Skocz do zawartości

Rudiok

Senior Member
  • Postów

    5 949
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Rudiok

  1. No ja już też się łapię na tym, że mam próg bólu, powyżej którego zwyczajnie ciężko mi zaakceptować trudną do uzasadnienia wysoką cenę. Cholera, nawet w strefie wolnocłowej na lotnisku w Polszy kanapka za 35 zł, czy puszka piwa za 30 zł to już jest więcej niż w Norwegii (po przeliczeniu na złotówki). Serio, co do knajp to nie wiedziałem, że aż tak to zawędrowało, ale fakt, że ostatnimi czasy to albo #zagranico albo gotowanko w domu. U nas na wsi to piwo dalej po 8-10 zł, więc aż takiego szoku cenowego nie ma, knajpy coś tam podniosły, niektóre się zamknęły, a ludzie też jakoś rozsądniej podchodzą - jedna pizzka na dwie osoby, jeden deserek etc.
  2. No jak tak mieszkam w Polsce Z to aż tak mocno tego nie widzę, ale jak teraz patrzę to nóż mi w kieszeni już się sam obraca.
  3. Japrdl, a ja myślałem, że kapuczina za 5 euro w Wiedniu to szczyt szczytów. Jak tak liczę to w sumie mega budżetowa ta Europa w porównaniu z elitarną Polsze
  4. No to już jest mocne odklejenie od tematu. Rozumiem w Wiedniu, w samym centrum, w restauracji podającej _oryginalnego_ sznycla (którego sami wymyślili lata temu) tyle zapłacić, ale nie w hotelu w Koziej Wólce. I to jeszcze z wołowiny a nie z cielęciny
  5. No dobra, Eurotrip zakończony, trochę się zwiedziło i trochę się pojadło. Mediolan - pizza, pizza i jeszcze raz pizza. Każda inna, każda pyszna. Najbardziej smakowała mi ta podłużna na ultracienkim i chrupiącym spodzie bez drożdży, najciekawsza była bianca z kilkoma serami, makiem i szczypiorkiem. Odwiedziłem też instagramowe Spontini, ale zachwytu nie podzielam. Na śniadanka rogale z pistacjami i foccacie, na drugie śniadania kanapki z porchettą. Nawet się udało do Szwajcarii wstąpić i obkupić w czekoladę i napoje. Praga - najlepsze piwo na świecie i mięso w przeróżnym wydaniu. Mój faworyt to svickova - wołowina duszona w kremowym sosie podawana z bitą śmietaną(!), konfiturą owocową i plastrem cytryny. Mega. Wiedeń - zjadłem najdroższego sznycla w życiu (24 EUR), ale nie odmienił mojego życia (choć sałatka ziemniaczana cymesik). Za to kiełba ze straganu weszła jak złoto. Podobnie pyszny był deser kaiserschmarrn. I klasycznie po kanapeczce u Trześniewskiego. Kulinarnie bardzo udanie, aż strach na wagę wchodzić
  6. Rudiok

    Days Gone

    Tu jest fajnie rozpisane wielkościowo jakie są hordy:
  7. Rudiok

    Days Gone

    No tam jest sporo biegania i kombinowania. Trzeba się nauczyć trochę zachowań hordy i którędy biegną tłumy i w przejściach poustawiać pułapki. Pytanie jakie masz bronie - chicago chopper plus mg45 albo rpd to świetna kombinacja. Koniecznie trzeba dokupić powiększenie magazynków i dodatkowo zapas amunicji na motor. Wtedy stawiasz motor gdzieś przy wjeździe na teren lokacji i uciekając możesz doładować ammo. Generalnie ciągle trzeba być w ruchu i nie bać się wyciągać hordy nawet sporo poza zasięg danej lokacji (nawet do tunelu). Warto szukać też ciasnych przejść bo wtedy masz lepsze szanse na trafienie większej ilości. No i bez napalmu się nie obędzie więc jak ci brakuje składników to warto pojeździć i pozbierać.
  8. Rudiok

    Żabka [Frog Shop]

    Polacy: nasza Żabka jest najlepsza Czesi: potrzymaj mi piwo
  9. Rudiok

    Fast food

    Nie wiem czy pisałem, ale wielu znajomych Amerykanów co mieszkają w Polsce chwali nasze KFC, że jest zdecydowanie lepsze w smaku niż w USA. Ja będąc w Mediolanie z kolei spróbowałem Jollibee i bardzo mi posmakowało. W kategorii sieciówki z kurczakami spokojnie topka.
  10. Rudiok

    Days Gone

    Fuck yeah, ta muzyka, te widoki. I to zaskoczonko, że to jeszcze nie koniec. Ech, nostalgłem.
  11. Rudiok

    Fast food

    No kajzerka z kurakiem nie raz nie dwa ratowała od kaca więc zawsze na plus A drwala trza jak co roku opierdolić, jak karpia na wigilię.
  12. Akurat liczarki do bilonu nie są jakieś mega skomplikowane i już naprawdę dobrej jakości urządzenie kupi się za cenę 2x niższą. Te 10k to jest taki overkill jeśli chodzi właśnie o liczarki do bilonu.
  13. Rudiok

    NETFLIX

    A próbowałeś np. nie patrzeć na nią? Albo obejrzeć zamiast tego jakieś "Barwy szczęścia"?
  14. Mieliśmy kiedyś w banku liczarkę do bilonu. I to taką dojebaną, kosztowała ponad 10k. I to gówno nie potrafiło nawet poprawnie policzyć tego bilonu W kasetach notorycznie lądowało po kilka monet z innego nominału. Serwisant to już wchodził potem jak do siebie a i tak za każdym razem stwierdzał, że wszystko jest ok A obsługa musiała i tak ręcznie te monety potem na drugą rękę dodatkowo sprawdzać. Także zawsze wrzucając bilon do takiej maszyny mam w pamięci tego żarłocznego smoka produkcji niemieckiej, który możliwe, że został specjalnie tak zaprogramowany
  15. Widząc tę mordę mam takie same odczucia jak emerytki widzące Tuska.
  16. No i Kassandra weszła w kanon i są do niej nawiązania np. w Valhalli i pewno (oby) w kolejnych AC.
  17. Tłumacząc z glapińskiego na nasze: - "ludzie mają za dużo pieniędzy" - klasa średnia i prywaciarze pływają w hajsie i trzeba im dojebać nowymi podatkami i daninami (Sasin lubi to), - "socjal musi być, ludzie mają za mało socjalu" - zaraz będzie ogłoszenie kolejnych tarcz i 16. emerytury więc śpijcie spokojnie nasi wyborcy. Gospodarka? A daj spokój, kto to słyszał.
  18. Niech będzie na mnie
  19. Tylko Kassandra <3 Pomijając patrzenie na nią wciąż od tyłu przez całą gierkę to fabularnie lepiej się jej rola sprawdza. No i jest po prostu urocza a Alexios trochę wioskowy głupek.
  20. Zaorajmy gospodarkę, bo się kredyciarze wkurzą i nas nie wybiorą
  21. Rudiok

    NETFLIX

    Dla mnie Dahmer to świetny wgląd w psychikę mordercy-pojeba. Faktycznie nie ma tu epatowania bezsensowną przemocą, większość odbywa się poza ekranem i w dopowiedzeniach albo szybkich migawkach. Jest mocno to fakt, odcinek z niemową mną pozamiatał, ale chyba taki miał cel - pokazać tragedię indywidualnych ludzi w zderzeniu z takim "człowiekiem".
  22. Własnie to co wyżej napisałeś. Taka podwyżka z jednej strony realnie uderza w inflację, ale z drugiej łączy się w tym pojebanym rządzie z kolejną falą tarcz i obniżek dla elektoratu, który działa z kolei znów proinflacyjnie.
  23. Jak Jaszczomp dojebie 75 pp to zaraz dolar po 6 PLN. Szansa jeszcze dziś na zakupy waluty w dobrej cenie.
  24. +1, bardzo dobre, domowe japońskie jedzenie, katsu curry wchodzi jak złoto. Do tego bardzo dobra zielona herbatka. Największy minus knajpy? Jest bardzo mała i ma fatalną wentylację przez co po każdej wizycie ubrania do prania, bo jebie jakby się człowiek we frytkownicy wykąpał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...