Skocz do zawartości

Rudiok

Senior Member
  • Postów

    5 875
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Rudiok

  1. Księga życia / Book of life (2014) - przepiękna animacja sygnowana producencką ręką Guillermo del Toro. Design przedstawionego świata jest fenomenalny, od razu na myśl przychodzą takie tytuły jak Grim Fandango czy Guacamelee - Meksyk, chupacabra, matadorzy, kult zmarłych etc. Wszystko przedstawione z ogromną dbałością o detale i szczegóły: sami główni bohaterowie, którzy są ożywionymi drewnianymi lalkami na zbliżeniach mają wyraźnie widoczną fakturę drewna, żłobienia, nawet sęki, do tego kolorowane wielokolorowymi farbami, na których widać pociągnięcia pędzla, ach, poezja. W kategorii animacji w końcu mamy coś innego od płodzonych niemal na ksero filmach od Disneya, gdzie wszystkie postacie z filmu na film mają niemal w 90% identyczną animację. Sama historia jakich wiele - trójkąt miłosny z dziewczyną i dwoma facetami: jeden macho-bohater, drugi romantyk idący za głosem serca. W tle siły nadprzyrodzone z Xibalbą na czele (Ron Perlman ma moc). Choć scenariuszowo trudno tu szukać czegoś nowatorskiego, ogląda się naprawdę bardzo przyjemnie. A w niektórych scenach (np. walka z tysiącem byków) połączenie pięknej animacji ze świetną muzyką i emocjami daje złudzenie, że gdzieś obok ninja kroją cebulę. Film do obejrzenia i z dziećmi, i z kobietą. 8/10 i więcej takich proszę.

  2. Lynch poczuł zapach pieniędzy i odstawia teraz koko dżambo. Projekt zyskał ogromny rozgłos, ludzie się napalili, więc ma teraz mocną kartę przetargową w ręku. Zresztą SHO w oświadczeniu pisze, że się chce dogadać. No zobaczymy jak to będzie, ale stawiam, że jednak sypną zielonymi i obrażony Lynch wróci.

  3. Dużo zależy też od jakości makaronu. Inaczej zachowuje się sklepowy że średniej półki, ten z wyższej (z lepszą strukturą ziaren i chropowatą powierzchnią) a zupełnie inaczej domowy. Ja po wielu próbach i testach uważam że dawanie oliwy jest zbędne, ale śmierci nie ma jak jest to tańszy makaron. Ale już leżakowanie makaronu źle wpływa na całe danie. Odcedzić lekko (żeby jeszcze trochę wody zostało) i prosto na patelnie. No i podstawowy patent czyli dodawanie wody z gotowania do sosu (po kilka łyżek stopniowo), skrobia świetnie wpływa potem na to jak sos się przykleja do makaronu.

  4. Ej no goście idźcie gdzieś na ubity śnieg gadać o (pipi)e Kitany.

     

    Dla odmiany w temacie: był już prezentowany jakiś gameplay z PS3/X360?

     

    Niby czekam na tego Mortala ale podejście do DLC przestaje mi się już podobać.

  5. Głosy / The Voices - o curva, tak zrytego filmu dawno nie oglądałem... ten, kto wpisał w rodzaj filmu "komedia" powinien zostać powieszony za jaja pod sufitem. No dobra, może jakieś elementy czarnego humoru są, ale daleko temu od "hi hi ha ha". Nawet nie bardzo jest ten film jak ocenić takie tu stężenie zrytej bani. Ryan Reynolds (który o dziwo gra naprawdę dobrze i przekonująco) jest sobie gościem, który cierpi na pewne zaburzenia psychiczne (słyszy głosy utożsamiane w filmie pod postaciami kota i psa - ciekawostka, podkładane też przez Reynoldsa, a kot ma szkocki akcent) i chce się umówić z koleżanką z pracy. Ona go wystawia na pierwszej niby randce a on wracając z miejsca gdzie się mieli spotkać trafia na nią i bierze do auta. No i potem jest już jazda bez trzymanki. Nie za wiele da się powiedzieć o fabule nie spoilerując, ale nie jest ona jakoś mega mocno wyszukana. Za to sposób przedstawienia świata, choroby psychicznej (fajnie jak inaczej wygląda mieszkanie głównego bohatera kiedy jest na tabletkach a kiedy nie), dylematów moralnych(?) jest naprawdę ciekawy. Marjane Satrapi znałem do tej pory jedynie z komiksu Persepolis, w filmie widać trochę komiksowego sznytu, ciekawie by się to w wersji komiksowej czytało. Ale zrobili z tego film. A napisy końcowe to już w ogóle jeden wielki WTF. Nie no, nie oceniam, samemu trzeba zobaczyć. Byle nie z drugą połówką. Chyba lepiej by wchodził film po jakiejś trawie. Albo wódce, dużo wódki. Kosmos...

  6. Włochów można i j.ebać, ale dołączam do głosów mówiących, że dawanie oliwy do gotującego się makaronu to średnio na jeża ;) A robienie makaronu na zaś i trzymanie go w durszlaku? Ojoj... Współczuję ;) 

  7. Obejrzałem to w końcu i jestem pod wielkim wrażeniem, oglądało się bardzo przyjemnie, ale jest w tym filmie coś co powoduje, że uważam, że nie ma sensu. Mianowicie

     

     

    na początku w filmie pojawia się "duch", który daje Cooperowi współrzędne położenia NASA. Na końcu filmu okazuje się, że tym "duchem" jest sam Cooper i teraz niech mi wytłumaczy ktoś jak to możliwe, że sam do siebie wysłał tę wiadomość? Gdyby nie te współrzędne to nigdy by nie odkrył, że NASA jeszcze istnieje, więc nie poleciałby w kosmos, a skoro nie poleciałby w kosmos to nie wysłałby do siebie wiadomości ze współrzędnymi.

     

     

    No przecież to jest nonsens :exact:

     

     

    Oj ktoś tu na filmie nie uważał ;) Oparte jest to o teorię czasu jako wymiaru fizycznego, czyli Cooper może być jednocześnie w różnych miejscach czasu, jako że może tam dotrzeć zarówno w teraźniejszości i przyszłości. Będąc za horyzontem zdarzeń może być w każdym dowolnym punkcie czasu, gdyż przemierza go w sensie fizycznym. W chwili gdy "odbiera" od siebie wiadomość w pokoju jednocześnie tam jest "po drugiej stronie" ale w przyszłości, a nie że podróżuje w czasie i dokonuje paradoksów.

     

     

  8. Z tego co można czytać na forach to jest totalny random, ludzie próbowali śledzić to na podstawie numerów produkcyjnych ale bez skutku. N pojechało z koksem, ale to co pisze powyżej - przeciętny konsument popierdółek nawet tego nie zauważy. Na forach poświęconych 3DS w PL też wiele informacji na ten temat nie ma więc nawet ktoś obeznany może wejść na minę.

  9. Jeśli ktoś szuka dobrej folii na 3DSa to polecam firmę atFoliX. Kupiłem od Hori ale nie byłem zadowolony z jakości, łatwo kurz zbiera, matowa i trudno potem odkleić żeby wyczyścić. Zmieniłem na atFoliX i mega, krystalicznie czysta, łatwa w montażu, naprawdę super. Sprzedają na allegro, wysyłka z Niemiec, koszt ok 40 zł za 3 szt / komplety.

  10.  

    A to współczuję, ja myślałem, że to fotki od sprzedawcy. Nie było widać całego pudełka gry to myślałem, że ktoś tak zrobił, żeby ukryć brak tego małego, niebieskiego znaczka Nintendo Wi-Fi Connection, bo pirackie gry przeważnie tego nie mają. Nieraz podrobione pudełko potrafi być niemal w 99% identyczne jak oryginał, ale brakuje właśnie znaczka Wi-Fi.

     

    Zafoliowane starsze gry np z ebaya to zazwyczaj tez podróbki? Zastanawiam się nad zamówieniem między innymi http://www.ebay.com/itm/NINTENDO-DS-NDS-GAME-THE-WORLD-ENDS-WITH-YOU-BRAND-NEW-/231470019602?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item35e4b03412Cena dosyć niska, prawie 100% pozytywów i wygląda w miarę legitnie, tyle że nie ma zdjęć. Jest jakis sposób żeby się nie naciąć, czy loteria?

     

     

    Ja już się nauczyłem żeby nie brać niczego, co nie ma realnej fotki.

  11. No właśnie też zauważyłem, że jest bez efektu "wow", nawet mi się już nie chce "premierowo" oglądać. Poziom niezły, ale jeśli nie będzie jakiejś petardy na koniec sezonu to chyba długo nie pociągnie serial.

  12. No tylko dopiero ja te zdjęcia robiłem po zakupie :) bo na allegro wszystko oczywiście kiepskiej jakości i w opisie "100% oryginał". Sprzedawca ponoć sam nie wiedział że to pirat, nie wiem, może tak było. Ale teraz jestem przynajmniej bogatszy o doświadczenie i ostrożniejszy przed kolejnymi zakupami.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...