Ta seria to już zjada swój własny ogon, ale 70h głównej fabuły, no kogoś tam srogo pojebało. Chyba żółtki traktują tę grę jak telenowelę i popierdalają w tyle godzin. Jestem ciekawy jak to u nich wygląda, bo na zachodzie to wątpię, żeby ktoś miał w sobie tyle samozaparcia.