Nie jestem jakimś growym leszczem, ale myślałem, że ta gierka mnie pokona. Na pierwszym bossie zginąłem jakieś sto razy, a na drugim prawie tyle.
Poczytałem trochę o mechanice tej gry i zacząłem być bardziej cierpliwy - przyniosło to taki efekt, że 3ci biom i bossa w nim przeszedłem od razu.
Na tym na razie zakończyłem, bo na 9-tą do pracy. Po prostu w końcu nauczylem się w to grać i idę jak taran
Ciekawe, co będzie dalej, bo nie mogę się doczekać kolejnych wizyt w domu Selene
Bardzo dobra gra, nie spodziewałem się, że tak mi przypadnie do gustu, bo początek mnie mocno zniechęcił. Widać, że deweloper włożył w tego szpila masę pracy i serca.