Rudiok

Już po ciebie idą.

Lata 70te fakt, cringefest, ale Friendsów to ty szanuj, ponadczasowe.

Czyli co, Rick w końcu ?

Kto to jeszcze będzie pamiętał o tym w 2020.

Jakoś się nie mogę ciągle do tego Ludwiga przekonać, za duże opóźnienie ma między ciosami jak dla mnie. Ale może jeszcze potestuję.

Vitality, strength i endurance. Biegam na zmianę z cleaverem i toporem, czasem ludwig a na bossów tonitrus. Arcane z 15 by się przydało, bo mam 10

Nawet gościa jeszcze nie spotkałem a już sr.am po gaciach Ale muszę teraz trochę pofarmić echa bo dopiero ogarnąłem, że mam za słabe arcane do "czarów".

Na mnie Fortuna też okej. W łeb wali bo mocne, ale na drugi dzień jak młody buk.

Cainhurst piękna miejscówka Tylko te je.ba.ne komaropodobne stwory na początku zniechęcają.

Czy jest szansa znaleźć w budżecie do max 2500 zł lapka do niezachwianej pracy biurowej? Office, sporadycznie Lightroom, net, streaming. Koniecznie matowa matryca + długi czas pracy na baterii.

Rom padł za chyba 6 podejściem po jednodniowym odpoczynku. Aż czekam na finał żeby zobaczyć jak on do cholery wpisuje się w całą historię

W tych gemach do broni brakuje mi jedynie opcji zamiany tych słabszych na mocniejsze. Nazbierałem chyba z 50 tych podstawowych a żeby broń ulepszyć na +7 to szukam i znaleźć nie mogę.

Tymczasem Żywiec przejmuje Namysłów https://forsal.pl/artykuly/1346079,grupa-zywiec-kupuje-browar-namyslow-za-500-mln-zl.html

Okej, pobawiłem się tonitrusem i po dopakowaniu gemami nieźle kosi, tylko ma mega małą wytrzymałość. Z innej beczki - kielichy są niezależne od wątku głównego, tak? Czy są w nich jakieś lampy/checkpointy? Zawiesiłem się na Romie i muszę w jakiejś innej lokacji sobie odpocząć.

Właśnie coś nie mogę trafić z broniami. Póki co combo piła + topór są w stanie łyknąć każdego. Wszystko inne mi się jakieś wydziwiane wydaje. Polecano mi Ludwiga ale piła z runami jest nadal szybsza i podobnej mocy. Czym szlachtujecie?

Też jestem ciekaw z jakiego ciasta robi.

W sumie wszystko idealnie podsumowane. Malek świetny, ale suchoklates. Film zbyt grzeczny, w sumie nie do końca wiadomo po co powstał w takiej formie. Żałuję, że nie pozwolili się za to wziąć Cohenowi, który chciał z tego zrobić właśnie opowieść o tych mniej znanych z gazet i tv aspektach. Może jak reszta zespołu pomrze to ktoś będzie miał jaja żeby coś takiego nakręcić.

Byrgenwerth, Cainhurst czy Granica koszmaru? Co po kolei warto?

Zrobiłem Hemwick bez jednego zgonu, poczułem się jak koks. A potem jakimś cudem wylądowałem przy Darkbeast Paarl i po 5 zgonie już chciałem rzucać padem. No przekoksowany boss kurde bele.

Doooobre to goowno, omijałem jak każdy polski serial, ale po waszych opiniach zaryzykowałem no i jest S Z T Y W N I U T K O Jedynie główny bohater gra trochę jak drewno i duka jak po szybkim kursie aktorstwa, ale ma coś w sobie, że da się lubić. Brutalnie, wulgarnie, realistycznie, świetne zdjęcia i muzyka. Warszawa wygląda miejscami jak jakiś Hong Kong. Montaż jedynie na takie 4 na szynach. Samo S Z T Y W N I U T K O jest genialne i na start lepsze niż 90% polskiego "true" rapu.

Mogli to zmienić po prostu na "młody" i już by było bardziej swojsko.

Dajcie temu umrzeć w spokoju, bo dostaniemy coś w stylu ostatniego sezonu Dextera.

Po Amelii otworzyło mi się trochę dróg, co robić lepiej najpierw: Zakazany las, Hemwick czy Granicę koszmaru?

Panie, trzy posty wyżej masz...

Zgadzam się, postać Raya doszła do ściany i ma inne zachowania niż nas wcześniej przyzwyczaił.