Skocz do zawartości

[InSaNe]

Użytkownicy
  • Postów

    4 468
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez [InSaNe]

  1. PSX Extreme swoje wierne grono czytelników zawdzięcza przede wszystkim dzięki dużej immersji między redaktorami i czytelnikami Wcześniej było tak m.in. w Top Secret i przez jakiś czas w Secret Service, ale nigdy na taką skalę, jak to było w PE, szczególnie w epoce gier na PSX-a. Zebrała się mega zwariowana ekipa, a każdy swoim charakterem wnosił do tego cyrku coś, czego w sumie się nie da opisać, ale co wywoływało mega banan na ryju Czasami odnosiło się wrażenie, że pismo jest podzielone pół na pół - połowa treści była o grach, a połowa o życiu, perypetiach i przygodach redakcji. I to pisanie o sobie, o prywacie nigdy nie było na siłę. Czasem wręcz płakałem ze śmiechu, choćby z relacji wypadów ekipy na targi Aju jadący do Londynu Cinquecento, mycie zębów na parkingu w Londynie itd. Było tego tyle, ze elaboraty można pisać. PE było dla mnie wyrocznią jeśli chodzi o gry. Nikt tak nie potrafił mnie zachęcić do kupna jakiegoś szpila, jak zgredy i ich recenzje. Co więcej, nawet jak po zakupie (pod wpływem dobrej recenzji z wysoką oceną) uważałem grę za shit, to po kilku dniach doceniałem jednak magię danego tytułu. Kupuję pismo od numeru trzeciego. Czyli w sumie niedługo będzie to 15 lat, od kiedy czytam PE Dziś już nie mam takiej chęci na gry, czasu mniej, pasja trochę sie wypaliła. Jak byłem młodszy myślałem o nich bez przerwy, w pewnym momencie byłem chyba nawet trochę uzależniony, ale sam się z tego wygrzebałem - nauki nigdy nie zawaliłem Nie zmieniło się jedno - lubię o grach czytać. I to w formie papierowej. Lubię czytać tygodniki, gazety, książki. Nie żadne gówniane ebooki, nie artykuły w internecie. Prasę. Muszę przewracać strony, czuć zapach druku. Niepokoi mnie spadek sprzedaży formy drukowanej, spadek czytelnictwa i ogólne WSZYSTKIEGO upraszczanie. PE jest dla mnie jedyną ostoją tego, czego szukam w pismach o grach. Kiedyś, jeszcze w podstawówce (lata dziewięćdziesiąte) każdy numer był dla mnie świętem Był też baaardzo trudno dostepny w moim miejscu zamieszkania. Cykl był chyba taki, że numer ukazywał się ok. 20stego, ale czasami był poślizg. Pismo kupowałem w takim zdezelowanym kiosku, 15 minut na piechotę od mojej podstawówki. Kiosk był mały, przez szybę nic nie było widać, bo np. papier toaletowy, jakies szampony były na szybie, a szyba jeszcze dodatkowo zakryta kratą Stąd zawsze musiałem pytać pani w kiosku - "Czy jest nowy PSX?". Wtedy chwila emocji, kiedy grzebała w tym swoim burdelu (musiała nurkować w tym mega stosie gazet tyle tego było) i mówiła - "Niestety nie ma" lub po prostu bez słowa kładła PE na ladzie i szukała ceny. Kuźwa nawet sobie nie wyobraźacie, jaki byłem szczęśliwy jak było nowy numer. Gorzej jak nie było - wtedy naprawdę byłem przybity Sięgając pamięcią wstecz mogę też śmiało powiedzieć, że często nowy numer PE był dla mnie ważniejszy, niż kupno samej gry. Ile razy w deszczu na przerwie szkolnej leciałem po nowy numer. Kiedyś nawet nie chciało mi się moknąć i dałem na oranżadę 2zł kumplowi, by mi pobiegł po nowy numer Pamiętam jak byłem z rodzicami na wyjeździe w Kenii. Było fajnie, ale wcale nie było mi przykro wracać do kraju z wakacji - przecież w kiosku na Okęciu czekał już na mnie nowy numer (ten ze Spyro na okładce, 1998r.) Ojciec z matką jeszcze nie zdążyli odebrać bagaży, a ja już wysępiłem kasę i poleciałem do kiosku po PE. Zanim wróciliśmy do domu (250km od Wawy) cały numer już był przeczytany. No i ta zmiana szaty graficznej Była kiedyś taka ankieta, jak się ją wysłało do redakcji można było wygrać jakieś nagrody. Pamiętam, że była też taka rubryka "inne", czy "co chciałbyś powiedzieć zgredom". Ja napisałem - "Mr Ściera, ale Ty masz ryj!" Widząc Ścierę w tym krótkim frizie i z wiecznie wykrzywioną mordą oraz głupawymi minami robionymi pod dyktando "Wesołych kamer" ciężko było napisać coś innego. I ten numer o redakcji, rozkładzie pomieszczeń, codziennej pracy. Chyba był to numer z Gexem na okładce zakrywającej cycki jakiejś panience oraz z recenzją NFS 3: Hot Pursuit To były czasy... Życzę kolejnej dwusetki!
  2. Dobra beka w temacie "Co Cię w życiu wku.rwia". Capy wchodzące pod prysznic co 3 dni, bo "tyle wystarczy". "Jak Ktoś jest zdrowy, to po co więcej?".

  3. Ja mam pytanie z gatunku blacharstwa i lakiernictwa Ile mniej więcej kosztuje wstawienie auta na ramę blacharską, by wyprostować to, co się pokrzywiło? Auto bo bliskim spotkaniu z drzewem, pogięta maska, montowanie nowego zderzaka, lampy itd. Ale chodzi mi o cenę samego skorzystania z usług ramy.
  4. Nie oglądam seriali - brak czasu, no i większość mnie nudzi, ale na moim szajsbuku tak się podniecają "True Detective", że aż mnie to zainteresowało. Fucktycznie taki dobry?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. Hubert249

      Hubert249

      Tak tak bardzo dobry, ale super dynamicznej akcji i twistow jak w game of thrones się nie spodziewaj. Serial jest ciężki powolny, momentami wręcz senny. Ale zawsze po obejrzeniu epizodu w myślach mówiłem ciche "ja (pipi)e" :

  5. Akurat Titanfall wyleciał mi z głowy Nie interesują mnie gry bez singla, ale uwzględniając jeszcze to (i hype na tę grę), to już w ogóle ten numer jubileuszowy zniszczy
  6. Ten jubileuszowy numer to będzie przemiazga, aż kusi, byście rozłożyli to wszystko jakoś w czasie Nie dość, że będzie mnóstwo pisaniny o historii PE itd., to ile fajnych gier wyszło od końca lutego i w marcu! Potem znowu szykuje się growa posucha i będzie recek jak na lekarstwo, także ten 200 numer będzie aż w nadmiarze przeładowany świetną zawartością. Cieszy mnie to jak cholera, tylko jakoś się martwię w perspektywie przyszłej
  7. Przypadek nowej Castlevanii: Lords of Shadow 2 pokazuje, że te serwisiki IGN i inne to sprzedajne dziwki ;] Świetna gra.

    1. Papaj

      Papaj

      Ale nie tak dobra jak Knack.

    2. [InSaNe]

      [InSaNe]

      I killzłom.

    3. Kalel

      Kalel

      Demo skończyło się w takim momencie że myślałem że pada rozwalę. Trza w końcu tę 1 kupić :/

  8. Nie są wymagające - trzeba tylko przejść grę 3 razy i każdy z bossów musi być załatwiony jako ostatni w następnej grze, tzn. jak przechodzisz pierwszy raz i ostatniego załatwisz Jokera, to potem odpowiednio do golenia musi być albo Black Mask, albo Pingwin. I w kolejnej grze ostatniego zabijasz tego, którego jeszcze jako ostatniego nie zabiłeś. Trochę to zamotałem, ale mam nadzieję, że wiadomo, o co mi chodzi
  9. Spojlery :D To może największy - Batman przeżyje. Voytec - nie umiem Gra wygląda dobrze - menusy i kolorystyka w designie z dużych konsol, co prawda przy zbliżeniach bijatyk pojawiają się brzydkie tekstury, ale ogólnie graficzka może się podobać. To naprawdę fajna gra, polecam zainwestować, jak Ktoś nie ma w co grać na Vicie.
  10. Ten sam post jest też w "Graczpospolitej", ale tam zjedzie niżej z racji specyfiki tematu, a tutaj się przyda dla potomnych. Jestem wielkim fanem uniwersum Batmana. Arkham Asylum to dla mnie GOTY 2009, Arkham City GOTY 2011. Nie mogłem oczywiście ominąć odsłony na Vitę, także moja krótka opinia o grze. Fabularnie mamy kontynuację Batman Arkham Origins z dużych konsol - po zapuszkowaniu wszystkich złoczyńców, uciekają oni z więzienia Blackgate i opanowują je, przetrzymując zakładników. Każdy boss (Joker, Pingwin, Black Mask, jest też w formie sub bossów Deadshot i Gundy) opanowuje poszczególne sektory więzienia i musimy je odbić, obijając na samym końcu mordę każdego bossa. Filmiki są w formie komiksowej, coś w stylu kreski Wood'a z serii MGS. Na końcu oczywiście czeka nas twist i okazuje się, że nie wszystko toczy się tak, jak się Batmanowi wydaje. Gameplayowo gra jest w stylu serii Metroid, a przedstawiona jest w stylu 2,5D. Chodzimy po więzieniu, odblokowujemy kolejne sektory, szukamy kart, obijamy szeregowych przeciwników itd. Każdy znaleziony gadżet powoduje to, że możemy eksplorować niedostępne części pierdla, szukać ulepszeń do gadżetów Batmana itd. Voice acting robiony przez tych samych ludzi, czyli Roger Craig Smith, Troy Baker, Nolan North itd. Muzyczka typowo "batmanowska". Dla posiadaczy Vity i fanów Batmana to must have. Przeszedłem grę 3 razy (na platynę) i ani razu się nie nudziłem. Właśnie takie gdy powinny powstawać na handheldy - takie "spin-offy" o kompletnie zmienionej mechanice gry, ale w tych samych klimatach, a nie jakieś upośledzone konwersje. Wiadomo, można to zrobić z większym rozmachem, dłuższym gameplayem (wymaksowanie podczas jednego przejścia to ok. 8-9 godzin), ale i tak, moim zdaniem, gierka jest bardzo dobra. Największe wady: gra jest prosta oraz mega nieczytelna, wkurzająca mapa, która sprawia, że dotarcie w niektóre miejsca powoduje taki w(pipi)., że chce się cisnąć konsolą o podłogę. Daję 8/10.
  11. Batman Arkham Origins: Blackgate //// [PS Vita] Jestem wielkim fanem uniwersum Batmana. Arkham Asylum to dla mnie GOTY 2009, Arkham City GOTY 2011. Nie mogłem oczywiście ominąć odsłony na Vitę, także moja krótka opinia o grze. Fabularnie mamy kontynuację Batman Arkham Origins z dużych konsol - po zapuszkowaniu wszystkich złoczyńców, uciekają oni z więzienia Blackgate i opanowują je, przetrzymując zakładników. Każdy boss (Joker, Pingwin, Black Mask, jest też w formie sub bossów Deadshot i Gundy) opanowuje poszczególne sektory więzienia i musimy je odbić, obijając na samym końcu mordę każdego bossa. Filmiki są w formie komiksowej, coś w stylu kreski Wood'a z serii MGS. Na końcu oczywiście czeka nas twist i okazuje się, że nie wszystko toczy się tak, jak się Batmanowi wydaje. Gameplayowo gra jest w stylu serii Metroid, a przedstawiona jest w stylu 2,5D. Chodzimy po więzieniu, odblokowujemy kolejne sektory, szukamy kart, obijamy szeregowych przeciwników itd. Każdy znaleziony gadżet powoduje to, że możemy eksplorować niedostępne części pierdla, szukać ulepszeń do gadżetów Batmana itd. Voice acting robiony przez tych samych ludzi, czyli Roger Craig Smith, Troy Baker, Nolan North itd. Muzyczka typowo "batmanowska". Dla posiadaczy Vity i fanów Batmana to must have. Przeszedłem grę 3 razy (na platynę) i ani razu się nie nudziłem. Właśnie takie gdy powinny powstawać na handheldy - takie "spin-offy" o kompletnie zmienionej mechanice gry, ale w tych samych klimatach, a nie jakieś upośledzone konwersje. Wiadomo, można to zrobić z większym rozmachem, dłuższym gameplayem (wymaksowanie podczas jednego przejścia to ok. 8-9 godzin), ale i tak, moim zdaniem, gierka jest bardzo dobra. Największe wady: gra jest prosta oraz mega nieczytelna, wkurzająca mapa, która sprawia, że dotarcie w niektóre miejsca powoduje taki w(pipi)., że chce się cisnąć konsolą o podłogę. Daję 8/10. Ps. W pchlim targu wystawiłem na sprzedaż pudełkową wersję.
  12. Ja ogram Personę 4: Golden i mogę oddać swoją Vitę z 32 gigową kartą pamięci. Zanim skończę, to pewnie trochę potrwa, ale jak Komuś się nie spieszy i chce mieć konsolę w idealnym stanie z memorką 32 giga, pokrowcem itd. to będzie dobry zakup. Sprzęt znakomity, niestety mam za mało czasu na granie
  13. Batman: Arkham Knight. Jaram się jak cholera, wreszcie pierwszy powód, by zainwestować w nową konsolę :)

  14. Uhuhu, to sporo grania się zapowiada, elegancko
  15. Mam parę pytań: 1. Ile trwa zwykłe przejście, nie spiesząc się, ale też nie liżąc ścian? 2. Czy gierka jest trudna i czy wymaga dużo farmienia? 3. Czy wymagane jest posiłkowanie się guidem, by unikać błądzenia i "eksploracyjnego" zacięcia się? W grach uwielbiam wysoki poziom trudności, ale nie cierpię odszukiwania i łażenia godzinami, by znaleźć coś, co popchnie fabułę dalej. Kupiłem w końcu w UK, bo tutaj albo nie można dostać tej gry albo chore ceny.
  16. W ile dni mniej więcej dochodzi przesyłka z angielskiego eBay'a do Polski standardową, zwykłą paczką? Ze szkopskiego +- 2 dni, a z Anglii?

    1. kubson

      kubson

      Podobnie max 5 dni, ale zazwyczaj 2-3 dni robocze

    2. [InSaNe]

      [InSaNe]

      Super, dzięki.

    3. Shen

      Shen

      max 5 dni z mojego doswiadczenia, 3-4 zazwyczaj

  17. 8mm na Polshicie.

  18. [InSaNe]

    Killzone: Mercenary

    Dzięki, odpuszczę Personę 4: Golden niech mi Ktoś skombinuje, bo nie mogę tego nigdzie dostać w db cenie
  19. Lance do boju, szable w dłoń! Bolszewika goń, goń, goń!

    1. golab

      golab

      spoko, ale jutro trzeba rano wstać

  20. [InSaNe]

    Killzone: Mercenary

    Warto brać dla singla?
  21. [InSaNe]

    Fast food

    To nawet ja - typ, który nie cierpi pichcenia i trzyma się z dala od kuchni wie, że jest sos Worcestershire (Worcester). Może Ci się z Winchesterem pomyliło? Tak w ogóle większość tych knajpianych sosisk to jak jakaś sperma łysego konia, najbezpieczniej tego nie jeść. Ja zawsze w Macu biorę bez sosów te kanapki, a jakbym miał w Burger Kingu brać te kanapki z keczupem i majonezem (bo tam to chyba pakują), to bym puścił pawia. Tak samo w Classicu w Gdańsku dają ten sos na bazie Jacka Danielsa. Coś okropnego, zawsze biorę steki bez tego syfu. To jak, jakby kawał mięcha whiskaczem polać.
  22. Cejrowski powiedział kiedyś: "Sowieci to nasz wróg i należy do nich strzelać!". Ukraińcy jeszcze nie pojęli, że dobry rusek, to martwy rusek.

  23. Trochę mi to przypomina sytuację z drugim DMC. Jedynkę wszyscy wychwalali, a dwójka była jak potwarz. Nie sądzę jednak, by nowa Castlevania odbiegała dużo jakością od jedynki, która to była znakomita. W nowym PE Kali dał:
  24. Ty zaś przestań się wozić jak alfons po całym forum, bo pier. jak potłuczony. I nie edytuj 20 razy tego samego posta. Nie masz nic do powiedzenia, to się nie wpierniczaj - masz dyskusję o nowym numerze, więc zaproponuj coś albo konstruktywnie skomentuj, a nie swoimi popierdami siejesz ferment. Nie tylko zresztą w tym temacie. Dobrze powiedziane, "chamuj" synek.
  25. Jak czytam te Twoje "mundrości", to aż gęba świerzbi, by to jakoś mocno skomentować, ale się powstrzymam, co by mod mi ostrzeżenia nie dał. Perez - zbyt pocięte listy, lepiej więcej treści i obszerniejszy komentarz. Jak macie gdzieś dostęp do jakiegoś starego numeru Neo +, to zobaczcie, jak prowadził ten dział Dr Max. Wszechobecne suchary i selekcja tych listów. Te fotki panienek, nie rozumiem kompletnie idei tego działu - serio Was jarają jakieś średnio urodziwe panny, którym bardzo często na siłę wpakowano do ręki pada? Jak chcę oglądać obrazki, to sobie do internetu wejdę. Tak samo te HC Roomy - co to ma na celu? Pokazanie, ile kto ma sprzętu i gier? Też marnowanie miejsca lub chociaż dążyłbym do zmniejszenia tego. Niektóre to takie nory, że ja pierniczę, a HIV podnietę z tego ma. Listy, to listy, więc jest ich jak najwięcej, ale niech nie będą takie głupkowate. Jakby wywalić te pokoje i te panienki, to wychodzi jedna strona. A jeśli nie ma pomysłu na tę jedną stronę listów, to już lepiej powiększyć np. kącik filmowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...