D.B. Cooper

od 3 lat regularnie oddaje krew i dziś pierwszy raz nie mogłem oddać krwi z powodu niskiej hemoglobiny. Normy to 13.5-18.0 zawsze mieściłem się między 14-16, dziś tylko 12.6. Przyznaje, że ostatnio przez brak czasu trochę słabo było z jakością żarcia, mało mięsa i warzyw. Co jeść żeby doprowadzić się do porządku? Wiem, że czerwone mięso i buraki. Jakieś soki warzywne? Z buraka mi nie przejdzie. Owoce? Jakiś suplement?

No ale to hundaj. No nie wiem, nie wiem. Nie podoba mi się.

jeśli energole to tylko naładowane cukrem po korek. Powtarzam po korek.

dobrze dziś siadło 3x3km. 4:00/4:04/4:05

A gdzie jest napisane, że nie można wrzucać zdjęć z uprawianych sportów? Ten temat nie musi tyczyć się tylko wspaniale wyrzeźbionych męskich ciał. Więcej takich zdjęć!!!! Zwłaszcza z takich estremalnych sportów.

.

Tak jak piszesz. Nic nie stuka nic nie puka. Roczne opony, na rozrządzie 30k przejechane. Środek NÓWKA. Najdroższy na otomoto, taki sobie wybrałem. Liczę na długoletnią bezawaryjną współpracę. Jeszcze będzieta chcieli kupić

Mimo, że diesel to trochę ciągnął, ale 2.4 no i półtorej tony, koła 17. Jak do stówki się leciało to 5 litrów, 120 około 6l. To wskazania z komputera, ale z tego co czytałem to mocno przekłamuje. W trasie 1200km na baku 70l bym zrobil jadąc te 120. W pasku też tyle zrobie tylko zbiornik 62l, koła 15, lżejsza buda. Komfort i wrażenia z jazdy nie porównywalne. Zresztą ku.rwa jakie można mieć wrażenia z jazdy jadąc passatem

centymetrowe pancerne szyby, została by z niego tylko mokra plama. @krupek a co się miało wydarzyć? planowałem autem jeździć 5 lat i wszystko w aucie robiłem solidnie i pod siebie. Niestety życie kur.ewskie i trzeba było zamienić na tańszy. brakuje mi tego dźwięku przy wciskaniu gazu... do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja i już nie wyobrażam sobie jazdy bez tempomatu. Dlatego też passerati niedługo zostanie wyposażone w dodatkową opcję

właśnie ciebie nie było, jego nie było myślałem że mu golenie łamiesz gdzieś w piwnicy, ale ty jabłonki przycinałeś.

@kanabis gdzie żeś był ze swoim transparentem? liczyłem, że będziesz jechał obok mnie rowerkiem 41 minut, słabo co tu dużo gadać, ponad minutę gorzej niż rok temu, ale też nie pojechałem tam po rekord. Wiatr trochę przeszkadzał, ale obyło się bez kryzysów, nie mam na co zwalić na tyle ile mogłem tak biegłem. Trasa jest płaska jak deska, trafić tam z formą i na pogodę bezwietrzną i można wyniki robić. Zajeżdżało trochę gównem na jednym odcinku, a tak to bajeczka.

no tu już są pompowtryski i względem wersji 110km moment obrotowy jest sporo wyższy. Nie wiem czy to nie pierwszy silnik grupy vag z pompowtryskami? fajnie też, że udało się trafić szóstkę skrzynie, bo nie wszystkie miały. W tym tyg zrobiłem 800 km i póki co jest dobrze, koła kręcą się tak samo jak w volvo, tylko troszkę wolniej.

Kunszt motoryzacji 1.9tdi. 115km. spalanie na trasie 4.7 litra. Za dużo teraz jeżdżę żeby benzynką się przemieszczać.

racja, ludzie by zaczęli pytać, skąd to, skąd tamto. Zatem do zobaczenia za 3 lata na podpisaniu umowy.

jako, że życie kur.wą jest musiałem sprzedać wołowinę i kupić coś mniej prestiżowego(chociaż też nie do końca). i co teraz myślicie, że jak dostałem po kieszeni to przesiadłem się na jakiegoś koreańca czy inną fabię? proszę was xd patrzcie co się dzieje

za tydzień dyszka, więc zrobiłem dziś test na 5 km. Na drugim kilometrze mnie przytkało i odpuściłem, kozak forma.

Wiktor z tym transparentem to jeszcze dogadamy Kosmos co się stało, że zrezygnowałeś? Byłeś dobrze zapowiadającym się biegaczem amatorem.

coś tam się ruszam, ale forma żadna. Ogólnie to prócz debiutu w maratonie to bardzo słaby sezon, zero życiówek, bardzo mało startów. Biegniesz w Susku? Jestem zapisany i chyba wystartuje, ale o dobry wynik nie ma szans. Byłem pewien, że to ostatni weekend października, a to już za 2 tyg. Zrobiłem dziś 5x1km po około 4:00/km żeby zobaczyć jak czuje się na tych prędkościach i jakoś ciężko nie było, miałem rezerwę, ale 10km ciągiem to na pewno nie pobiegnę jak rok temu. Za tydzień zrobię sobie jeszcze test na 5km. a że garmin się coś popsuł to nic nadzwyczajnego. U mnie do tej pory nie działa przesyłanie przez wifi i póki co to olałem. Może pod koniec gwarancji wyślę. Ludzie bardzo chwalą serwis, zobaczymy co u ciebie zrobią.

zauważyliście w rogu zaraz za ogrodzeniu konkretną chałupę, a przed nią zaparkowane z 5 porsche? Nie wiem czyje to, raczej właściciel by się tak blisko nie budował bo hałas tam straszny, ale może jakiś główny kierownik. Podobno chcą być największym parkiem w europie i tam teren ich nie ogranicza. Dookoła tylko kukurydza, rolnicy pewnie tylko zacierają rączki.

oczywiście byłeś na Hyperionie? byłem w te wakacje, środek tygodnia i tłum straszny. Nie wiem co by w wakacyjny weekend było. Warto chodzić na te kolejki stopniowo żeby nie zepsuć sobie zabawy, bo po Hyperionie inne mogą już nie robić takiego wrażenia. polecam.

Pedalskie bieganie xd

Pomimo sporej różnicy lat, a pewnie podobnej cenie audi > clio. Dobrze wybrałeś młodzieńcze. Pomyśl teraz, że tym żółtym czymś z fotki niżej podjeżdzasz pod dupeczke xD a tak to widać, że człowiek z klasą. Nie zmieniaj swoich poglądów motoryzacyjnych, jesteś na dobrych torach. Jestem ciekaw twojego kolejnego auta. Jeśli mogę coś podpowiedzieć pomyśl o e46.

dlatego lepiej iść w kierunku kilkuletniego auta już z ryskami, ale klasy premium. Powtarzam PREMIUM. Wtedy nowe ryski aż tak bardzo nie bolą, bo wynagradza nam to wszechobecny prestiż i przepych. no i oczywiście tylko za gotówkę.

6:30, czasem mi wpadają takie kilometry i mogę to nazwać truchtem bo ruchy jednak przypominają bieg. 8:30 jednak już się nie da. Biec te 102 km w 6:30 to nie wiem czy bym dał radę. Tu zmęczenia na płucach nie ma żadnego, ale raczej nie ma takiej części ciała, która by nie bolała i to przezwyciężyć to jest wyzwanie. Wiem co miałem od 37km na maratonie, jak skurcze wręcz paraliżowały nogi.

dobry wynik. Teraz przełożyć to x2 i prawie 40min złamane PRAWIE w ten weekend odbywały się ultramazury 70 i 102 km. Spora grupa z moich okolic startowała na tym dłuższym dystansie i dwóch typków pobiegło naprawdę dobrze, jeden z nich czas około 6:30/km i wynik ogólny poniżej 12 godzin, a trasa naprawdę przej.bana. Dobrze, że akurat upału nie było tylko deszcz. Reszta maratonu nie zrobi poniżej 6:00/km, a pcha się na takie dystanse. Nie wiem po co? Sporo część poza limitem czasu 15 godzin w tempach od 8:30-9:00/km przecież tak się ku.rwa nie da biec. To musi być marsz od początku do końca, albo trochę biegu i stanie w miejscu. Wiadomo, że dużo może się stać na takim dystansie i jak ktoś walczy, żeby ukończyć bo na 70km dopadł go kryzys, że nic nie może zrobić to brawo. Jednak ci ludzie od początku nie byli przygotowani na taki dystans i serio nie wiem po co to robią. W sumie przejść 102km to też jakiś wyczyn...