D.B. Cooper

a co on jakiś lepszy od innych? :/ widziałem w biedrze, masło orzechowe ich produkcji, ktoś testował?

no to patrząc realnie o 40 będzie ciężko. Ja z planem zacząłem lecieć jak miałem życiówkę 41:50, chociaż wtedy pewnie pobiegłbym z 42:30 max. No i ciągle się bujam żeby ją złamać, ale nie takie rzeczy sport widział i każdy jest inny. Za to życiówka w półmaratonie po 2 miesiącach pobita o 10 min.

ja właśnie chętnie bym się sprawdził na 5 km, ale nie mam gdzie. Ze startów to pewnie 10km na majówkę i pewnie półmaraton u Wiktora pod koniec maja. Potem to się zobaczy, zaczną się upały to się skończy bicie rekordów. Najlepiej to się startuję wiosna/jesień. ja do złamania 40 min na dychę już dwa razy podchodziłem i za każdym razem brakowało 15s, ale też sporo śniegu było na trasie. Ogólnie jestem gotowy na czas poniżej 40 min i czuję to po sobie, ale to musi mi wszystko zagrać, trasa, pogoda, dyspozycja dnia. To są moje warunki :D a jaki krupek miałeś dotychczasowy rekord? teraz widzę treningi robisz solidne to na pewno życiówka będzie pobita znacznie

krupek kiedy najbliższy start i w jaki wynik celujesz?

dziś robiłem 1:30 rozbiegania, a jutro kolejny mocny trening 20min luźnego biegu + 4x1km w 4:00/km + 3x500m w 3:40/km + 15 schłodzenia. Dobrze wejdzie, trochę martwi mnie fakt, że rano idę oddać krew, więc może być trochę ciężej. Chociaż oddaje regularnie i nie czuje specjalnego osłabienia.

wymiana oleju dziś była + filtry. Udało się zrobić u kolegi na kanale to parę złotych zostało w kieszeni. wcześniej 2 razy lałem mobila, teraz zalałem valvoline, czy mogę spodziewać się większej kultury pracy silnika?

cześć czy wiadomo już coś o wymianie xone na scorpio za symboliczną złotówkę? pozdrawiam

nie no xd ku.rwa maciucha zaraz przekope dostaniesz, ludzie mu się rozpisują, dopingują, a ten wyjeżdża z bieganiem na bieżni elektrycznej xd no ku.rwa ręce mi opadły do samej ziemi jak na bieżni ci jest ciężko to na ulicy będzie jeszcze trudniej i nie patrz na czasy zrobione na bieżni elektrycznej bo to zupełnie coś innego kur.wa po co ja mu coś tłumaczę

Mowicie o samej wymianie czy z przelozeniem opon? U mnie sama wymiana w sezonie 40-50 zl

wolnym tempem to i teraz jesteś w stanie to zrobić tylko głową musisz to pociągnąć.

nie wiem, dla mnie gościu mówi do rzeczy i w sumie sensownie. W ogóle taki byczek z niego, pewno jaki trener personalny. Ciekawe czy można się zapisać.

Byłem raz z rainbow i raz z eximtour, ale obie wycieczki załatwiane przez travel planet. Jest to portal chyba ze wszystkimi biurami. Wszystko bez problemów, a za drugim razem dostałem gratis parking przy lotnisku z przywozem i odbiorem na lotnisko.

jeszcze jak szkoda, że inne firmy nie wrzucają tego smaku na nasz rynek. W innych krajach są bardzo popularne.

e to kupa czasu, na luzie. musisz dołożyć kilometrów, częściej wyskakiwać na piętnastki, oswajać się z dystansem. Dobrze znaleźć jakieś wzniesienie czy wiadukt i katować tam podbiegi. 40-60 min biegu, 10x podbiegi z przyśpieszeniem +10 min schłodzenia.

a jak się czułeś po tych 10km? jak nie zdychałeś i był to dla ciebie luźny bieg to leć od samego początku 5:30/km zmieścisz się w 1:55, a jak zostanie trochę sił to przyśpieszysz ostatnie 5km i zrobisz jeszcze lepszy wynik, a z tego co pamiętam to chcesz się w 2 godz zamknąć. właśnie wróciłem z treningu, ależ teraz są za(pipi)i.ste warunki do biegania, jak słońce zaszło to była rewelacja można było w ogóle nie schodzić. Michu, dla porównania mój trening był dziś dużo wolniejszy od twojego bo 5:44/km i dłuższy tylko o 5 km ;)

marzec się skończył, słabiutki u mnie był bo tylko 135km przez kontuzję. Najsłabszy miesiąc od września, zawsze było 200+. Patrząc na wcześniejszy okres kiedy nie biegałem z planem byłby to miesiąc rekordowy bo wtedy biegałem 80-100km. Dziś półtorej godzinki rozbiegania, a rano był basen, ale coś mi nie szło dziś.

ja właśnie ruszam na mocny trening, mam nadzieje, że kolano nie będzie dokuczać. 25 min truchtu, 8x500m w tempie 4:00 z przerwą 1:30 + 10 min schłodzenia. piękna pogoda wreszcie na krótko można się ubrać. a jak będą chęci to może jeszcze na basen skoczę

mam identyczne tylko z niebieskimi wstawkami, kozak obuwie. Teraz chciałbym szare z bordowym.

parę razy zdarzyło mi się pić kawę z kapsułki i nie była zła. Nie zaglądałem co jest w środku, ale jak potrząsałem to normalnie kawa gruchała.

najtańszy garmin 10 to około 350-400 zł. Tylko bateria tam trzyma chyba około 4 godzin, trochę mało. Możesz sprawdzić kolejne modele 15,20,25. Ostatnio w gazetce carrefoura były zegarki TomTom, kumpel ma takiego i sobie chwali. http://www.carrefour.pl/promocje/akcje-promocyjne/tom_tom a w euro jeszcze taniej http://www.euro.com.pl/zegarki-sportowe/tomtom-runner-ciemnoszary-refurb.bhtml?gclid=CjwKEAjw8OLGBRCklJalqKHzjQ0SJACP4BHr1o9OvVoqLmTYakN7GEWYFAoUt1uCdosnMCJdepBe5BoCZp_w_wcB&gclsrc=aw.ds&dclid=CIuygov59tICFVPQGAodCIQCFg chyba nic tańszego nie ma, nie wiem jak z funkcjami czy można ustawić sobie jakieś interwały czy inne bajery. Trzeba poczytać opinie.

a paprykowe smakują jak papryka? Albo cebulowe jak cebula?

do tej zapalniczki to ty tyle dupeczek nie zmieścisz. Myślę, że w oryginalnej wersji tego zdjęcia to jednak alfa romejo jest na końcu.

fakt, buty treningowe asicsa są brzydkie, toporne i masywne. Jednak przy długich wybieganiach spełniają swoją rolę. Do biegania zawodów 5km raczej się nie nadają, są ciężkie i miękkie. Za to startówki mają już całkiem fajne. krupek nie za szybko pobiegłeś te 5 km? tempo 4:30/km raczej do rozgrzewkowych nie należy ;) chyba będę musiał się wybrać do jakiegoś specjalisty od kolan. niemal dwutygodniowa przerwa nie pomogła i podczas biegu nadal czułem kłucie. Lżejsze niż wcześniej, ale pewnie będzie się nasilać. Najlepiej jakby znaleźć jakiegoś specjalistę sportowego bo zwykły to powie nie biegaj pan i po sprawie. Chyba, że do jakiegoś rehabilitanta iść.

główna różnica jest taka, że w 33 są dwie poduszki gazowe - pod piętą i pod śródstopiem. W 32 jest tylko pod piętą. Ja biegam z pięty, więc aż takiej różnicy mi to nie robi. Jak będą się spisywać to na jesień pomyśli się o 33 lub vomero.

dziś pierwszy bieg w nowych butach, spokojne 12 km po kontuzji. wysłużone asicsy pora odłożyć na półkę, wiernie mi służyły przez 1500km. zdecydowałem się na Nike pegasus 32. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, na pewno są lżejsze od poprzednich i amortyzacja jest bardziej dynamiczna, nie jest tak miękko jak w asicsach(czy to wada czy zaleta to się zobaczy). But bardzo dobrze dopasowuję się do stopy. Coś więcej napisze jak dłużej w nich pobiegam, pierwsze wrażanie jednak bardzo pozytywne. Martwi fakt, że kolano trochę bolało, więc to nie było raczej przez zużyte buty. krupek takie same masz?