również polecam, ale nie jest to łatwy ani przyjemny serialik do kotleta.
  10. Rudiok

    NETFLIX

    Kurwa, akurat na urlop jadę, może w poniedziałek jak się znieczulę rakiją.
  11. Rudiok

    HBO Max

    Harrx Poterrx już czeka z zaklęciem Levaccus Indoctrinus. PS. No chyba, że pójdą za ciosem i....
  12. Rudiok

    HBO Max

    Zrobione. Od teraz w HBO będą tylko heteroseksualni, aryjscy, biali mężczyzni. Nie dziękuj.
  13. Ja tam wziąłem budżetowy Xiaomi G20 Lite i popindala bez problemu po mieszkaniu. Do domu bym się zastanowił nad mocniejszym i z funkcją prania, ale do takich codziennych potrzeb to jest wystarczający ten podstawowy, szczególnie, że jak piszesz ma być na przeczekanie.
  14. Rudiok

    HBO Max

    Nie nauczą się, no nie nauczą się. Mają idealnego aktora do roli Snape'a czyli Adama Drivera to dalej brną w gówno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...