-
Postów
1 095 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Qjon
-
Wychodzisz schodami w połowie długości mostu i przyklejasz się do ściany po prawej stronie (patrząc w kierunku smoka) - to safezone, w którym nie trafia cię jego ognisty podmuch. Czekasz kilka/kilkanaście sekund zanim smokowi nie załączy się aggro i nie postanowi się ruszyć - gdy tylko się podniesie, biegniesz w kierunku bonfire, nic nie ma prawa cię trafić.
-
Ale rakotwórczy min/max
-
Kazbub ja się tylko śmieję, że zawsze i każdemu ludzie polecają BKH, bo widzieli że na twiczu każdy pros jej używa. Yano - tak jak piszą chłopaki: do pve patrząc na twój gust najbardziej przypasuje halabarda/gargulcowa halabarda. Ewentualnie jeśli nie chcesz inwestować za dużo w STR/DEX startując jako mag to możemy polecić Balder Side Sworda (ale jego trzeba pofarmić) lub Falchion - obie będą potrzebować mniejszej inwestycji w w/w statystyki, dodatkowo "gotowy" Enchanted Flachion dropi Mimic w Duke's Archives. Także Battle Axe powinien dać radę jako Enchanted, a jest to dość niedoceniana, mało wymagająca (mag potrzebuje tylko +3 levele w siłę) i w miarę lekka broń.
-
Sprawdź mój edytowany post chyba 5 razy go edytowałem. WoG to nie "tylko" 150 killi, a AŻ 150 killi, jako Blue baaaardzo ciężko o inwazje na NG. Dodatkowo w przeciwieństwie do czerwonych, walcząc na Arenie niebieskich za każdym razem tracisz Tokena. Do tego samego WoGa dostajesz tylko 1 cast ;/ Do dex w drugą rękę idealnie sprawdza się jakiś Poison rapier
-
Mam wrażenie, że w tej części taki build nie ma za bardzo sensu - Wrath of Gods wymaga megagrindu albo NG++, pozostałe miracle są zbyt defensywne dla Dex (czyli stricte ofensywnej) postaci, a jedno Sunlight weapon nie sprawia, że opłacałoby się inwestować tyle leveli w wiarę. Jedynym sensownym pomysłem wydaje mi się wtedy pójście w Lightning infusion + Sunlight buff. Rzucanie piorunami nie ma sensu w PvP, bo musielibyśmy jednocześnie podgrindować ATT, żeby mieć szybszy casting. Wydaje mi się, że dla DEX lepiej jest więc zrobić słabszą hybrydę 20/20 INT/FAI i używać Dark infusion (które świetnie sprawdza się u dexpostaci w tej grze) z hexem Dark weapon + Piromancja (fire damage skaluje się jednocześnie z int i fai). 20/20 wystarcza też, żeby używać Black Witch's staff, które pozwoli nam na rzucanie wszystkich typów hexów, więc do buffka możemy dorzucić jeszcze Darkstorma (zmniejszamy o 1 fai requirement za pomocą Spice'a) albo Great Resonant soul (tu jednak oprócz zmniejszenia wymaganego Fai trzeba by jeszcze dorzucić do niego ze 3 levele)
-
W tej grze nie ma "najlepszej broni" (no, może oprócz BKH ), więc ciężko jest polecić jakąś konkretną, dodatkowo jeszcze pod określony upgrade path - wybierz tę, która podoba ci się najbardziej, pasuje ci movesetem itd. Jeśli chcesz ciachać mieczem będąc magiem, to wybierz Moonlight Greatsword ze względu na damage scaling z INT (przy posiadaniu 40INT i minimalnych dla niego siły/zręczności ma aż 472 punkty ataku). Generalnie też ze względu na to jak działa obrona w tej grze bardziej opłacalne dla czarodzieja może być Normal upgrade path + rzucenie buffa na broń. Sprawdźmy to na przykładzie Longsworda: mając 40 INT i bazowe STR/DEX dla niego (10/10) robiąc z niego Magic +10 będziemy mieli obrażenia na poziomie 153/216 physical/magical. Robiąc Normal+15 będziemy mieli 216 obrażeń fizycznych, które możemy zwiększyć buffem od 168dmg (Sorcerer catalyst + Magic weapon) do aż 381 dodatkowych obrażeń z magii (Tin Crystallisation Catalyst + Crystal Magic Weapon).
-
Dwójka ma zdecydowanie gorsze, serio.
-
Ciekawostka, która może też odmienić metagame STR buildów - dualwieldując Lion Greataxe (prawa ręka) z Ultra Greatswordem, Greataxem, inną "dużą" bronią w lewej (sprawdzałem Zweihandera i Greatsworda) uzyskujemy pod L1 bardzo szybki atak obiema broniami naraz z bardzo przyzwoitym recovery, dużym zasięgiem za pokaźną ilość obrażeń. Co lepsze, w PvP kombuje się L1 L1, a także udawało mi się skombować R1 L1 L1, co razem oneshottowało wielu przeciwników. Jedyny minus to to, że Lion Greataxe sam z siebie ma nieciekawy moveset i niewielki zasięg, ale w połączeniu z UGSem jest naprawdę zabójczym zestawem dla kogoś, kto lubi pakować w Strength a irytuje go trade'owanie się po jednym ciosie z użytkownikami szybszych broni.
-
Pobawiłem dziś się w inwazje postacią z Megamułki - bez problemu invejdowałem początkujących graczy moją przekokszoną postacią na SL500 SM 0. W tym momencie pvp w tej grze nie ma dla mnie sensu, bo skoro jedynym ograniczeniem inwazji w NG jest soul memory, a w NG+ nic, to nie ma sensu się ograniczać i nie grać flippy havel hexerem z dual katanami i greatshieldem (co już mnie spotykało w NG+ na mojej głównej postaci). Przełknę zepsute poise, przełknę laga i phantom range mimo obiecanych dedykowanych serwerów, przełknę brak całych red/blue orbów zmuszających do grindu/męczenia się na arenie, ale system dobierania graczy w pvp okazuje się w tej części tak idiotyczny, że z czasem sami zobaczycie, że pvp meta to nie sl120, 150 a 300-500 Ja odpadam, chyba tylko czasem będę wpadał potwinkować jakimś cosplay buildem.
-
Tak, wystarczy 3 bossów żeby zaliczyć quest line.
-
Anarom, magia w Soulsach byłą przegięta od zawsze Do tej pory mam sl20 Twinka w DaS1 do coopowania, który do Anor Londo bierze każdego bossa średnio na 4 Dark Beady + ewentualnie Fajerbolek na poprawkę ornit a gdzie się można sensownie poPvP'ować w takim zakresie leveli? Na NG na arenie już pisałem - inwejdowali mnie (SL105) ludzie z levelem powyżej 150, na moście w Iron Keep jeśli byłem przyzywany, to tylko po to żeby na start oberwać Firestormem Poszedłem do NG+ i tym samym praktycznie zabiłem sobie PvP - nie dość, że nikt nie inwejduje oprócz lvl238 Bluefaggotów (którzy są w tej części prawdziwymi Dickwraithami, z czerwonymi miałem fajniejsze pojedynki), to jeszcze gdy sam próbuję najeżdżać to co 2-3 próbę mam komunikat Disconnected from Multiplayer session i muszę wychodzić do menu głównego, logować się od nowa do online w grze i wczytywać postać ;/ Velius dobrze gada - pod kątem PvP najlepiej składać zbroję patrząc na ilość Poise (mimo, że w tej części jest zepsute i nie działa tak jak w DaS1, tj. stunlockuje nas prawie wszystko, to im więcej poise mamy tym szybciej ze stunlocka możemy się "wyrwać" rollem) i właśnie na Dark defense, bo Hexy imo są największym problemem.
-
Strzelanie pod R1 zamiast R2 ma imo przewagę z innego powodu niż przyzwyczajenia - niższym guzikiem można w trybie semiauto/burst na(pipi)iać dużo szybciej niż głębokim, analogowym, który za każdym razem trzeba puścić całkowicie.
-
Rycerz miał być najlepszym startem dla melee klasy przed premierą gry ze względu na dobry rozkład STR/DEX i największe adaptability. Gdy jednak okazało się, ze ADP nie jest tak użyteczną statystyką jaką była w becie, lepiej startować inną postacią (dodatkowo Knight zaczyna bez tarczy, co dla początkującego będzie wyzwaniem pewnie nawet w tutorialu). Najłatwiej zacząć magiem albo bandytą - obaj pozwalają od razu na atakowanie z dystansu.
-
Tak, jest konketny sztylet o nazwie parry dagger. Swoją drogą to kolejna zmiana względem poprzednich części - wcześniej broń w lewej mogła służyć do parowania/blokowania (zależnie od jej typu), teraz pod L2 dostajemy jej atak. Pamiętaj jednak, że w razie potrzeby możesz przełączyć się na 2ręczne trzymanie broni z prawej ręki - wtedy masz do dyspozycji parry/blok.
-
Jeżeli mówicie o arenie w lokacji dlc zaraz za Artoriasem to zapomnijcie - większość graczy ją olewała bo za zwycięstwo nic się nie dostawało (ani dusz ani humanity), a pvp odbywało się parę kroków dalej u wejścia do Oolacile Township.
-
Patchnotes z nadchodzącej łatki: -Response time of start menu / bonfire menu has been improved czyli oprócz tego, że mój napęd pewnie nie wyrabia to jednak gra chyba jest trochę winna
-
No bardzo często zdarza mi się, że naciskam Start i mija dłuższa chwila, zanim ikonki interfejsu pojawią mi się na ekranie, bardzo często zdarza się, że gdy przeglądam ekwipunek nie mam żadnych ikonek przedmiotów, które wczytują się po kilku sekundach, często zdarza się, że podchodząc do jakiegoś NPC i inicjując rozmowę muszę czekać dłuższą chwilę, zanim wczyta mi się dźwięk dialogu, często też nie mogę przeskoczyć do następnej kwestii, która wczytuje się kolejne 3-4 sekundy. Czasem nawet same odgłosy w grze potrafiły pojawiać się z 1-2sekundowym opóźnieniem. Takie rzeczy nigdy nie zdarzały mi się w DaS1, które przecież też nie miało żadnej dużej instalacji. W kwestii sentineli chodziło mi o to jakim niememorable bossem jest Flexile sentry, który równie dobrze mógłby być mocniejszym szeregowym przeciwnikiem.
-
Swoją drogą po obejrzeniu speedruna, pograniu NG+ a więc i przeleceniu przez niektóre części gry jeszcze raz naszła mnie pewna refleksja (przypomniało mi się jeszcze pytanie Figaro o to, jak tam odczucia nt. gry, gdzie większość teamu z DaS nad nią nie pracowała), że jednak faktycznie czuć zmianę reżysera gry na jakiegoś "świeżaka". Dużo więcej w tej części jest momentów typu "HEHE zrobimy pułapkę na gracza i za winklem schowamy przeciwnika, hehe nie będzie tego spodziewał a gra będzie TRUDNA" albo "HEHE zamiast popracować nad AI wrzućmy na małą przestrzeń kilku przeciwników, dzięki temu gra będzie TRUDNA" lub "HEHE dorzućmy tu atakującego od razu znienacka Black Phantoma, dzięki temu gra będzie TRUDNA" i inne tego typu elementy, które w tej części dużo bardziej pozwalają grze na przylepienie łatki Artificial difficulty (tak nielubianej przez fanów DaS). Tak samo design bossów, wiele walk jest bez polotu czy jakiegoś wyzwania - zbyt dużo szefów to humanoidalna postać na okrągłej arenie, a sami oponenci po prostu sobie są, jakieś tam ataki mają, ale nawet ciężko spamiętać ich imiona, bo za słabo wbijają się w pamięć. Flexile sentry? To te 3 ludki z Bastylii? A nie sorry, to były sentinele. Ten glut z Earthen Peak? Bez google nigdy bym sobie nie przypomniał jego nazwy. Wiadomo, że w poprzednich częściach nie było dużo lepiej, że ciężko utrzymać efekt WOW który towarzyszył nam w Demonsach czy Dark, bo w tym momencie (3 część) trudno o oryginalność, ale z drugiej strony epic boss battles to był znak rozpoznawczy Soulsów i nie tyle można było, co należało się bardziej postarać. Pomijam już kwestie techniczne - praca kamery w niektórych momentach wciąż jest karygodna, gra ma dużo gorsze loadingi, także irytujące doczytywania podczas samej gry (czasem myślę, że napęd mi wybuchnie) - powinna być możliwość większej instalki, bo czekanie kilku sekund na wczytanie interfejsu po naciśnięciu Startu czy podczas przeglądania ekwipunku w 2014 roku to trochę siara. Miyazaki wróóóćććć.
-
Nie podoba mi się farmienie dusz jako sequence breaker ;/
-
Try pushing, and then firebombs.
-
No z tego co teraz widzę, to wszędzie polecają na niego Vortex+gejzer spam.
-
ornit przecież gimmick z Mirror knightem był reklamowany już długo przed premierą gry na E3 - ludzie przeżyli niezłego zonka, jak się okazało że jednak i tak nie przyzywa żywych graczy (dopiero na NG+). Mnie dziś rozgniata cały dzień Ancient Dragon, chyba zrobie respec i brejndedowo zaspamuję go czarami, bo nie wiem po co się starać ;/
-
A nie ma każda postać w swoim ekwipunku od początku gry takiego białego itemku (umknęła mi nazwa), który wg opisu jednorazowo wymazuje ci "bana na online"? Tak więc nie jest to droga bez powrotu. Jak walczy się z bossem i npc summonem to po śmierci npca można użyć Homeward bone, nie trzeba popełniać samobójstwa. Pamiętajcie że zawsze można tez użyć Black crystala, nie trzeba rwać kabla @anarom - w tej części tak jest, że można zostać najechanym przez red/blue phantoma nawet po zabiciu bossa - i właśnie przechodząc przez mgłę przeciwnik jest odsyłany, dostaje komunikat, że zaatakowałeś bossa, a ty jesteś safe
-
W ogóle w tej grze jest naprawdę fajny wybór katan, ale moveset w powerstance jest tak smutny, że aż żal.
-
Bellbrosów, Sunbrosów wygrindowałem na 1 runie (stąd te 65 godzin, hehe), a Petrified Dragon Bonesów nie potrzebuję, bo jedyne Boss soul weapons których używam to Dragonrider Bow i King's shield (swoją drogą polecam, 100% phys, całkiem dobre pozostałe defensy i Stability, chyba jedna z najlepszych średnich tarcz). Pierścionki chroniące przed śmiercią mam już 4 Nie pozostało więc chyba nic innego jak spróbować się ze smokiem, zabić Emerald Herald i ruszać do NG+. A właśnie, których broni z bossów używacie? Mi oprócz wyżej wymienionych nic konkretnego nie przykuło uwagi.