Skocz do zawartości

Rudiok

Senior Member
  • Postów

    5 875
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Rudiok

  1. Już tu tyle razy mówiono o dobrych miejscach w Krakowie, że każdy powinien czaić, że pewne miejsca po prostu trzeba odwiedzić.

     

    Wracając do tematu to wszedł drwal. Łomatko jakie to dobre. Warto czekać cały rok na kanapkę, która dzierży palmę pierwszeństwa w McD jeśli chodzi o smak i stosunek zaje.bistości do ceny (zaraz za nim jest Big Tasty). Tu wszystko gra, nie ma nic zbędnego a bułka z bekonem ociera się o geniusz. Jedyny minus(?) to to, że faktycznie ścina głód i w zestawie to robi za obiad i kolację.

     

    A wersja pikantna to pomyłka. Drwal ma być delikatny, z tłustym i lejącym serem, który zmysłowo pieści podniebienie w akompaniamencie łagodnego sosu i chrupiącego bekonu. Ostrość mu po prostu nie pasuje. Ale za wersję podwójną bym się nie obraził tylko chyba trzeba by tak z dzień cały nie jeść żeby się z tym zmierzyć.

  2. Mięso 70% udźca, 30% łopatki wołowej. Sól, pieprz, nie wyrabiać za długo. Smażyć po kilka minut na gorącej patelni, pod koniec położyć plaster dobrego sera i przykryć żeby się rozpuścił. Bułkę lekko podpiec, sos dowolny, mięso z serem, cebula (wcześniej osolona), pomidor - klasyka.

  3. Robię maraton Star Wars, idę 4-5-1-2-3-6. Stara trylogia to klasyka i w ogóle, ciagle bawi, nie nuży, no po prostu top topów. Niestety wszedłem w nową trylogię i jestem po Mrocznym Widmie... Midichloriany i niepokalane poczęcie bolą mocno, wyparłem z pamięci, ale niestety wróciło :/ ten teatr marionetek, Jar Jar, CGI, Lucas why? :/

  4. O, zupełnie o nim zapomniałem. Ta podróba z Winiar to syf, ale ten oryginalny ukraiński faktycznie był świetny i miał sporo wariantów smakowych. Wieki go nie jadłem, a szykuje się wypad do Lwowa to trzeba nadrobić :)

  5. No, skończone, świetnie się bawiłem przez te siedem sezonów. Były odcinki lepsze, gorsze, ale każdy oglądało się przyjemnie, a ekipa jaką stworzyli naprawdę mocno zostaje w pamięci. No bo czy ktoś może być bardziej zaje.bisty niż Ron, bardziej wkurzająco-kochany niż Leslie, luzacki jak Andy czy też zwariowany jak April? Siódmy sezon był świetnym hołdem i zamknięciem wątków a finał to przykład jak można dobrze zakończyć serial i zostawić świetne wrażenie. Będę tęsknił.

     

    No i teraz muszę czymś tą pustkę zapełnić...

    • Plusik 1
  6. Taki dość stonowany odcinek, czuć odpoczynek i chyba przygotowanie na coś mocniejszego. Samej historii też za bardzo nie popchnęli do przodu, jedynie trochę jeszcze zamieszali, bo całe to odkrycie Carrie wiele nie wniosło. Ale sceny w łazience i w windzie na duży plus.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...