-
Postów
5 958 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Rudiok
-
Takie filmy jak 365 dni czy Zenek to można oglądać chyba tylko po ziele, w ramach wymiany z partnerką ("obejrzę z tobą Zenka, ale potem robimy maraton LotR"), albo po drinkach dla beki. U mnie ostatnio wjechały: Dziewczyna z tatuażem - dopiero teraz tak naprawdę przeczytałem pierwowzór książkowy i od razu po książce odpaliłem film, który jest bardzo wiernym przeniesieniem wszystkiego na ekran. Fajny niepokojący klimat, świetnie dobrana muzyka i zapadająca w pamięć kreacja Rooney Mary jako Salander. Wielka szkoda, że nie pociągnęli dalej ekranizacji kolejnych książek. Collide - omujborze jakie gó.wno, akurat leciało w tv na urlopie, widzę Hopkinsa, widzę Kingsleya, ale filmu akurat nie kojarzę, może jakaś ukryta perełka? A takiego wała. Historyjka naciągana jak gumka w 10 letnich majtkach (jeden gość kradnie auto innemu gościowi żeby opłacić lasce dializy i ten drugi gość się wkurza i tego pierwszego gościa cały film gonią), pełna niedorzeczności, które wprawiają w osłupienie nawet Szybkich i wściekłych, z pogubionymi aktorami, którzy pojawili się na ekranie tylko po to żeby zrealizować czek. Serio, kto takie gnioty zatwierdza w ogóle do produkcji? 2/10 (bo 1/10 zostawiam dla Zenka) i omijać szeroko.
-
W końcu udało się nad morze wybrać i parę miejscówek przetestować. Co mogę w ciemno polecić: Smażalnia Fregata w Gdyni - mniej więcej na środku molo południowego, prosta, ale klasyczna smażalnia, świeże rybki i najlepszy halibut (tusza) jakiego jadłem. Byliśmy zaprowadzeni przez rodowitą mieszkankę, która już przetestowała większość lokali, więc polecam dalej. Lolo Thai Jolo w Gdyni - zajefajna kuchnia tajska, obsługa pogadana, doradzi w zależności co kto lubi. Tom Yum, krewetki, kurczak z warzywami i bazylią tajską, poezja. Mocny konkurent dla krakowskiego Wietnamu. Pizzeria Czerwony Piec w Gdyni - nie na darmo nazywana najlepszą. Cieniutkie, przypieczone ciasto, dodatki wysokiej jakości. Próbowana wersja z salami i z gruszką/orzechami/serem pleśniowym. 10/10. Klatka B w Gdańsku - raj dla mięsożerców i bardzo dobre pastrami, nie wiem czy nie lepsze niż krakowskie specjały od Pastrami Deli czy Mr Brody. Minusik - cena, no ale miejscówka niedaleko Żurawia z widokiem na wodę to uzasadnia. Cała Gruzja w drodze z Gdańska na Wejherowo/Dębki - piekarnia gruzińska, ceny trochę januszowe, ale za chaczapuri z serem na ciepło oddaję pół nerki. Bar To Tu na Helu - w drugiej linii głównego deptaka, lokal niewielki, ale przyjemnie urządzony po rybacku. Przed wejściem zawsze chyba kolejka na kilka-kilkanaście osób. Krótka karta - 4-5 rodzajów ryb i zupa rybna (w formie bulionu). Rybki smażone tak jak ma być - chrupiące z zewnątrz, nie nasiąknięte tłuszczem, soczyste wewnątrz. Cenowo bardzo przystępnie. Obok baru sklepik z wyrobami, które można zabrać do domu - m.in. dorsz smażony w zalewie octowej, filety śledziowe na różne sposoby. Stolemowa Grota przy Jeziorze Żarnowieckim (na południe od Dębek) - klasyczne kaszubskie potrawy, śledź w śmietanie podany z ziemniakami na ciepło do teraz mi się śni. Zupa rybna na czerwono ze świeżymi pomidorami i dużymi kawałkami ryb 10/10.
-
Mi nie podeszły, bo walą sztuczyzną. Niby smak fajny i o niebo lepszy od tanich oranżadek, ale jednak po wypiciu jakiś taki ciulowy posmak w buzi zostaje. I w cholerę słodkie, rozrabiać trzeba w co najmniej o 50% większej ilości wody.
-
No ale komiks to gotowy scenariusz i to zaje.bisty scenariusz. Jakby tego nie wzięli to byliby zwykłymi ku.tasia.rzami. Robić serial o Gotham i nie wziąć takiego materiału? Oh, wait...
-
Cokolwiek oparte o Gotham Central >>>> uniwersum DC >>>> zawód szambonurka >>>> serial Gotham.
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Rudiok odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Ni ma. Wyślę maila. -
Dobre czytadło. Zakręcone jak słoik ruskich konfitur, ale spójne i w kilku momentach fajnie ryje beret, do tego kilka ciekawych rozwiązań graficznych. Samego Moon Knighta wcześniej aż tak nie znałem, ale w ogóle nie przeszkadza to w odbiorze.
-
Niech ktoś weźmie ten silnik i zrobi remake pierwszego Silent Hilla
-
O matulu, gierka sztosik Pierwsza lokacja czyli dom ma wspaniały klimat, odpychający, mroczny, brudny, tajemniczy, granie w słuchawkach i słuchanie każdego skrzypnięcia, uciekanie przed stworami i szybkie zamykanie drzwi i powolne skradanie się za każdym rogiem zastanawiając się co i skąd wyskoczy, fantastyczne przeżycie. Klimatem i widokiem FPP przypomniał mi się od razu Silent Hill The Room. Faktycznie po wyjściu z domu klimat trochę siada, a mała różnorodność przeciwników i też ich mała ilość trochę odejmują od uczucia ciągłego strachu, ale nadal jest to kawałek świetnie zrealizowanej opowieści. Fabuła nigdy w sumie nie była mocną stroną RE, ale szacuneczek za jakieś tam powiązanie z osią fabularną poprzednich części (plus DLC z Chrisem). No i patrząc na 6 część to aż dziw bierze, że ktoś podjął ryzyko aż tak mocnej zmiany formuły. Opłaciło się zdecydowanie i 8 część ma szansę być takim RE4 nowej generacji.
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Rudiok odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Też nie dostałem do piątku. Kręcić gó.wn.oburzę czy czekać jeszcze? -
Albo mi na konto zaglądasz, albo algorytmy N są takie zbliżone Na Bractwie się wynudziłem, nie wiem do końca co chciał Lee zrobić, bo zaczyna niby dramatem, potem jest lekka komedia, potem znów poważnie, potem beka i heheszki a na koniec para uszła z gwizdka. I główny Mudżin mi nie spasował, za to Driver super. Naciagane 5/10 Zabawa, zabawa - fajnie, że się w tańcu nie pierydolą i jest grubo do kwadratu, czasem nawet aż zbyt. No ale w takim trochę kraju żyjemy gdzie alkoholizm i nałogowe picie wódki jest traktowane jako coś normalnego. Niby heheszkowo się zaczyna, ale temat jest mocny i mało obecny w filmach (jeśli chodzi o stronę kobiecą). 7/10 W głębi lasu - gdyby skrócili to do 3-4 odcinków usuwając dłużyzny rodem z tureckich telenoweli i egzaltowane cierpienia przeżywane przez każdego z bohaterów to by było ciut lepiej. Sama historia niestety słabiutka, tzn. początkowo naprawdę chcemy poznać co się tam stało, jest suspens, są różne tropy, po czym rozwiązanie jest w sumie z d.upy i trochę nijakie, nie przystające na pewno do ładunku emocjonalnego z pierwszych odcinków. Świetnie za to oddano klimat lat '90, młodzi aktorzy spisali się na medal, z kolei starsze pokolenie już nie aż tak. Główny bohater cierpi za miliony i ciągle to pokazuje, Grochowska mimo że fajnie gra to też ciągle mina skwaszona. Realizacja i strona techniczna bez zarzutu, ale cała reszta średnia. 6/10 za całokształt. Searching - wciągnęło mnie jak bagno. Film zrealizowany bardzo pomysłowo - wszystko kręcone albo kamerami z telefonu albo laptopa albo CCTV, do tego widać co dana postać robi na kompie, co wpisuje, jakie programy uruchamia itp. Ogląda się jak dobry kryminał i polecam nie czytać wcześniej za wiele o fabule żeby podejść na świeżo. 8/10 za pomysł, realizację i trzymanie w napięciu.
-
W Kauflandach często bywa.
-
Może dwie sceny mi zapadły w pamięć. Niestety większość to pierdu pierdu i drama.
-
Nie wiem czy to gust się zmienia czy po prostu ciężko dziś zrobić sezon, który nie będzie odcinaniem kuponów od poprzednich i robiony tylko po to żeby się hajs zgadzał, ale dawno tak nie wymęczyłem serialu jak 3 sezon Killing Eve. O ile pierwszy był naprawdę mocny i ciekawy, drugi już słabszy, ale z potencjałem tak trzeci to jest ku.rwa jakiś żart z widza. Serial jedzie już tylko na robieniu min przez Villanelle i dziwnych relacji z Eve. Całość ratuje ciocia Petunia w naprawdę dobrej roli, ale tak to do zaorania.
-
I tak trzeba żyć @Barthez Spróbuj też zrobić syrop z młodych szyszek (żeby jeszcze żywicy nie miały, zielone najlepsze, na pół można przekroić), później też go można zalać spirytem. Podobne właściwości tylko smak łagodniejszy. Sałatki w słojach jak pasteryzujesz?
-
Hollywood - miniserial o początkach Hollywood, świetny klimat lat '40 (LA Noire od razu się przypomina), muzyka z epoki, akcenty oraz wszelkie brudy i zakulisowe zagrywki świata aktorskiego. Parsons najlepiej wypada w swojej roli a nie ma łatwego zadania dobrze zagrać takiego fałszywego, śliskiego, wyrachowanego, ale inteligentnego typa. 7 odcinków, bawiłem się bardzo przyjemnie, polecam.
-
No i znów, chyba w każdym średnim mieście takie budy są (w dużych miastach raczej giną w gąszczu innych lokali) i jeśli dają sprawdzone, powtarzalne żarcie, nikogo nie trują i nawet w zwykłą bułkę z parówą potrafią zrobić nie na odwal się to szanuję i niech trwają jak najdłużej. Zawsze mnie bawi jak ludzie się podniecają lokalami z USA, które działają kilkadziesiąt lat oferując podobną mielonkę w burgerze czy parówie jak u nas, ale tam dzięki temu że trzymają fason robią sobie klientów na lata, więc czemu tak by nie miało być u nas. Idę do takiej budy i jem zapiekankę przenosząc się w czasie 25 lat wstecz - to jest dopiero magia
-
Oesu, chyba zatem w każdej mieścinie jest taka pizzeria. U nas to samo - jedna z najstarszych pizzerii, ale ciasto na dwa palce, nasiąknięte tłuszczem, posypane serem typu salami. No ale ludzie biorą jak poyebani. I też coś złego powiedzieć to jak Antychryst.
-
Snowpiercer Rozumiem, że hajs się nie zgadza i biorą się już za wszystko, ale przenoszenie akurat tego filmu na serial to jako sam pomysł to tak max 4/10. Scenografia niezła, alegorie różnic klasowych obecne, klasyczne klisze i podział na dobrych/złych również, ale sama intryga jest taka nijaka jak tani procedural z lat '90 na jakiejś mało znanej stacji telewizyjnej. Jako że to Netflix to nie mogło oczywiście zabraknąć lesbijek i ssania kuta.sów, no bo inaczej się teraz serialu nie da przecież zrobić. Ale największym balasem jest główny "bohater" (Mudżin w dredach) który poziomem drewna zawstydza nawet braci Mroczków. Jeśli jest jakaś skala gry aktorskiej to gość się bije między 0/10 a 1/10. Albo jest synem/kuzynem jakiegoś bossa stacji albo z wyprzedzeniem chcieli wziąć udział w #blacklivesmatter. Cztery balasy/10 z czego 2 za Jennifer Connelly.
-
Robię małego tripa w kierunku Trójmiasta. Czy w Toruniu jest coś wartego uwagi pod kątem knajp? Jakieś godne polecenia rybiarnie w Trójmieście i na północnym wybrzeżu?
-
Czemu niewskazany? Grzybek żywi się cukrem, nawet na soku z gumijagód zrobisz byleby z cukrem był zmieszany.
-
Też robię od paru miesięcy. Na oko wygląda trochę na zbyt mały słoik jak na taki grzybek, powinien po powierzchni pływać, ja robię w 10 l i jest w sam raz bo potem grzyb i tak rośnie. Polecam eksperymentować z rodzajami herbat i dodatkami. Mój ostatni faworyt to earl grey słodzony cukrem muscovado, z Zielonej herbaty też jest petarda. No i pamiętaj żeby codziennie sprawdzać kwasowość, bo łatwo przeciągnąć. Ja po 5 dniach dzielę na dwa i jeden zostawiam nawet na kilka tygodni i mam domowy, lekki ocet.
-
Dobre. Fajnie, że w końcu weszły do nas, bo i tak były produkowane w PL ale do dostania tylko zagranico. Smak po prostu jak krab, jaki kufa śledź.
-
Chodziło mi stricte o Chronometr do zabaw czasem. Na początku się człowiek podnieca ale w sumie wykorzystanie go jest limitowane tylko do tej jednej misji i zostawia niedosyt choć zapada w pamięć jak słynna misja z Titanfall 2.
-
Faktycznie, patrzyłem tylko na cyfrę, dzięki