Treść opublikowana przez Rudiok
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Potrzymaj mi Sasina W normalnym kraju takie rozwiązanie opierałoby się na zaufaniu do obywatela i jego deklaracji. W Kaczystanie to otwarta droga do inwigilacji każdej złotówki jaką obracasz.
-
Days Gone
Toż to sam początek niemal, tak na oko z 1/4 gry. Poczekaj jak wbijesz na camp do Żelaznego Mike'a. Są później perki na większy bak, nie ma potem problemu z paliwem. Także na spokojnie, mnóstwo zabawy jeszcze przed tobą.
-
Telefony
Budżetowiec dla kobiety, z min. 4GB ramu, dobrym odświeżaniem ekranu i baterią. Ktoś coś poleci? Wyszło mi w wyszukiwarkach, że Motorola G22 lub E40, albo Realme C31. Niestety z żadnym z nich na żywo nie miałem do czynienia.
-
Marvel Cinematic Universe
Taaa... Kolejny mesjasz i "najlepszy film Marvela" i każdy się będzie bał powiedzieć inaczej no bo
- NETFLIX
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
- Prenumerata i cena PSX Extreme
"Społeczność forumkowiczów wyraża głębokie zaniepokojenie zaistniałą sytuacją. Jako wyraz oburzenia przez tydzień będziemy dodawać do zdjęcia profilowego tekst #murem_za_terminowymi_dostawami_prenumeraty, więc to znak, że sprawa jest naprawdę poważna"- AGD małe, duże i średnie
Nie.- Żabka [Frog Shop]
- Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Jeśli rynek bankowy w PL byłby wcześniej choć namiastką rynków zachodnich gdzie oprocentowanie stałe kredytów hipotecznych to norma to można by mówić o chęci podwyższania stóp procentowych nawet do 20%. Ale kiedy 95% portfela to kredyty ze zmienną stopą to taka podwyżka to gwóźdź do trumny dla wielu osób. Chyba że oczywiście Vateush wymyśli znów jakiś dodatek dla kredytobiorców, za który zapłacimy wszyscy.- Ostatnio widziałem/widziałam...
Też mi się podobał. Tylko uwaga bo trudny w odbiorze i depresyjny. Jak ktoś oglądał miniserial "Tajemnice Laketop" to dzieło tego samego twórcy więc sporo depresyjnych, długich ujęć prosto z Australii i niepokojące dźwięki. Ale aktorsko sztosik.- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Hehe. Głównie urlopowo, choć czasem zdarzy się też służbowo o coś zahaczyć Raczej celuję w przedłużone weekendy albo jakieś święta zahaczam żeby urlopem dobrze gospodarować i głównie budżetowo (z reguły dużo wcześniej kupowane bilety i robione rezerwacje) bo wolę więcej hajsu na dobre lokalne jedzenie wydać niż na spanie w Ritzu.- The Last of Us Part II
W końcu zabrałem się za dwójeczkę Dopiero jestem przy drugim dniu Seattle i liżąc ściany zdaję sobie, że jeszcze długa droga przede mną. Ale jakimś cudem udało mi się uniknąć chyba wszelkich spoilerów, bo wszystko jest dla mnie nowe i zaskakujące pod kątem fabularnym. Aktorsko i graficznie - sztos.- Prenumerata i cena PSX Extreme
Ja już się przestałem gorączkować, będzie to będzie. Życie zapierdala za szybko żeby się ciskać o to czy numer przyszedł po 7 czy 27 dniach- House of the Dragon
I jak tam po finale? Zmalał? Urus? Wyszedł jeden z fajniejszych odcinków. Smoki dostarczyły, emocji trochę było. Szkoda, że tak długo trzeba czekać na ciąg dalszy, ale HoD póki co się świetnie rehabilituje za ostatni sezon GoT.- Prime Video
No i są dopiero 2 odcinki, pozostałe co tydzień, jak zwierzęta.- AGD małe, duże i średnie
Obczaj Wajnerty gdzieś lokalnie w sklepach. Na zamówienie pewno teraz 1-2 miechy czekania, ale często są na ekspozycjach. Mega wygodne i jest na tyle dużo różnych, że dopasujesz pod siebie. Ja mam Orlando i jestem bardzo zadowolony. I do okazjonalnego spania i do oglądania tv i do granka.- NETFLIX
Hmm... No generalnie oglądało się spoko, klimacik, aktorzy, cliffhangery, mylenie tropów. Ale finał mnie rozczarował Ale i tak się zgadzam, że jak na N to przyjemnie czas zleciał. No i ogromny plus, że nie zrobili z tego 12 odcinków, choć jakby to do 5 skrócić też by było ok.- NETFLIX
- NETFLIX
- House of the Dragon
Co za odcinek Końcówka ciary. Aż szkoda, że już finał, bo co dalej to lepiej.- Marvel Cinematic Universe (seriale) - Disney+
Jak ktoś wcześniej nie miał nic do czynienia z She-Hulk to ten finał i okazjonalne łamanie czwartej ściany mogą napsuć krwi. Ale takie zabiegi to prawie że trademark komiksowej She-Hulk, więc z perspektywy komiksiarza nawet zgrabnie im to wyszło. Oczywiście serial jako całość to głównie cringe-fest, ale niżej niż Falcon&Przydupas na pewno nie ocenię. Nawet mocniej wypuściłem powietrze nosem przy K.E.V.I.N.I.E- Piwo
Sporo tego. - U Fleku - świetny staromodny wystrój, dobra kuchnia, - Restaurace u Pinkasu - obłędne jedzenie i klasyczny wystrój, - Restaurace V Cipu - czeska kuchnia i piwo z tanka - Kantyna - wchodzisz, dostajesz karteczkę, na której bierzesz różne rzeczy ze stanowisk z jedzeniem i piciem i płacisz przy wyjściu na postawie karteczki, dużo dobrego mięsa, - Cerveny Jelen - nowoczesny wystrój, lokal po starym banku, przepyszne piwo i desery, - Havelská Koruna - czeski bar mleczny, oczywiście z piwem, - Mincovna - świetne jedzenie (dania dnia) no i piwo, - Pivnice U Kata - praski klasyk w centrum, piwo piwo i piwo, tylko gotówka, - U Rudolfina - więcej Czechów niż turystów, świetny klimat, - U Cerveneho Pava - pyszne jedzenie, ładny wystrój, w bocznej uliczce, W żadnej z nich się nie zawiodłem, piwo wszędzie tak samo dobre jakościowo. Popatrz na Googlach i sam zdecyduj, ale co byś nie wybrał będziesz zadowolony.- Piwo
Po kilku dniach w Pradze (byłem pierwszy raz) i zwiedzeniu chyba z 10 pubów stwierdzam, że lany czeski pilsner to jest nadpiwo i wzorzec lanych piw barowych. Wcześniej nie rozumiałem jak ludzie tak mówili, nawet się śmiałem, że lane to lane, zero różnicy. Otóż nie. Nie wiem w czym rzecz, ale to jest zupełnie inne piwo niż te szczyny, które leją u nas udając, że to "prosto z tanka", "świeży import", "żywe piwo 14-dniowe". Wlałem w siebie dość sporo kufli bo te się tu pije jak wodę do wszystkiego i: zero kaca, zero posmaku starej ceraty w buzi, zero odbijania, wchodziło jak bobo frut. Szacun dla Pepików i niech jak najdłużej robią to co robią dobrze. A ja już planuję kolejny trip do Pragi, tym razem na męskie chlanie I jeszcze zdobycze z trasy:- Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No ja już też się łapię na tym, że mam próg bólu, powyżej którego zwyczajnie ciężko mi zaakceptować trudną do uzasadnienia wysoką cenę. Cholera, nawet w strefie wolnocłowej na lotnisku w Polszy kanapka za 35 zł, czy puszka piwa za 30 zł to już jest więcej niż w Norwegii (po przeliczeniu na złotówki). Serio, co do knajp to nie wiedziałem, że aż tak to zawędrowało, ale fakt, że ostatnimi czasy to albo #zagranico albo gotowanko w domu. U nas na wsi to piwo dalej po 8-10 zł, więc aż takiego szoku cenowego nie ma, knajpy coś tam podniosły, niektóre się zamknęły, a ludzie też jakoś rozsądniej podchodzą - jedna pizzka na dwie osoby, jeden deserek etc. - Prenumerata i cena PSX Extreme