Czasem mam wrażenie, że lepiej mi się gra solo na planetach 11-12 niż w grupie, bo trafiają się takie głąby, że non stop tylko strzelają do zwykłych, zamiast tych alarmujących stąd walki potrafią trwać w nieskończoność, że też nie wspomnę o zbyt częstym zabijaniu członków w grupie na oślep, co odbiera radość grania. Rzadko trafiają się kumate osoby, żeby śmiesznie było to i z lvl 25+ też potrafią napsuć Ci krwi, konkluzja jest taka, że najlepiej grać ze znajomymi i mieć spokój lub grać sobie solo o ile się potrafi dostosować do warunków przeciwnika