Qjon

A wiesz, że teraz można też wyekwipować po 3 narzędzia na rękę, a nie tylko 2 jak w jedynce? A itemów do używania pod kwadratem moża mieć podlinkowane 10, a nie tylko 5? Dark Souls 2, więc wszystkiego po 2x więcej. Ech ci współcześni gracze

Próbowałem na 45lv i dostałem mocny wpierdol, bo miałem zdecydowanie za mały damage. Teraz na lv80, tuż przed walką z ostatnim bossem podstawki, mając tylko gemy dostępne w podstawce (bez lochów kielicha) i jedną broń na +10 idzie dość gładko, ale przeciwnicy wciąż są w stanie zdjąć mnie na parę hitów jeśli się zagapię.

Skończyłem grę ponownie po kilkumiesięcznej przerwie, żeby móc wziąć się za DLC. O ile platynę wbijałem praktycznie samym Ludrzygiem (+ start z Saw cleavera) i szedłem w "quality" builda, tak przy tym runie pobawiłem się trochę brońkami wiedząc, że będę raczej pompował sam Skill. Gdy po raz pierwszy dorwałem Blades of Mercy Jedna najbardziej fun broni w grze, kręci chore dipsy, ma świetny i ciekawy moveset wykorzystujący każdą dostępną kombinację (różne ataki zależnie od kierunku uniku?!), zasięg był dużo lepszy niż się spodziewałem. Żałuję teraz, że nigdy nie bawiłem się nimi wcześniej, bo Ostrza idealnie wpisują się w metę Bladborn - czyli ostre na(pipi)ianie i taniec wokół przeciwników.

Raczej nie, bo na Amygdalę taka taktyka działa jeszcze lepiej - po tym jak przetrwasz pierwszą fazę walki (a z nubswordem jest o tyle dobrze, że jesteś w stanie atakować ją po łbie, bo miecz ma duży wertykalny hitboks), można zmusić AI do używania wyłącznie drop attacku, który jest łatwy do uniknięcia, a tobie pozostaje tylko mozolnie zadawać jej demedż w ogon.

W becie mając (prawdopodobnie, oceniając po damedżu i paskach życia/many/staminy) dość niskolevelową postać napierdalało się fastrolle w średnich armorach, więc jest to niepokojący trend. Akurat system z DkS2 ja uważam za kretyński, bo przerzucenie inv frejmów na Adp dodało nam kolejną statystykę do pompowania, jednocześnie nie wnosząc nic pozytywnego czy dobrego dla gracza. Gdyby Adp nie istniało, z designerskiego punktu widzenia nie stałoby się kompletnie nic złego czy czuć by było, że gra straciła na głębi czy czymkolwiek. Ilość inv frejmów można by znowu ustalić jako fixed albo podpiąć pod eqload. Equip loadu trzeba było też w sumie mniej pilnować, bo i granica fatrolla była dużo wyższa, i sam wpływ na długość rolla zmieniał się liniowo, a nie jakoś interwałowo. Z tych powodów w grze nie trzeba było się starać z dobieraniem lekkich ciuszków żeby móc fruwać po ekranie i nie było powodu żeby nie zakładać zawsze ciężkich pancerzy, bo inva załatwiała nam statystyka, a eq load wybaczał dużo więcej.

Nikogo nie ruszają te rolle? Koleś napierdala w płytówce fikołki szybciej i dalej niż w Bladborn, trochę oporowo to wygląda. Rozumiem, że chcą zrobić bardziej dynamicznego Soulsa, coby ludzie po ograniu BB nie płakali że znowu turtlowanie za tarcza the game, ale takie buffowanie rolli to chyba krok w złym kierunku.

Skaleczyłem się o krawędź, powinny być ostrzeżenia nad takimi postami. *'Crawling' w tle*

Lochy korzenia ( ) to losowo generowane lochy, nie-korzenne są predefiniowane. Nie trzeba ich powtarzać, żeby pchać progres w Lochach.

Upgrade broni da ci w early game większego boosta do obrażeń niż nawet kilka leveli w STR/SKL, a kamienie do fortyfikacji z czasem będziesz mógł kupować w Śnie Tropiciela, więc nie ma co ich kisić.

Od kiedy wyszło Bloodborne

Wbiłem się w DLC na lvlu 45 i chyba trochę za wcześnie - potrzebuję średnio 2-3 viscerali żeby zabić Old Hunter przeciwnika (których pełno), a mój Saw Spear +6 robi śmieszny damage z normalnych ataków. Chyba jednak najpierw pociągnę dalej podstawkę

Nie za bardzo, bo beta nie prezentowała się zbyt okazale

Atakujesz trzymając broń jednorącz. Tarcza jest ci w takim setupie potrzebna tylko do zwiększenia regeneracji staminy (ew zablokowania tego magicznego aoe). Takim buildem po prostu przyklejasz mu się na pysk i spamujesz 2hR1 do upadłego, czekasz na regen staminy i powtarzasz. Havel pozwala ci na spoisowanie zwykłych ataków, a stankowane obrażenia leczysz estusem/humanitką. Dlaczego Piromancja odpada? Nie potrzebujesz do niej żadnych statystyk oprócz odrobiny Attunement żeby mieć slot na czar.

SCEE oficjalnie zapowiadało wydanie Bloodborne: Game of The Year edition - czyli podstawki wraz z DLC - na 27 listopada (choć chyba nawet nie wiadomo dalej, czy DLC będzie na płycie czy na karteczce z kodem).

Bo jest właśnie jednorazowy (informację o tym masz w opisie sprzętu), nie ma odwalania taniej kapusty jak w Dark Souls 2 Tych pierścieni jest ograniczona ilość na playthrough, więc je oszczędzaj na sytuacje, gdy zdropiłeś dużo dusz w ciężkiej sytuacji i nie chcesz ich stracić wracając po bloodstaina.

No ja nie powiedziałbym, że do znalezienia ukrytych lokacji potrzebne są poradniki, wystarczy granie online

Tak, o ten sekret chodziło (choć nie do końca, bo z tymi pająkami łączy się pewien sidequest, który raczej ciężko rozwiązać samodzielnie). +5 to maks ulepszenia dla tej broni. Jeśli pokonałeś bossa z Tomb of Giants (Nito) i Lost Izalith, pozostali ci bossowie Duke's Archive i New Londo Ruins.

Bow of Want (dusza Nashandry) to jeden z najlepszych łuków w grze, Chaos Blade to (znowu) najmocniejsza katana. Nie no, znajdzie się dużo broni z dusz, które będą dobre, za dużo by wymieniać, bo w porównaniu do DaS1 jest ich po prostu więcej.

No właśnie o to mi chodziło - przez 2h gra nie zdublowała mi ani razu klatki, więc byłem pozytywnie zaskoczony. No ale ty wtedy sugerowałeś jakieś mocarne framedropy, a gra sobie co najwyżej sporadycznie dublowała/skipowała frejma.

Z racji nadchodzącego DLC wróciłem do BB, nie grając chyba od czasów patcha 1.03 (tego wprowadzającego itemki na loadscreen) i zacząłem z czystym save. Mimo tego, że wcześniej skończyłem grę dwa razy, grindowałem kielichy, wbiłem platynę to ponowne spotkania z Cleric Beast, Gasoinem, BSB znowu dały mi ten Thrill of the Hunt GOTY 2015 a nie jakieś tam Wiedźmaki czy Węże Btw. w grze poprawili framerate, czy mam jakiś efekt placebo?

FYI masa kombosów z filmu powyżej już w tej grze nie istnieje - Capcom przy tej grze ma kretyńską polityke nerfienia wszystkiego i każdego z builda na build i póki co nie ma co się spodziewać, że na releasie nagle te nerfy cofną.

Zawsze możesz je wykorzystać zabawą w czary-mary.

Rofl, a ja byłem taki pewien, że wersja PS3 dostaje dokładnie to samo (kojarzę, że jakiś obrazek-tabelka była porównująca te wszystkie wersje, a curgeny miały tylko dostać więcej graczy w jednej sesji online) i dlatego nie pozbywałem się jej, bo uznałem że przesiadka na curgena nie będzie konieczna (choć i tak odpaliłem grę dosłownie raz po skończeniu trzeciego DLC). Fajna zagrywka

Żartem jest to, że ci wspomniani "nowi przeciwnicy, itemy bronie" itd to są rzeczy, które zostały dodane (za free) również w wersji pastgenowej, więc tak naprawdę DaS2 na PS4 to tylko "to samo w hd" + DLC w zestawie

W końcu prawdziwa liga, a nie ranking tego, kto najwięcej czasu poświecił na grind killusków na randomach Prejs di Kersd Klę czy jakoś tak