[InSaNe]

Gdzie napisali, że im nie wyszedł? To, że chcieli sprzedać 10 milionów kopii, a sprzedali do tej pory 4 miliony (upraszczam) to ich problem. Czasy się zmieniają, więc i Dead Space 3 jest inny niż jedynka. Nie neguję tego, że gra się może nie podobać, irytujące jest tylko to, że teraz jest wręcz moda na jechanie każdego większego potencjalnego hiciora. Czepianie się pierdół i byle gówna, nie mówiąc o stawianiu chorych, niskich ocen, gdzie jakiś crap, czy no-name dostaje wyższą ocenę (i to często gra sprzed paru lat) niż gra AAA. Dochodzi potem do biadolenia i spirali marudzenia, gdzie hejt nakręcany jest przede wszystkim przez pionków, którzy gry nie tknęli. Zauważyłem na podstawie opinii na forach, pod filmikami i video-recenzjami, że znowu jest tak w przypadku Dead Space 3. Dla mnie jest to jedna z najciekawszych premier pierwszego kwartału 2013 roku. Kupiłbym, gdybym miał tylko czas by to ograć. Niestety, nie mam czasu nawet skończyć Dishonored, więc zwlekanie z zakupem wyjdzie mi tylko na dobre, bo jak to gra od EA, DS3 pewnie szybko stanieje.

Grałem tylko w demo. Wcześniej skończyłem jedynkę i dwójkę i na podstawie dema już mogę stwierdzić, że gra jest co najmniej bardzo dobra. Lamenty i hejting przypominają mi zaraz sytuację związaną z Resident Evil 6, który jest dla mnie świetną grą i większość negatywnych opinii to dla mnie komentarze pionków, którzy nawet w tę grę nie zagrali i pier.dolą dla zasady.

Czyli Banan, Marcellus i Gulash teoretycznie będą bez pracy. Może uda się podźwignąć Neo Plus, jeszcze spalona ziemia nie została.

Lost Odyssey to moim zdaniem najlepszy jRPG na Xbox'a 360. Co prawda pierwszy boss sprawia lekkie problemy (jak się nie wie, jak go załatwić), ale potem gra jest bardzo przystępna.

The Sabouteur polecam jak najbardziej Świetna gra, calak zrobiony. Dla mnie jest o wiele lepsza niż ta popylina dla casuali, czyli Assassin's Creed.

Zgadzam się. Ciekawe, Kto dokona tego epokowego manewru.

Czerstwy, ogarnij się kur.wa... Neo+ było dobrym periodykiem growym. Niestety, w kwietniu coś pękło i się rozleciało. Mam wrażenie, że Gulasha dopadł "syndrom Ściery". Tyle lat na posterunku i gość się po prostu wypalił, kompletnie zrywając z branżą grową. Jednak ta ostatnia faza żywota Neo jest mega żałosna, a koniec to totalny brak szacunku dla czytelnika. 4 dni temu na fb był news o tym, że Mielu zostaje red. naczelnym Gamezilli zmieniając na tym stołku Koso. I to w sumie jest przyznanie się do końca Neo Plus. Czyli na własnym profilu, bez słów komentarza taki news - normalnie strzelanie sobie w kolano ;] Komunikacji zero. Reszta redaktorów zapadła się pod ziemię. Nieładnie tak. Szkoda, na placu boju zostaje PE, jednak jak czytam na forum, że prawie nikt go nie kupuje (i coraz mniejsza ilość komentarzy w tematach o nowych numerach), zastanawiam się, czy w niedługim czasie nie będzie żadnego pisma growego poza dziadowskim CD-Action. Co do forum Neo+ to fakt, (pipi) straszne. Ostatnio 2 razy się tam rejestrowałem, by poczytać i 2 razy miałem kasowane konto, nie pisząc nawet żadnego posta. Do tej pory nie wiem o co chodzi. Sekta jakaś? Towarzystwo wzajemnej adoracji? Dziwne. Mam nadzieję mimo wszystko, że jak nowi się tu zarejetrują, to odżyją tematy growe, bo te działy ledwo zipią, szczególnie "Xbox 360". Ja aktywnie piszę na Onlinecenter i tutaj, jednak zastój w tematach growych na forach growych jest przeokrutny.

Oby nie. Nie chcę czytać tego samego w PE, jak codziennie wchodzę na forum. Marnowanie miejsca. Nie mówiąc o tym, że tematy growe od jakiegoś czasu leżą, szczególnie martwy jest dział "Xbox 360".

+1 Odszedł z Gamezilli, to może wróci na stałe, a nie tylko do jednego felietonu. Szkoda, że tak mało recenzji. Wiem, że w lutym trochę tych gier wychodzi i szkoda, że chociaż jednej z nich nie udało się dorwać wcześniej, np. Dead Space 3, czy MGS-a z Raidenem.

Mam taki problem. Muszę popchnąć fabułe do przodu w ten sposób, że muszę ulepszyć moce PSI jakiegoś żołnierza. Wybudowałem tę strukturę, przebadałem wszystkich kolesi i żaden żołnierz nie ma odpowiednich mocy, poza jednym kolesiem, u której coś wykryło, ale nie mogę ulepszyć mu tej mocy. O co chodzi?

Ja nigdy nie kupiłbym francuskiego samochodu. Argumentów nie będę wypisywał, bo... po prostu bym nie kupił Powiedzmy, że mam w garści 30 tys. złotych, to jest tyle możliwości, by dobrze wydać te pieniądze, że nawet bym nie pomyślał o jakichś Citroenach, Renaultach, Peugeotach i innych tego typu wynalazkach. Temat jest szeroki i można tu pisać elaboraty. Od siebie polecam rozejrzeć się za Hondą Accord. Jeśli znajdziesz auto zadbane i dobrze utrzymane, będziesz mega zadowolony. Jestem o tym przekonany

Oczywiście. Jakby co, to się pozbywam właśnie tej wersji.

Skyrim. Swoją drogą, niedługo będę puszczał go dalej, ale na Xboxie.