Fantastyczne zwierzęta.. - chyba Rowlingowej już na raty, albo na kolejne wyspy na Pacyfiku nie starcza, że wskrzesiła franczyzę HP. Film niczym za bardzo nie powalił, może poza postacią graną przez Ezrę Millera, nawet nawet też dała radę prawie-że-główna bohaterka i romans Kowalskiego z laską. Nie mogłem jednak w ogóle zdzierżyć maniery grania Redmayne'a, taka na siłę trochę autystyczna. Parę fajnych scen z czarami i tyle. 6/10 tak na szelkach.
Coco - 10/10, magia wylewa się z ekranu, noga sama tupie do muzyki, dużo humoru, wszystko nienachalnie i z umiarem, animacja wypala oczy a na koniec wzruszenie i łzy (ostatnio mnie tak prolog do Up wzruszył). Perełka.