Mój ulubiony piłkarz i najlepszy zawodnik MU w historii czyli Eric Cantona namawiał by to bojkotować, ale oczywiście wszyscy mają to w d. Te MŚ to jeszcze jakiś prestiż, bo jednak trzeba przebrnąć dość trudne eliminacje, ale kolejne to już będzie parodia. Ile tam ma być drużyn? 48? Najlepiej jeszcze, co by hajs się zgadzal, robić to co dwa lata.
W ogóle nie czuję klimatu piłkarskiego święta. Te MŚ to sztuczny twór, w bandyckim państwie.
W przypadku naszej kadry, awans to już sukces. Wyjście z grupy będzie miłą niespodzianką, chociaż nie wierzę by się udało. Meksykanie lepiej odnajdują się w wysokich temperaturach.