Jak na obecne standardy branży, rok jest rewelacyjny - moim zdaniem najlepszy od lat. Bogactwo wyboru jest takie, że mam problem, by ulokować swoich faworytów na pudle.
1. Yakuza 0
Mimo wszystko GOTY to dla mnie Yakuza 0. Totalne zaskoczenie, świetna fabuła, główny bohater i ten wszechobecny feeling lat 80-tych, które uwielbiam. Japońska superprodukcja, która pokazuje, że nie grafika jest najważniejsza. Rewelacja.
2. The Evil Within 2
Kolejna część mojego GOTY 2014. Chociaż ma mniej popaprany klimat i od razu wiadomo, dlaczego świat wygląda tak, a nie inaczej, jest długą, singlową przygodą, ze świetnym klimatem i pomysłami. Gameplay trochę zmieniono i obecnie przypomina mi The Last of Us - nawet głównego bohatera upodobnili do Joela. Do tego gra jest długa i chociaż fabuła jest grubymi nićmi szyta, to cały czas jesteśmy ciekawi, jak to się wszystko skończy i co będzie dalej. Kupować bez wahania.
3. Wolfenstein II
Długo się namyślałem, co wrzucić na trzecie miejsce - w końcu wybrałem Wolfa. Po raz kolejny chwalę przede wszystkim pomysły, absurdalną fabułę, ukryte smaczki, satysfakcję z mordowania hitlerowców i feeling ze strzelania. Design tej gry powala, warto lizać ściany, wsłuchiwać się w gadki załogi w naszym "hubie" (U-bocie), bo są przezabawne. Gra nastawiona typowo na miodny, dopracowany singiel, bez żadnego skażenia jakimś g.ó.wnianym multi, które by umarło po 2ch miesiącach, pakowanego na siłę, żeby jakieś półmózgi sobie pograli deathmatche. Jeszcze raz mówię o designie, wizji świata po szkopskim zwycięstwie i różnych absurdalnych i krwawych scenach - mistrzostwo.
[Specjalne wyróżnienie] - Prey świetna, niedoceniona gra. Half-life i Bioshock w jednym. Kupować i dać zarobić twórcom, bo podobno sprzedaż nie powaliła. A gra jest uśpionym hitem i niestety przeszłą bez echa, w tym bogatym w hiciory roku.
Remake.
Oczywiście Yakuza Kiwami. Kombo w postaci Yakuzy 0 i Yakuzy Kiwami to growa ekstaza. Zazdroszczę tym, którzy mają tę przygodę przed sobą.
Rozczarowanie.
Odłożenie Mass Effecta na bliżej nieokreślony czas. Andromeda nie była zła, ale miał być hicior. Wyszła gra w porywach bardzo dobra, a cyrki z bugami na premierę to żenada na całego.
Rak.
Oczywiście EA za pożeranie i niszczenie znakomitych teamów deweloperskich oraz stawianie na gry wydmuszki dla idiotów, skażone mikrotransakcjami. Niech giną.
Konsola roku.
Patrząc przez pryzmat gier i kondycji sprzętu - PS4. Znakomity rok dla tej konsoli.
Patrząc przez pryzmat samego sprzętu - Switch. Ale żebym kupił Switcha, musi być na niego więcej interesujących gier. Czekam na te exclusivy, których zazdroszczę posiadaczom 3DS-a, np. taktyczne Fire Emblem, więcej jRPG itd. W ogóle, jakby można było odpalać gry z 3DS-a na Switchu, to od razu bym poleciał do sklepu. Można nawet je ściągać z ichniego sklepu - byle dało się je odpalać. Nie zmienia to faktu, że konsola ma duży potencjał.