Piękne widowisko. O take fylmy walczylymy. Kwintesencja kina akcji. Non stop coś się dzieje, jedynie kilka momentów oddechu bardzo dobrze wplecionych w całość. Design obłędny, muzyka świetnie dobrana, zdjęcia i krajobrazy urzekają, na myśl przychodzi od razu Fallout, Rage, Borderlands. Jedynie sam Max taki trochę bezpłciowy, niczym wiejski sebix z tymi pojękiwaniami, nie wiem czemu z niego takiego półmózga zrobili. Całokształt miażdży suty, 9/10. Aha, i 3D faktycznie bardzo dobrze dobrane, polecam.
PS Nicholas Hoult jako Nux kradnie show.