Kurła, gram na przetrwaniu i czasami niektóre starcia musiałem restartować. Tak jak mówię, wszystko jest na wagę złota xd. Jak ja przeważnie chodzę z 3-5 nabojami, czy to shotgun, lub pistolet, a zawsze mi brakuje. Sporo się nakombinować trzeba, żeby to miało ręce i nogi. A już tego nie ułatwiają patrole z psami. Także tego, to schodzi tyle czasu, żeby popatrzeć gdzie i jak chodzą. Materiały na apteczkę, czy pułapkę minę też jak na lekarstwo, no w sumie nie bez powodu jest to przetrwanie. A teraz jak idę do szpitala, to nie mam praktycznie nabojów poza pistoletem z jedną pestką. Strzał do łuku też nie ma, jedna apteczka w zanadrzu, bomba dymna i to by było na tyle z ekwipunkiem xd