Zapominacie się panowie, ale trochę nowości w takim open world wpadło jak przykładowo z tym wiatrem, szukaniem popierdółek dzięki lisowi (chociaż w BOTW już to było, jak psa zobaczysz i go nakarmisz to Cię zaprowadzi do skarbu). Na mapie świata nie pokazują Ci gdzie, co wszystko leży oprócz tych pytajników, które masz do odkrycia bez waypoint. W sumie, ja tam się nie dziwię, bo gatunek open world już jest do cna wyeksploatowany, że tam nie ma, co już dodawać od siebie, żebyś miał jakąś tam innowację. RDR2 też nic nowego nie dodał, a wyszedł z tego mesjasz.