Obejrzane, jest bardzo bardzo dobrze.
Dennis zrobił świetny sequel, oddający wiernie hołd oryginałowi bez robienia z widza debila. Są smaczki, nawiązania, jest klimat.
Przede wszystkim warto wiedzieć, że film jest długi i spokojny. Historię można by streścić w 5 zdaniach, więc jak ktoś się nastawia na hiper akcję to nie dla niego.
Zdjęcia są genialne, scenografia wyważona w punkt, kolory, faktury (np. wodne pokoje), wszechobecny brud, deszcz, śnieg, rdza. To wszystko tworzy niezapomniany klimat, w który bardzo łatwo wejść.
Do obsady nie mam absolutnie żadnych uwag, a na to-do-list dopisuję Ane de Armas jako osobistą Joi.
Najbardziej emocjonująca była chyba scena z
To co mi natomiast niezbyt się podobało to
Dużo okejek się należy i trzymam kciuki za powodzenie w box office, bo trzecią część z wielką ochotą zobaczę. Trzeba obejrzeć / 10.