Rudiok

Polska, odcinek 2137 telenoweli "zwiększanie minimalnej pensji ma pobudzić gospodarkę" 

Całkowite dochody budżetu planowane na 2023 r. to już prawie 700 mld PLN (podniesione z pierwotnych 600 mld). Środki z podwyższenia płacy minimalnej to 7,8 mld wpływu do budżetu. Podwyższenie pensji minimalnej daje 1/3 środków, które są potem transferowane na 13 i 14 emerytury. 

Ja wiem, że bariera informacyjna jest gruba w TVP, ale myślałem, że to tak dla ludzi po 55+.

Godzinę temu, maniekboy napisał:

Myslisz, ze 35% poparcie w polsce wzielo sie ot tak?

 

Ja wole stabilnosc, jaka mam teraz. Nie chce zmian

21 minut temu, maniekboy napisał:

Ale co ty masz do PiS? 

 

Nie pamietasz jak za platformy na smieciowach ludzie tyrali? 

 

Teraz kazdy ma min te 4tys zl i idzie za to zyc i odlozyc nawet cos mozna. A komoruski? Najgorssy prezydent. Duda jak i jego zona to przynajmniej sie prezentuja jakos. A o to chodzi chyba?

 

Mi sie o wiele lepiej teraz zyje, niz za platformy. Do tego wsparcie rodzin,co mi - przyszlemu ojcu bardzo pomaga. 

 

Odpowiedz sobie na pytanie, ile dala ci platforma, a ile zabrala z Rostowskim na czele, a potem na serio pomysl, kogo jebac.

 

Ps. Glosowanie ja KO, to glosowanie przeciwko suwerennosci. Nic mnie tak nie wkurza, jak straszenie PiSem, gdzie za ich rzadow buduja sie osiedla, drogi, ogrombe inwestycje jak gazoport w swinoujsciu czy przekop mierzeji wislanej. 

 

Trzeba byc ignorantem, by tego nie widziec i srac do swojego gniazda

 

Jak miło poczytać głównego adresata kiełbasy wyborczej  

Czy już sztucer na armię niemiecką Tuska zakupiony?

Dla przypomnienia:

Chyba że M-A-L-E-Z-J-A to szyfr albo coś w tym stylu 

Napierdalanka werbalna niczym kłótnie dwóch pato-madek przy osiedlowej piaskownicy 

- Ej lambadziaro, mój Mariusz jeździ golfem VII i pracuje w N-I-E-M-C-A-C-H

- Chuja się znasz Dżesika bo mój mnie wozi lexusem a na wakacje jedziemy do M-A-L-E-Z-J-I

Ten Glapa to jest jednak przekozak. Jedną decyzją tak wpłynąć na klimat na forumku.

Godzinę temu, Okie from Muskogee napisał:

Plus orzechy i miód? No nie wiem, nie wiem... Ale chętnie bym spróbował.

Ser pleśniowy plus orzechy włoskie, gruszką i miód do kompozycja wręcz książkowa na deskę serów. A na pizzuni niewiele gorzej. Oczywiście miodem polewam na samym końcu i tylko odrobinę. Na wierzch jeszcze zielenina i jest goty. 

Ja pierdole, kiełbasa wyborcza lvl expert. Dwucyfrowa inflacja a Jaszczomp na polecenie partii obniża stopy wbrew teoriom ekonomicznym tylko po to żeby plebsowi pokazać, że będzie "taniej" 

Było trochę kręcone w weekend. Ciasto krótkie bo kilka godzin jedynie (tak to jest jak się ma nieplanowaną ochotę na pizzunie), ale wyszło ładne. I to z bieda-piekarnika, który de facto rozgrzał się na dobre dopiero po którymś placku. Do tego trochę składników prosto z Italii i domowa rukola. 

Z salami i z marynowaną cebulką; z serem gorgonzola, gruszką, orzechami włoskimi i miodem; z tuńczykiem, owocami morza i cebulką i jeszcze była capriciosa, ale tę to wpierdolili zanim zdjęcie zrobione 

W dniu 31.08.2023 o 23:19, Czezare napisał:

Kwestia biustu jak zawsze. Ja marcepana mógłbym wtranżalać codziennie całymi metrami Może nigdy nie jedliście dobrego marcepana?

Najlepsza na świecie mieszaneczka:

To jest nadmarcepan. Zawsze poluję u Szwabów na to albo proszę żeby mi ktoś przywiózł. Faktycznie jak ktoś tego nie próbował to może nie wiedzieć co to marcepan 

W dniu 29.08.2023 o 20:51, Emet napisał:

Dawno tu nie zaglądałem... pamiętam, że kilka osób po covidzie wspominało o problemach z węchem i smakiem.

 

Mnie covid dopadł w listopadzie 2021r. Straciłem węch na jakiś czas, powoli odzyskałem go w większości.... a gdzieś w lutym/marcu 2022 coś się popieprzyło i większość zapachów (i co za tym idzie smaków) mi się zjebała.

Jakieś 70-80% rzeczy śmierdziało mi w ciężki do określenia sposób. W dodatku połowa z tych rzeczy miała 1 ten sam dziwny i nieprzyjemny zapach. 

Tak samo nieprzyjemnie śmierdziały mi np. cebula, kotlety mielone i... spocona pacha 

Nie mogłem jeść prawie nic, co lubiłem. Większość słodyczy smakowała ok, ale już jakieś 95% wędlin i ogólnie 80% potraw mięsnych, 80% warzyw i 50% owoców były dla mnie niejadalne.

Minęło 2,5 roku i jest już ok, ale wciąż smak i węch nie wróciły do całkiem normalnego stanu. Poprawiało się powoli przez niecałe 2 lata.

Na szczęście dziś większość rzeczy mogę już jeść i smakuje normalnie... jednak nie wszystko.

Wciąż śmierdzi mi cebula i mi niektóre wędliny.

 

Jak sytuacja u poszkodowanych tutaj?

Coś w tym jest. Mnie też okresowo odrzucało od różnych potraw (głównie mięso), bo mi wszystko śmierdziało, albo smakowało jak jedna, nie do odróżnienia papka. 

Już się to normuje, ale przez te problemy smakowo-węchowe stałem się bardziej wybredny 

To jest największy rak polskiej sceny gastro. Na zachodzie czy za oceanem food trucki to szybkie miejsca z tanią szamą. A u nas za mini kanapkę z suchym mięsem liczą już po 5 dych, jakby to kurwa co najmniej 2 gwiazdki Michelin miało. Za langosza, jebane ciasto drożdżowe smażone na tłuszczu z kleksem śmietany i odrobiną sera wołali 3 dychy. I się dziwią potem że nikt nie chodzi. 

28 minut temu, Czoperrr napisał:

Lepiej przy nadpłacaniu kredytu zmniejszać ratę czy skracać okres kredytowania? Dlaczego bank pobiera mi odsetki bieżące od szybszej spłaty kapitału? Ostatnio jak nadpłaciłem 10k to pobrali mi dodatkowo ponad 800zł jakiś odsetek. To nie opłata za wcześniejszą spłatę bo kredyt mam już od 4 lat. Gościu to tutaj wyjaśnia ale 50 minut gadki to trochę dużo materiału, może ktoś mi to prościej wyjaśni - 

 

Jeśli zależy ci na mniejszym koszcie - skracać okres spłaty pozostawiając ratę na +/- podobnym poziomie. Jeśli na zmniejszeniu rat - zostawić okres i zmniejszać ratę  

Co do odsetek to za mało danych - czy to stałe, czy malejące? Na który dzień m-ca rata a na który przypadła spłata? Prawdopodobnie są to po prostu bieżące odsetki.

Jeźdźcy sprawiedliwości - jakie to było dobre  Mads i cała ferajna super dobrani, świetnie rozpisani. Jest śmieszno, jest życiowo, jest akcja, jest klimacik. Bardzo dobre kino 8/10

No niestety, nigdy nie ma dobrego czasu. Ale fakt, że ceny w ostatnich 3 latach zapierdalają gorzej niż ceny w restauracjach. Polska zaczyna być krajem dla bogatych jeśli chodzi o koszty życia. 

Secret Invasion - Kto to gówno wypuścił?  tu się nic kupy nie trzyma, przegadane farmazony, bezsensowne motywacje postaci, bieda CGI. Mimo że Fury zawsze na propsie to jednak mieć taki materiał źródłowy i zrobić z tego takie guano to trzeba być niepełnosprytnym Marvelem. 

4 godziny temu, Plugawy napisał:

No Q64 to Q64 nie chodzi mi o jedynkę. Początkowo jest prościzna, ale potem może być trudno. 

 

Pierdolce krzyczący thrustasa czy jakoś tak są przegięci w tym remasterze, najbardziej wkurwiająca jednostka. 

"Tresspaser" 

Ale fakt, są przegięci bo dali im chainguny i hyperblastery na późniejszych poziomach. 

3 godziny temu, pawelgr5 napisał:

Jeszcze w te dodatkowe nie gralem (pykam po levelu co weekend). Czy w nich nie mozna uzywac tej strzalki co prawadzi? Ja przyznam ze nie pamietam 90% tego co jest w podstawce wiec bawie sie na ten moment swietniew.

Prowadzi strzałka. Odnosiłem się do samego faktu, że konstrukcja plansz jest bardzo słaba. Idziesz przez 1 żeby wziąć coś z 2 i zanieść do 3, następnie coś wziąć z 2 żeby zanieść do 1 a tam coś znaleźć żeby iść do 3 a potem wrócić do 2 żeby zakończyć lokacje 

Za to levele w dodatkach to jest jakieś nieporozumienie. Nie dość, że ogromne to backtracking jest koszmarny i trzeba się nieraz po kilka razy pomiędzy poziomami wracać w tę i nazad. Q64 faktycznie z tego wszystkiego wypada najlepiej.

The Tower / Portland Tower - tyle co wszedł drugi sezon więc można było całość machnąć. Szczególnie, że 1 i 2 sezon dzieją się zaraz po sobie. Tylko 7 odcinków łącznie więc nie obciąża. Fajny angielski kryminał, kilka przeplatających się wątków wokół morderstw, z bliska praca detektywów i policji. Aktorsko na dobry z plusem, klimacik jest, krindżu za wiele nie ma, do tego otwarte zakończenie z możliwością 3. sezonu. Okejka na 6.5/10.

Godzinę temu, D.B. Cooper napisał:

Są jakieś domowe urządzenia do wyprania sobie dywanu czy sofy? Wolałbym sam sobie to ogarnąć raz na jakiś czas niż wzywać fachowców z ciężkim sprzętem. Dywan to można jeszcze zwinąć i wywieźć na pranie, gorzej z sofą. 

Są odkurzacze piorące plus dokupić pasuje trochę środków do czyszczenia. Przy robieniu tego raz w roku to nie wiem czy się opłaci. Odkurzacz piorący to straszne gówno w czyszczeniu. 

Dark Forces miałoby sens, ale jako totalna przeróbka, bo nawet przymykając oko na klimat retro to wygląda po prostu mega biednie  

7 godzin temu, _Red_ napisał:

Grube Patrycje będą miały przejebane w podstawówce.

Chyba że wymyślą inny, bardziej kreatywny sposób wykorzystania "Parówki Patrycji" 

7 godzin temu, [InSaNe] napisał:

Ja chcę (muszę) się przeprowadzić do Rydzykowa. Oczywiście jak mieszkanie deweloperskie, to te bloczyska (często bardzo duże), budowane są na obrzeżach. Zainteresowała mnie inwestycja:

https://bialyport.pl/

 

Nad Wisłą, blisko centrum, rynku, praktycznie wszędzie z buta można dojść. Do tego to dość małe budyneczki, więc mniejsza szansa, że trafi się na jakąś hałaśliwą fleję. Oczywiście problemem jest cena, bo za metr wołają 14.500 zł - 17.500zl plus jeszcze miejsce w garażu kosztuje 51.000 zł

 

Czyli horrendalna cena i będzie mały metraż (max 55m2), ale imo lepszej lokalizacji w Rydzykowie nie ma. Domy mnie nie interesują. Co Wy na to? Warto Waszym zdaniem? Pod nosem czuję, że to będzie za kilka lat jeszcze więcej warte, bo w centrum lub bliskim sąsiedztwie już nic nie da się zbudować.

 

Ach, deweloperka i ich umiejętne lokowanie kapitału w powiązane spółki

Pod tę inwestycję widzę, że jest dedykowana "Grupa Marrow" założona w 2022 z kapitałem zakładowym 5 tys., tu mi się zawsze czerwona lampka zapala wtedy.

Ale sama inwestycja wydaje się okej. Szkoda, że w samym pobliżu nie ma żadnej Żabki czy sklepu, ale po rozwoju terenu pewno coś powstanie. Bliskość rynku robi robotę, do tego skwery, przystań. 

No dokładnie. Zrobienie w tych czasach klasycznego mrocznego Mortala byłoby proszeniem się o zamknięcie studia. I tak, że to wyrywanie kręgosłupów i miażdżenie żeber przechodzi bez większego echa w mediach to już sukces.

Okładeczka GOTG.