Rudiok

Akurat walki z mieczem dość fajnie były odwzorowane a przy dobrym bloku i finisherze kończyny latały aż miło, do tego przepoławianie droidów Choć sam system zgadzam się, że ubogi. Sam nie wiem w którym kierunku powinni pójść - coś a'la Jedi Knight by mi się marzyło.

Tak, już całość Finał... hmmm... no nie miałem żadnych oczekiwań, choć liczyłem na coś w minimalnym stopniu zaskakującego. Cały sezon mile połechtał wspomnienia i cieszyłem się z motywu muzycznego, Dextera (choć fakt, że aktorsko im dalej w odcinki tym słabiej), Debry. Ale cała reszta, tzn. Harrison, zabójstwa, "zły", pani komisarz - no nie pykło.

Fajna gierka Nie spodziewałem się aż tak dobrej historii, wplecienia w to wielu ciekawych elementów (Siostry Nocy, magia), świetnych nowych bohaterów i wyważonego budowania napięcia. Pod względem "Mocy" i zrozumienia świata SW gierka stawia parującego klocka na "nowej trylogii" i miło zmywa niesmak po filmach. Plusy dodatnie: - scenariusz i reżyseria, - widowiskowość, - BD-1 i jego relacja z Calem, - nowi bohaterowie, szczególnie Merrin, - aktorzy głosowi (zarówno ENG jak i PL), - wiadomo_kto, - finał, - dużo możliwości konfiguracji miecza, - MUZYKA. Minusy ujemne: - trochę bezpłciowy Cal, ale mocno w tym przypomina Luke'a, - miejscami koszmarny backtracking (wracanie całą mapę do statku na nogach po wykonaniu zadania - powinni za to nogi łamać), - problemy ze sterowaniem (nie zliczę spadnięć w przepaść, z półki, puszczanie się lin, skoki nie tam gdzie trzeba), - nieco ubogi system walki, - mało przydatne znajdźki, można je w sumie pominąć, - soulsowe inspiracje (ognisko, zabieranie części XP) nie pasują tu w ogóle. Oby nie zwlekali z drugą częścią.

Inflacja? Podatki? Przecież to wina Tuska

The Wire mi również dopiero pod koniec pierwszego sezonu weszło. To nie jest serial gdzie akcja jest na pierwszym miejscu, ale w klimacie nie ma sobie równych.

Gościa poznałem dopeiro jak brodę zgolił Ale faktycznie, dobra rola, choć bardziej mi się podobał w pierwszej połowie sezonu. Ogólnie nie jest źle, ale nic jakoś mocno nie porwało, historia prosta i mało angażująca, niepotrzebne elementy faktastyczne z zaświatami i za dużo plot armor. No ale do prasowania ok. Donna <3

Glapa chyba w ogóle inflacji nie ogarnia więc jego słowa to mniej warte niż słowa CDPR

Yes of korz. Kredytówka Citi darmowa po wieki wieków bez żadnych warunków Do rezerwacji podróży idealna, albo jakichś większych zakupów online.

Jak komuś jeszcze mało drwala to od dziś nowy

No to już wiadomo od lat, polskie filmy to tragedia pod tym kątem. Dobry artykuł na ten temat: https://spidersweb.pl/rozrywka/2018/03/19/polskie-filmy-dzwiek-jakosc

Uwaga, pan E K S P E R T ma dla was garść porad

https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy.htm Odsetki maksymalne dla kredytów konsumpcyjnych nie mogą wynieść więcej niż dwukrotność odsetek ustawowych, a te są równe sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 3,5 proc. Czyli jak na wczoraj stopa referncyjna wynosiła 1.75%, do tego dodajemy 3.5%, wynik mnożymy razy dwa i mamy maksymalną stopę odsetek. I te poziomy dotyczą kredytów gotówkowych i kart kredytowych. Z kolei hipoteki oparte są najczęściej o WIBOR 3M lub 6M, który z kolei jest zależny od decyzji NBP. WIBOR to stopa, po jakiej banki sobie pożyczają pieniądze więc zazwyczaj jest to wartość wahająca się między stopą lombardową a stopą depozytową, blisko stopy referencyjnej, czyli powinien oscylować teraz w okolicy ~2,25%. Do tego dodać marżę banku i mamy finalne oprocentowanie hipoteki. Edit: No i najszybciej będzie rósł WIBOR dzieny i miesięczny, najwolniej 6M, więc wszystko zależy od tego jak ktoś ma indeksowany kredyt, niektórym szybciej wzrosną raty, innym wolniej. Choć już banki się postarają żeby było szybciej

Jak bank ma dobrą płynność i pokrycie w depozytach to po co ma zwiększać oprocentowanie? Oprócz odsetek to koszt utrzymania gotówki i bywa, że na takim lokaciarzu de facto nic się nie zarabia. A konwersja nowego klienta jest coraz trudniejsza bo rynek się już mocno nasycił więc takiej walki jak kiedyś to już nie uświadczysz.

Prawdopodobnie mowa o czymś na zasadzie kontraktu opartego na pewnej zmiennej (złoto, kurs EUR/USD, wyniki WIG20). Jak osiągnie pewien poziom to dostajesz premię, a jak nie to wracasz ze 100% kapitału. Jak ktoś ma nadwyżki gotówki to może się bawić, ale stosunek wygranych do przegranych był tak 1:5 za moich czasów

https://www.ing.pl/indywidualni/kredyty-i-pozyczki/kredyt-hipoteczny/oferty-i-oprocentowanie-stale Największy minus, że w PL to max na 5 lat więc jak później dopierdolą

O oprocentowaniu stałym, po prostu. Podwyżki stóp nie mają wpływu na oprocentowanie, jedynie może spać kiedy stopy by spadły na tyle, że umowne % przekroczy maksymalną stopę odsetek. Polska jest bodajże na 1 albo 2 miejscu od końca w udziale kredytów ze stałym % jeśli chodzi o hipoteki (1-2%). A dla porównania w takiej Belgii, Niemcach, Czechach stałe % to ponad 90% całego portfela hipotek.

Ktoś serio uważa, że ten rząd ma jakikolwiek plan poza rozdawnictwem socjalu i pompowaniem kasy wykradzionej klasie średniej/wyższej do swojej grupy docelowej złożonej z bojówek emerytów i patoli? Dopóty dopóki będą 500+, 13 i 14 emerytury, dopłaty do wszystkiego to taki Kowalski będzie dalej żył w bańce. A jakby nawet zabrali któryś socjal to i tak będzie "wina_Tuska"[tm]. Ba, już podwyżki prądu i gazu zdążyli na PełO zrzucić więc ten rok będzie arcyciekawy pod kątem urabiania swoich wyborców do 2023 roku. Ciekawe kiedy pękną.

Analiza kredytowa to mrzonka stworzona dla regulatorów i KNF. Gdy KNF w pewnym momencie mocno przyciął bankom skrzydła i zaczął się wpieprzać w analizę zdolności to znalazły różne furtki - np. biorąc pod uwagę obroty na koncie, albo dodając jednostkowe premie i dodatki czy też włączając dodatkowych współkredytobiorców żeby tylko podbić możliwości systemowe i dać kredyt. Więc w teorii ktoś kto zarabiał standardowo te 4000 to dzięki kreatywnemu podejściu nie widzę problemu żeby mu cyknąć ratę 3500 zł. Naprawdę, dominuje postawa JTB - Jakoś To Będzie. Że rozdają to fakt. Ale przejmowanie nieruchomości to ostateczność, nikomu nie chce się w to bawić. O wiele bardziej opłacalne jest wrzucenie kredytu w restrukturyzację dowalając koszty ugody. @ping ale ja pisałem o gotówkowych branych na zmienne oprocentowanie, one finalne oprocentowanie mają zawsze wyższe. I ludziom skoczyło z 7.2% na 10.5% przy okresach max 10 letnich. W stosunku do pierwotnej raty procentowy jej wzrost jest wyższy niż dla hipoteki na dłuższy okres.

Banki nie dają pod korek? Pierwsze pytanie średniego Kowalskiego o ofertę to nie o koszty tylko gdzie najmniejszy wkład własny i czemu tak dużo 10%? Niektóre patobanki nawet ludziom dawały dodatkowo kredyty na wkład własny Hipoteka hipoteką, ale ile jest konsumpcyjnych opartych o zmienną stopę. Przy długim okresie wzrost raty ci się rozłoży a jak ktoś brał 100-150k na 6-8 lat to teraz łyka Stoperan jak cukierki.

Oczywiście, że będzie. Ludzie nawet jeśli im się rysowało wykresy ile mogą mieć wzrostu raty przy 10 punktowym wzroście WIBORu to nie patrzyli na to tylko na to, że dostaną hajs. Ale to trzeba by cały system edukacji ekonomicznej przebudować żeby coś się zmieniło.