maciucha

no co polished jews = polish jews taknieco?

Motorycznych nie mam, ale z merytorycznych można zarzucić im obrzydliwą stronniczość, przekręcanie faktów, myślenie życzeniowe i szeroko pojętą amatorkę wylewającą się z kolejnych wpisów. Co polecam? Twitter i obserwowanie Hughsa, Bensona, Sky F1, Cincherro, ESPN F1, Damon Hill, Joe Saward, David Croft, Martin Brundle, Autosport, Anthony Rowlinson, Ted Kravitz. A z polskich na uwagę zasługują Cyrk F1, Karol296, f1talks, Robert Smuczyński i Sokolim Okiem oczywiście.

czytanie powrotboberta to jak czytanie gry-online

chyba jak axl rose

Skąd on tam w ogóle te dzieci brał? Jakies ogłoszenia na OLX? 'Miły 40 latek szuka dzieci do zabawy na ranczu.' ?

Stardew Valley, boziu jak mi takiej gry było trzeba

No ja już za dużo w życiu widziałem, żeby wierzyć w takie opowiastki

Miałem w gimbazie taką jedną fanatyczkę Jacksona. Wystarczyło powiedzieć MJ gwałcił małe dzieci, albo Jackson biały murzyn i od razu był taki szał macicy że elo

Czekaj, cooo? 2019 rok i niektórzy dalej myślą że on te dzieci tam zapraszał żeby na kucykach pojeździć i pozjeżdżać na zjeżdżalni?

xddd

a wiesz to skąd?

To chyba jednak nie ja mam tu kompleksy

Że co proszę? Z nosem to oczywiście żart, a co do reszty to rozumiem że masz jakieś lepsze wytłumaczenie?

Skrzydło pewnie wczorajsze które sam sobie rozwalił latając po trawie po przebitej na ścianie oponie, podłoga uszkodzona przez skrzydło które odpadło po kontakcie z Gaslym, a lusterko to już nie wiem, może miało dość jego nosa?

Nie dostał żadnym odłamkiem tylko się wystawił Gaslyemu pod koła. https://streamable.com/x80t8?fbclid=IwAR1ES2cNfyRJMlwOLaRGpy-8T-qPGp2vQTv5UPFUvVkkHdjdoQef3GbR4Cw

Iwański z Kwiatkowskim, a w studiu Kurzajewski

F1 w TVP cały sezon ale wyścigi pokazywane dopiero od 45 minuty XDDD jest już intro przed zawodami

bolid dopiero na Barcelone? no taki jak powinien być w Australii, z tym że konkurencja będzie miała wtedy już porządne ulepszenia do tego co mają obecnie, więc Williams dalej będzie tyle samo w tyle jutro wstaję na tę 7 rano, chcę zobaczyć jak ustawią tę taczkę na P19

własny miodzik już zrobiony, teraz czas na kalarepę, jajeczka i majonez

La La Land - za pierwszym razem byłem zachwycony, więc kiedy zobaczyłem bluray za 29zł w MM, nie trzeba było mnie długo namawiać. Zdjęcia, kolory, baśniowy klimat przemieszany z rzeczywistością w pięknej scenerii Los Angeles - na prawdę trudno jest o tym pisać, bo wrażenia wizualne są kapitalne i trudno ująć je w słowa. Muzyka zachwyca tak samo jak ~3 lata temu, rozklejam się emocjonalnie za każdym razem przy "City of Stars" i "Mia&Sebastian's Theme". Fabularnie za drugim razem to już bardziej tylko obserwacja niż emocjonalna podróż, ale w ostatniej scenie serduszko jednak znów zakuło. Jest coś absolutnie magnetycznego w tej produkcji i z chęcią za tydzień usiadłbym przed telewizorem i zanurzył się w tym klimacie raz jeszcze.

No trochę współczuję ludziom o wrażliwości tornistra, którzy nie są w stanie docenić i zasmakować geniuszu tej pozycji. Trzeba mieć do RDR 2 odpowiednio dużo czasu, odpowiednie nastawienie i cierpliwość. Na szczęście masjasz odpłaca z niesamowitą nawiązką

A w sumie zapomniałem że są próżniowo zamknięte.