-
Postów
5 816 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Rudiok
-
-
Dziękować, będzie zamawiane
-
Czy to jakaś suszarkowa wersja CW?
-
Suszarka bębnowa do prania - na co zwrócić uwagę? Jakieś polecajki? Generalnie lubię prasować bo serialik jakiś zawsze wleci
no ale okres zimowy i kiszenie prania na suszarkach tradycyjnych już mnie trochę wkurwiają.
-
36 minut temu, Luqat napisał:
Ale, że co?
Nie wchodzę na żadne elektrody, więc nie wiem o co chodzi. Odniosłem się tylko do tego co napisałeś, bo nie rozumiem takiego podejścia do grania. No, ale jeśli chcesz, to męcz się dalej, skoro lubisz. Nic mnie do tego, w sumie
Ziom, z logiki to ty musiałeś mieć chyba komisa
Anyway. Fakt, powtarzające się lokacje i recykling oponentów trochę na minus. Teraz próbuję się bawić różnymi broniami no ale włócznia ssie pałkę, za to karabin OP.
-
47 minut temu, Luqat napisał:
No to nie graj w rogale?
Przecież to jest mechanika tych gier, a chyba wiesz w co grasz. Nie chcesz przechodzić 10 razy, to zagraj w coś innego. Poza tym jak już grasz i Cię nudzi/męczy, to zostaw ją w spokoju, a nie grasz na siłę. Przecież jesteś chyba świadomym graczem, a nie jakimś januszem, który nie wie co kupuje.
Nigdy nie zrozumiem tych, którzy męczą się z grą i tracą czas, nie mając przy tym frajdy z grania. Tak samo z platynowaniem. Ktoś kiedyś chyba pisał o Dead Space 2 albo 3, że trzeba przejść kilka razy, żeby wszystko zdobyć, a już po pierwszym razie rzygał tą grą, ale MUSI jeszcze x razy ja zaliczyć.
Gorzej niż na elektrodzie.
-
-
-
Z własnej, nieprzymuszonej woli jechać do Wejherowa, szanuję.
-
Kurde, wciąga ten Hades.
Co prawda jeszcze mnie ostatni boss wyjaśnia przed samym końcem drugiej fazy, ale nie przeszkadza to w parciu dalej.
Pierwsza gra to szybkie wtf i plaskacz na ryj, ale progres jest tu świetnie pomyślany plus wiele kombinacji darów daje za każdym razem inne odczucia.
Czasem doskwiera balans, szczególnie Styks. Bo przez pierwsze plansze przechodzi się jak masło a potem jebane szczury i szukanie worka potrafią napsuć krwi.
Najlepiej mi się biega z tarczą i darami Aresa, Demeter i Hermesa. Szybki dash, zagłada plus lasery i szybko poziomy lecą.
Muzyka, grafika, fabuła, wszystko topka.
Osoby plusik oczywiście za Meg <3
-
1
-
2
-
-
Oj kusisz, za dwa tygodnie atakuję Pragę to będą mi knedliki uszami chyba wychodzić
-
No to był trochę dick-move z ich strony.
-
14 minut temu, Koli777 napisał:
z biegiem lat zauważam, że więcej czasu spędzam na czytaniu o grach niż samym graniu.
Powiedz, że zbliżasz się do 40-stki bez mówienia, że zbliżasz się do 40-stki
-
1
-
-
Organizacja póki co poziom "Pan Zbyszek z remizy"
-
Wojskowe racje żywnościowe to przecież nadjedzenie. Na jakiś biwak albo w góry nie ma nic lepszego. Naprawdę świetnej jakości mięcho, pasztety, różnego rodzaju chrupkie pieczywa, krakersy, konserwy, słodycze, do tego w zestawach z automatycznymi podgrzewaczami bezpłomieniowymi i aż się micha cieszy jak tak po wysiłku na zimnie się takie coś wpierdala.
Zresztą wszędzie nasze MRE chwalą:
-
1
-
-
4 godziny temu, Rozi napisał:
A nie pasteis de nata?
No niby tak, widocznie w Lidlu jest wersja dla biedoty inaczej pisana. Coś jak "feta" i "favita"
-
1
-
-
Smalczyk na wiejskim mielonym boczusiu, trochę skwarek, trochę mięsa, duszona cebulka, jabłko, majeranek. Pajda chleba, ogóras, wódeczka. Life's good
-
1
-
-
Nie Biedra, ale w Lidlu z okazji tygodnia portugalskiego rzucili do piekarni świeżutko pieczone Pastel del nata, ojejciu ale dobreńkie, weszło do kawki jak złoto
-
No ale jest różnica jak trzymasz jakość i podwyższasz cenę bo koszty zmienne rosną. A jak podwyższasz cenę i jednocześnie obniżasz jakość i robisz jeszcze fikołki w menu to jesteś kurwą jebaną. Got it?
-
1
-
-
To jeszcze wam sprzedam trochę insider info o tym jak w pewnym banku, którego nazwa zaczyna się i kończy na "M" kiedyś wyglądały "nowe środki"
Otóż promocje kończyły się zwyczajowo końcem miesiąca i regulaminy były tak zrobione, że nowe środki liczyli po tym ile było na koniec miesiąca na kontach a nadwyżka w nowym miesiącu była nowymi środkami. Co robili pomysłowi klienci? Wybierali/wypłacali masowo pieniądze przed końcem miesiąca żeby je za parę dni wpłacić jako "nowe środki". A że Polak-ciułacz uwielbia gotówkę to były akcje, że przez jeden tylko oddział przewalało się po kilka baniek w 2-3 dni. Nie muszę chyba dopowiadać jakie to dodatkowe koszty związane z obrotem gotówki (konwoje) i ochroną.
Co zrobił bank? Ano przesunął datę graniczną badania sald na tydzień wcześniej. Tylko poinformował o tym Januszy i Grażyny dopiero przy nowej promocji w nowym miesiącu. Czyli wypłacili sobie cały hajs np. 30 kwietnia a bank powiedział, że zbada saldo z 23 kwietnia
Trzask dup i wrzask rentierów był tragiczny
No bo się okazało nagle, że nie bardzo mają co z tym hajsem zrobić, nie załapią się na promocję i nie będą mieli tyle odsetek ile sobie liczyli
Co zrobili ciułacze? Ano zaczęli wypłacać kasę 2 tygodnie przed końcem promocji
I znowu był szał z gotówką tyle, że odsunięty o 2 tygodnie w czasie.
Dlatego obecnie dzień badania sald jest losowy i różny w każdej promocji żeby wyeliminować sztuczne przerzucanie hajsu
-
1
-
-
W apce wyraźnie jest napisane "kliknij odbierz, potem wyjdź z kuponu i poczekaj na nowy kupon, kliknij w nowy kupon, podaj kasjerowi", cytowane z pamięci
czyli trzeba jakby dwa razy kupon wybić bo inaczej Frogshop wariuje i Reda ściga o 13 gr.
-
Max Burgers - z hasła "premium" została już chyba tylko cena
No bez kitu, wkurzyłem się. Na trasie widzę Max, myślę sobie "a w sumie dziś mam ochotę na premium" a dostałem średnio smaczne bułki z kotletem jakby z mielonki, bez żadnego wyraźnego smaku ani przyjemności jedzenia, w cenach zaporowych. 3/10
-
No taki polityczno-obyczajowy przerywnik. Ale sprawnie napisany i zagrany muszę przyznać.
-
3 godziny temu, _Red_ napisał:
A ten pełnometrażowy z Prattem, "Wojna o jutro" to ujdzie?
Don't, just don't.
-
1
-
-
AGD małe, duże i średnie
w Koguty Domowe
Opublikowano
Wiadomo, z daleka wiele rzeczy wydaje się mniejsze niż w rzeczywistości