-
Postów
5 958 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Rudiok
-
Wg mnie na siłę nie ma sensu. Naprawdę niewiele to wnosi, a origin albo jakiś recap będzie można zaraz znaleźć na YT i starczy.
-
Obejrzane, zaliczone. Du.py nie urwało, ale też czasu zupełnie nie zmarnowałem. Mniej cringe'u niż w Czornyj Panterce, ale też mniej akcji niż w dowolnym filmie z MCU. Na plus: - młody Fury, - kot, - Talos i Skrulle, - muzyka plus scenografia lat '90, Na minus: - efekty tak z 10 lat temu może by robiły, teraz to meh, - jeden wyraz twarzy Danversowej, - mało akcji, - film o niczym, taki wstęp do Endgame, - feminizm motzno. 6 na szynach / 10 PS Scena po napisach pierwsza ok, druga bez sensu.
-
Ale uber-true fani dalej bronią Riana, że zrobił Luke'a takiego jak powinien być
-
Green Book - całkiem przyjemny film o niczym. Fajnie się ogląda, tempo jest niespieszne, nie epatuje niczym mocnym, nie jest nachalny, miejscami wręcz ugrzeczniony. Niby w tle przewija się temat segregacji rasowej lat '60, ale nic z tego tak naprawdę nie wynika. Czas zleciał dobrze, ale nie sądzę, że o filmie będzie się pamiętało za te kilka, kilkanaście lat. Oscar za najlepszy film jednak pokazuje, że sumienie Amerykanów dalej gryzie po traktowaniu Czarnych jak szmaty. Jedynie rola Vigo zapadła w pamięć i była zdecydowanie warta Oscara. Kompletnie za to nie rozumiem statuetki dla Ali'ego. Złym aktorem nie jest, ale tu kurde nie pokazał nic szczególnego. 7/10
-
Walking Dead? Chyba raczej Talking Dead. Pierwszy, no, może jeszcze drugi sezon można zmęczyć, ale dalej to gorzej niż M jak miłość.
-
Szkoda, że w roku mamy tylko jeden dzień kiedy można kupić i jeść pączki. Przez to te kolejki pewno...
-
To byłaby duża sztuka być gorszym od tego balasa.
-
Pasibus to od jakiegoś czasu po prostu fabryka. O ile kiedyś pod Arkadami to było coś, nowe smaki, pasja i 0 kompromisów tak teraz to po prostu sieciówka ze średniej półki, nic więcej nic mniej. Dawałem kilka razy szansę w różnych lokalizacjach, ale już raczej nie wrócę, bo podobne odczucia - suche mięso i ceny za wysokie do jakości.
-
Dobry bait, prawie się złapałem.
-
No szkoda, bo po pierwszym, świeżym sezonie liczyłem na coś w podobnym klimacie, ale jednak z innej beczki. A tu jest 50% tego samego i 50% niczego. Ale do prasowania spoko wchodzi dzięki temu
-
Dopiero nadrobiłem drugi sezon i trochę się zawiodłem... Bez pomysłu, bez polotu, mnóstwo wątków, w większości niepotrzebnych (wałkowanie śmierci Barbary, brat rudej, love story piwniczaka i Nancy, gang Olsena z numerem 8), mało wykorzystany potencjał Eleven, bardzo słabe CGI potworów, no i po raz kolejny Upside Down i potwory nękające Willa... Co mi się podobało to klimat, muzyka, relacje Mudżina z Rudą, sceny Grubego ze Steve'm i Szeryf. Naciągane 6/10
-
Czarna Pantera jest po prostu słabym filmem, mało angażującym, z miałką historią, drewnianym aktorstwem, dobrą muzyką i kiepskim CGI. To, że film tyle zarobił i został tak odebrany świadczy tylko o tym, że nie bardzo liczy się jaki film będzie tylko czy będzie duże stężenie Mudżinostwa. Nie dziwne, że akademia sypnęła statuetkami, bo lobby ciemnoskórych inaczej podniosłoby larum, że to rasism. I tak się kręci karuzela spier.dolenia.
-
Trochę nieaktualne, bo mudżinów mało, ale dalej śmieszy
-
Sporo tego
-
Fajnie, że Spider-Man dostał, piosenka Shallow też zasłużenie, to samo efekty z Pierwszego człowieka. Reszta klasyka - czarni, biografia i imigranci w jednym (Rami Malek mówiący, że jest imigrantem i grał imigranta i że to jest super i w ogóle), czarni po raz drugi i trzeci. Tak z 20 lat temu Oscary coś tam pokazywały, teraz to czysta polityka i nagradzane filmy, o których po 2-3 latach się zapomina.
-
Częstochowa, Dom pizzy i wina, rewelacyjne placki, bez udziwnień a z dobrej jakości składników, oryginalnych włoskich wędlin i serów. 9/10
-
Netflix umie w reklamy i marketing. Nawet mu piegi dorobili
-
Vegan Ramen Shop, albo Uki Uki.
-
Skończyłem Umbrella Academy i bawiłem się bardzo dobrze. Podróże w czasie, supermoce (i to nie takie oklepane), genialny soundtrack (każda piosenka ma swoje miejsce), bardzo klimatyczne i kolorowe zdjęcia, CGI jak na standardy tv na wysokim poziomie, humor. Całość trochę wolno się toczy, czasem jest więcej sztuki dla sztuki, ale odcinki kończą się dobrymi cliffhangerami. Aktorzy dobrani nad wyraz dobrze (Numer 5 to już w ogóle majstersztyk, co chłopak odpyerdala to głowa mała, wróżę mu dobrą karierę; do tego znajomy ziomek z Misfits), oprócz Ellen Page, która niestety wypada najsłabiej, a szkoda bo jej postać jest niejako centrum wydarzeń, gra w większości od niechcenia, a przynajmniej sprawia takie wrażenie. Cały sezon tworzy w miarę zamkniętą całość, a ciąg dalszy mam nadzieję, że nastąpi szybko. Najpierw Titans, potem Doom Patrol, teraz Umbrella. Niezły renesans superhero w tv się robi. I to bez teen drama, spandexowych wdzianek i walenia młotem w ścianę.
-
Jedynie w formie skondensowanej, jako Defenders 2, ale rozpisane na max 8 odcinków. I z Punisherem jako głównym złym
-
Może teraz Netflix rozpocznie romans z DC: Titans, Doom Patrol i kolejne w drodze. Platforma Marvela? No nie wiem, co by tam miało być oprócz MCU i seriali superhero, których dużo nie ma?
-
Niby wybór jest, ale faktycznie od samego początku gra kierunkuje ma ostrożność i traktowanie wszystkiego co się rusza jako potencjalne niebezpieczeństwo. A jeśli stoi tyłem i się nie rusza to tym lepiej, bo szybciej zaszlachtujesz, a tu NPC
-
Dlaczego nikt jeszcze nie pisze o Umbrella Academy ?? Ale to jest dobre Mix Heroes z Titans i feeling komiksowego New Mutants. Jest humor, są moce, jest Ellen Page, może miejscami wchodzi za duże komiksowe upraszczanie i rysowanie wszystkiego grubą kreską, ale w końcu korzenie też są komiksowe. Jadę dalej, jestem w połowie. @qraq_pk skojarzyło mi się za mocno z Residentem
-
Przecież jak byk jest na tym napisane, że to likier
-
Wlasnie na to czekam, bo niedługo nowy sezon.